mar-soba

Witam, temat może bardziej dotyczy roślin pokojowych, ale w balkonowych też mi się zdarzają, choć są może mniej "upierdliwe". Wie ktoś jak się ich skutecznie pozbyć? Wiem, że działa na nie Nomolt, ale gdzie nie pójdę to nie mają, bo jest wycofany z rynku. Jest na to jakaś inna chemia?

Chyba lepiej zdecydować się na takie zakupione w sklepie. Zwłaszcza jeżeli mąż nie ma daru do twórczości. Bo raz, że może wam oszpecić ogród, a dwa, że może to po prostu nie działać. Małe, proste wędzarnie nie są wcale drogie, dlatego chyba nie ma większego sensu bawić się z tym samemu, jeżeli się nie ma o tym pojęcia.

Jeżeli nie chcesz mieć w przyszłości czegoś takiego: http://mistrzowiebudownictwa.blogspot.com/...o-az-takie.html, to wykonaj naprawdę porządnie podbudowę. Zagęść podłoże, jeżeli trzeba to je wzmocnij, aby w przyszłości uniknąć ewentualnego zapadania się). No i zwróć uwagę na dokładne docinanie kostek na brzegach (kwestia estetyki) lub tak rozplanuj wzór by docinania uniknąć i stosować tylko kostki całe i połówki. No i układane krawężniki, trzeba je dokładnie umocować, bo często mają tendencję do "ześlizgiwania się", a jeżeli są kiepskiej jakości to do wykruszania. Układanie kostki może do trudnych nie należy, ale aby było porządnie to naprawdę trzeba się do tego przyłożyć. Życzę powodzenia

No beton ma to do siebie, że jest surowy. Chyba przecież o to w nim chodzi, nie? Aby uzyskać przytulniejsze wnętrze możesz wtedy pokombinować z odpowiednim oświetleniem i meblami. Meble wtedy najlepiej w jasnych, ciepłych kolorach. Dostawców betonu architektonicznego jest wielu. Najlepiej wybierz się na wycieczkę po wytwórniach i znajdź taki który będzie ci odpowiadał. A tak btw. Jeżeli masz małe pomieszczenie to odradzam mimo wszystko duże płyty. Wtedy lepiej zaakcentować to na jednej ścianie, jakimś panelem. Bo możesz optycznie bardzo zmniejszyć sobie wnętrze.