Witam remontuję wiekowy dom ,budowany metodą jak mamy piasek to mamy wszystko...murowany na przemian z cegły i kamienia.. zabrałem się już za wymianaę dachu bo stary przeciekał..stolarka okienna jest już teraz wewnątrz . Obecnie skuwam stare tynki wapienno piaskowo czasem cementowe -problem nie licząc pyłu to taki iż często gęsto wypada dość sporo spoina wiążąca między tym z czego sciana stoi miejscami tynk odpada dosłownie sam a miejscami trzeba młotka udarowego by coś zdraoać dwa pytania czy jest sens te mocniejsze tynki skuwać i jak potem zabrać się za tynkowanie? \słyszałem kilka opcji o "ostrej" zaprawie, o położeniu siatki na scianę i wtedy tynkować sam nie wiem ponieważ wykończenie będzie płytra regipsowa a sciany są dokładnie jak fale Dunaju raqz jest 2 cm tynku a raz 8 cm...Chyba że jest na forum jakiś dobry doradca z śląska z okolic Piekar śląskich co mógłby się ugadać i na wizję wpaść...