Ja po psach mojej kobiety zapieram wszystkie ich siuśki piorącym odkurzaczem z jakimś pachnącym płynem. Pomogło to wyeliminować odświeżanie po "pieskach". Na papierosy jedyną rada jest chyba nie palić - tym dymem przesiąka wszystko - od firanek, przez dywany, po tapicerkę. Nasi sąsiedzi mają mieszkanie sterylne wręcz - zawsze na błysk, ale jak wchodzę to i tak wiem i czuję, że palą, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać.