To wszystko działo się w takim tempie (przedstawiciel miał kolejne spotkanie, a my tylko chcieliśmy zmierzyć wnęki), że nie mam pojęcia czy one są mokre czy suche... zaskoczyło mnie to bardzo, zrobiłam tylko szybko zdjęcia, żeby mieć dowód, tym bardziej, że deweloper od razu mnie uspokoił, że wszystko jest w porządku.
Czy jeśli podejdę z rzeczoznawcą budowlanym na miejsce to on będzie w stanie ocenić czy ten sufit jest całkowicie suchy czy nie?
dziękuję za powyższą odpowiedź
pozdrawiam
Oczywiście rękojmia obowiązuje, ale dlatego zdecydowałam się na zakup mieszkania na rynku pierwotnym, żeby otrzymać nowe mieszkanie, a nie z zalanym sufitem z plamami Niestety nie wiem jakiego rodzaju są tynki.
Jeśli chodzi o naprawę szkody uważam, że deweloper powinien skuć zalane tynku, upewnić się, że wszystko jest wysuszone i położyć nowy tynk. Właśnie piszę maila do dewelopera, chcę aby w do protokołu odbioru zostały dołączone zdjęcia wraz z oświadczeniem i podpisem dewelopera o zaistniałej sytuacji i krokach jakie podjął żeby to usunąć.
Czy jest możliwe pojawienie się grzyba lub pleśni z powodu takiego zaniedbania?
pozdrawiam