Skocz do zawartości

gepartner

Uczestnik
  • Posty

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

gepartner's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. A własnie... napisałem na początku w pierwszym poście, że część budynku będzie dla gości. Tak robię coś na kształt agroturystyki. Kończę przebudowę starego domu drewnianego ( budowa ok. 1955 rok ) z bala drewnianego kwadratowego. Obok tego budynku stoi 30 letni budynek gospodarczy murowany który będzie właśnie przeznaczony dla gości jako dla uproszczenia agroturystyka. Pomiędzy domem a budynkiem gospodarczym wybudowałem tzw. budynek łączący mieszkalny z dzisiejszym gospodarczym. Budynek łączący mieści w sobie na parterze : kuchnię dla gości, tzw. salę kominkową, kotłownię. Na poddaszu jeden pokój z łazienką, garderobą i poddaszem. Do budynku został też dobudowany garaż. Piszę o tym jak o domu jednorodzinnym, bo nie traktuję tego jako biznesu. W załączeniu rzuty i wizualizacja. Może to pomoże. No i przepraszam forumowiczów za niedomówienie -
  2. 20 osób to maksymalne obłożenie części dla gości. Kolektory słoneczne zostały wyeliminowane z propozycji z uwagi na to, że wtedy kiedy mogę mieć najwięcej gości ( lato ), uzależniam się z ciepłą wodą od słońca. Chcę uniknąć sytuacji, kiedy np. pada 2 dni a ja mówię gościom że nie ma ciepłej wody bo pada deszcz. Stąd pomysł na pompę ciepła, dzięki której mogę się uniezależnić od pogody i jestem z systemem bardziej uniwersalny. Zaplanowane zasobniki CWU to 2 x 400 L + bufor dwuwężownicowy 400 L, pracujący w układzie biwalentnym. Ja bym bardzo chciał mieć takie obłożenie gości, że mam codziennie 20 osób -, ale przecież to nierealne. Przyjęliśmy że satysfakcjonujące nas obłożenie to maksymalne obłożenie przez 60 dni w roku. Więc cały system nie będzie pracował bez przerwy na pełnych obrotach. Założeniem było, że w sytuacji, kiedy nie mam gości ( np. listopad albo styczeń ) "przykręcam" regulatory pokojowe dla podłogówki w części dla gości na 15 C, a wtedy u siebie w domu "pykam" sobie : pompą ciepła do temp. -8 C, a poniżej tej temperatury automatyka załącza piec gazowy. Przyjąłem sobie też założenie, że kiedy jestem w domu ( w większość czasu mnie nie ma, bo normalnie pracujemy ), np. w weekend i nie mam gości, to mam czas żeby zejść do piwnicy i zapalić w piecu drzewem lub węglem, który pierwotnie ogrzewał ten dom i jednoczesnie zagrzać wodę CWU. Jeśli źle sobie to wykombinowałem, to proszę wyprowadźcie mnie z błędu. Jeszcze mam czas, żeby conieco pozmieniać.
  3. Zapotrzebowanie cieple budynku było liczone ( przynajmniej tak mi się wydaje ) przez człowieka od Viessmana. Nie wiem, czy tak to powinno wyglądać, ale wprowadzał przeróżne dane do jakiegoś mądrego programu komputerowego. I wyszło mu tak : - zapotrzebowanie na ciepło : 19 KW - zapotrzebowanie na ciepło przez pompę ciepła na ogrzewanie 20314 kwh/rok - zapotrzebowanie na ciepło przez pompę na ciepłą wodę 9137 kwh/rok I uzupełnienie tego przez drugie źródło ciepła - ogrzewanie 1954 kwh/rok - ciepła woda 2368 kwh/rok Oczywiście zapotrzebowanie na prąd wyliczył oddzielnie dla pompy ciepła ( na działanie pompy obioegowej itp. ) - dla ogrzewania budynku 7334 kwh/rok - dla przygotowania ciepłej wody 3076 kwh/rok Przy czym w podsumowaniu tego opracowania zobaczyłem coś zupełnie dla mnie zaskakującego : koszty eksploatacji pompy ciepła i pieca gazowego wyszły praktycznie identyczne : - pompa ciepła 7872 zł / rok - piec kondensacyjny gazowy 9322 zł / rok Nie wiem na ile te dane mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, stąd mój post na tym forum. Biorąc przy tym pod uwagę koszt zakupu urządzeń, to koszt zakupu pieca jest przynajmniej 5 razy niższy niż koszt zakupu pompy, a koszty eksploatacyjne w skali roku porównywalne, bez większego szału jeśli chodzi o różnice 1500 zł rocznie w kosztach eksplotatacji. I zacząłem się zastanawiać... czy może sam piec gazowy ? A może sama pompa ciepła ? Po drodze gdzieś poczytałem o programie Prosument, który ma dofinansowywać zakup pompy w 20 %, więc po kolejnych rozmowach zgłupiałem ciałkiem. Gdybym budował normalny zwykły dom na standardowym poziomie dziś ok. 150 m2, to w ogóle bym się nie zastanawiał, tylko wziął gazówkę i spokój. Ale tutaj, przy takim metrażu, przy wykorzystaniu części domu pod "agroturystykę", dylematów jest naprawdę dużo. A chodzi mi wyłącznie o to, abym wydał kasę z sensem. Bywam na budowie średnio raz na miesiąc i wiele decyzji jest podejmowanych na odległość, więc tym bardziej muszą one być przemyślane, a niestety jestem w temacie budownictwa laikiem.
  4. Witam serdecznie, Stoję właśnie przed dylematem wyboru pieca gazowego kondensacyjnego. Mam gaz ziemny na działce podłączony. Przerobiłem już trochę ekip sprzedająco-serwisująco-montażowych i szczerze przyznam, że tak mi namieszali w głowie, że masakra. Dom o powierzchni użytkowej 326 m2, kubatura 1375 m3 ( bez garażu o pow. 42,22 - będzie nieogrzewany ). - na podłogówce będzie : parter 213 m2 + część poddasza 30 m2 - reszta poddasza : grzejniki Ocieplenie : poddasze wełna mineralna 25 cm, ściany wełna mineralna 15 cm i styropian 15 cm Generalnie docelowo ogrzewanie ma być oparte o powietrzną pompę ciepła 18 KW współpracującą z piecem gazowym kondensacyjnym. A ponieważ część budowy to generalny remont i przebudowa domu drewnianego, to mam w piwnicy jeszcze piec "śmieciuch" na wszystko co popadnie ( najbardziej lubi drewno ) i jego też chcę włączyć do systemu na wypadek wojny i ataku- - pewnie i tak nie da rady ogrzewać takiej powierzchni, ale będą jeszcze dwa kominki, więc nie zginiemy. Mam w tej chwili dwie oferty gazówki : 1. De Dietrich MCR3 24 T 2. Viessman Vitodens 200-W 35 KW + vitotronic 200 HO1B I szczerze mówiąc nie bardzo wiem który wybrać. Różnica jest kolosalna, bo De detrich mogę mieć za 3300 brutto, a Viessmann za ..... 11.000 brutto. Poradźcie coś proszę, bo zastanawia mnie fakt, że jeden "instalator" zaproponował kocioł o mocy 24 KW ( de dietrich ), a drugi o mocy 35 KW ( Viessmann ) i zastanawiam się, który przewymiarował a który niedowymiarował.... Plan jest generalnie taki, że głównym źródłem ciepła ma być właśnie pompa ciepła powietrzna 18 KW ( czekamy na program dofinansowania Prosument ), która ma działać w zakresie temperatury do ok. -8 st. a potem pałeczkę ogrzewania ma przejmować piec gazowy. Dodam przy tym, że część pomieszczeń o pow. 120 m2 będzie używana cały czas na nasze własne potrzeby mieszkaniowe, a reszta jak zajdzie potrzeba, ktoś przyjedzie ( goście na przykład ). Część budynku będzie uzywana jako "pokoje do wynajęcia" a zatem na full będzie ogrzewana tylko wtedy kiedy będą goście. Dom jest po prostu w okolicy atrakcyjnej turystycznie. W ciągu najbliższego miesiąca muszę podjąć decyzję co do pieca gazowego, jedyna różnica z tych które wybrałem, to różnica w cenie i w mocy - nie do końca rozumiem, skąd takie różnice w propozycjach. Poradźcie coś proszę, bo mam czasami uczucie, że sprzedawcy się zlatują jak sępy, widzą laika i chcą go po prostu złoić.
×
×
  • Utwórz nowe...