Ja od jakichś 5 lat mam mieszkanie, gdzie nie ma okapu. Nie chcieliśmy doinstalowywać okapu, bo to by się wiązało ze sporymi zmianami w kuchni, która w sumie nie jest jeszcze taka najgorsza. Na szczęście jest ona spora i ma dwa okna, więc podczas gotowania zawsze są one otwarte. Ale gdyby ich nie było, to nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak by to wyglądało. Powiem tak: żyć bez okapu można, ale smutno ;)