Ja jestem zwolennikiem prostoty. Dobrze się czuję w takich nieco surowych, skandynawskich klimatach. Cenię je sobie przede wszystkim dlatego że są uniwersalne i modne przez długie lata. Przy zastosowaniu solidnych materiałów możemy nie kłopotać się remontem przez dłuższy czas. Zaś styl, o którym mówimy, wydaje mi się nieco przeładowany i w sumie dość łatwo przesadzić. Trzeba uważać, żeby nie popaść w kicz. Może warto poradzić się w takim wypadku projektanta albo pogrzebać w poszukiwaniu ciekawych aranżacji.