kwapikww
-
Posty
5 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez kwapikww
-
-
No niema nic ale z przedstawionych roboczogodzin wynika, że Pan sobie policzył ciągiem.Cytat
Masz umowę na piśmie ?
Jest w niej coś o dojazdach i innych deperelach ?
0 -
nie ma nicCytat
Masz umowę na piśmie ?
Jest w niej coś o dojazdach i innych deperelach ?
OK. roboczogodziny ale tynk i gruntowanie od początku było jako z metra a teraz majstet policzył grunt w rob.
Tłumaczy to tym że tak będzie dla niego i dla nas wygodniej i lepiej. a tynk dalej został z metra.CytatNajpierw piszesz tak:
A potem tak:
No to po kiego pytasz, czy wliczać przerwy, jak masz to opisane w umowie?
No i teraz jeszcze ten kwiatek:
No to w końcu jak się dogadałeś, co jest w tej umowie? Najpierw piszesz, że rozliczacie z roboczogodzin, a potem, że z metra i jeszcze prosisz o argumenty na Twoją korzyść.
Skoro ustaliłeś, że rozliczacie się z roboczogodzin, to teraz nie chciałbyś zapłacić na czas pracy przy gruntowaniu?
Tak czy inaczej wygodna to umowa dla wykonawcy. Niemal całe ryzyko złej organizacji pracy na budowie, nieefektywnej pracy po „wczorajszym gazie”, przestojów itp. spoczywa na inwestorze.
Miałeś czas, aby siedzieć przy nich non stop? W październiku? Stary, idziesz do domu, a na rusztowaniach: „Panowie, przerwa na papierosa” albo "Ja pierdol*e, ale się źle czuje po wczorajszym. Muszę odpocząć."
Czaisz bazę?
0 -
No ok ale już po robocie i czas na płacenie. No i nasza rozpiska pracy i ich troszkę się różni co do roboczogodzin. No pan chce mi gruntowanie wliczyć w roboczogodziny a nie tak jak dogadaliśmy na wstępie z metra.
pytaj o cenę za całościową usługę - a nie za roboczogodziny - bo będą robili i robili i robili....;)
co cię obchodzi dojazd, przerwy śniadaniowe itp, itd.
skoro dogadaliście się wstępnie już wcześniej, to traktuj to jako próbę naciągnięcia cię na dodatkowe koszty.....
[/quote]
Ale gość opisał mi co wchodzi w roboczogodz. i tam nie było mowy o dojazdach i przerwach. PS. moim zdaniem roboczogodzina to faktyczna praca już u mnie na budowieCytatDaj tu zdjęcie tej umowy. Zamaż dane firmy i swoje i wstaw.
Już na wstępie napiszę Ci, że dałeś ciała, bo będziesz płacił także za dłubanie w nosie, opowiadanie dowcipów, kilka przerw na kawę dziennie plus posiłki i wypady do sklepu po cygarety.
Słuchajcie bardzo proszę o pomoc jak się fachowo i mądrze tłumaczyć by nie być w......anym.0 -
Witam. Czy w roboczogodziny przy docieplaniu wlicza się dojazd do budynku i przerwy śniadaniowe. Bo w moim przypadku jest to po 2 godziny na każdego pracownika. Więc robi się konkretna sumka. I kto za to powinien zapłacić. Proszę o poradę bo mój majster chyba chce mnie orżnąć. Dodam że przy podpisywaniu umowy wstępnej dogadaliśmy się na roboczogodziny i nie było mowy że w roboczogodziny wchodzą przerwy i dojazd do mnie na budowę.0
pomoc przy zweryfikowaniu wyceny za usługę ocieplenia
w Z życia wzięte...
Napisano · Edytowano przez kwapikww (zobacz historię edycji)
W tym roku chciałem położyć tynk.
zamówiłem fachowca. przyszedł i powiedział ok robimy tylko jest dużo poprawek w wyrównaniu kleju i ustawieniu narożników. powiedziałem ok. Fachman powiedział że wszystkie poprawki liczone będą w RG. Tylko tynk i gruntowanie z metra oraz 600 zł, za rozstawienie i złożenie rusztowań. Powiedziałem Ok.
Wyjaśnił wtedy co wchodzi w skład roboczogodzin. Tylko nie wspomniał że to też dojazd do pracy i przerwy godzinne śniadaniowe. Ustaliliśmy to co wyżej i po przeczytaniu podpisaliśmy wstępną umowę którą po naszym podpisie Pan zabrał więc będę miał ją dopiero chyba jutro.
Potem zaczęła się praca. O dojazdach i przerwach wliczonych ciągiem dopatrzyliśmy się po godzinach naszych spisanych na bieżąco i ilości pracowników w danym dniu a tych co nam Pan wyliczył. Jest to we wstępnym kosztorysie. Po drodze jeszcze Panu wyszło że gruntowanie policzy w RG bo przy tym była wykonywana przez 2 pracowników jeszcze inna praca i nie wie jak to policzyć.
Po drugie rusztowania też w RG + 200 transport bo w tym dniu demontowali rusztowania i kończyli tynk i tak jak wyżej nie wie jak to dobrze policzyć.
I to cała historia. PS troche lipa że nie mam kopii umowy :( wiem o tym ale na tamtej jest mój oryginalny podpis. PS. Idę liczyć.