
agata1985
Uczestnik-
Posty
119 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agata1985
-
Przyznam, ze nie bardzo rozumiem....czy chodzi wam o to, że ta cena jest tak wysoka? Właściwie to najtańsze z dostępnych ogłoszeń, róznica między 3 pokojwoym mieszkaniem w lbn (około 300-350 tys w zależności od lokalizacji) wydała nam się "nieduża" tzn nieduża przy tak już duzych wydatkach, lepiej wydac te 50-100 tys wiecej i miec dom 120 metrowy z małą działką niż 70 metrowe mieszkanie
-
Bo taka jest cena 399 tys - więc teoretycznie możemy wziac kredyt na 400 tys z 10% wkładem własnym. Jednak chcieliśmy wziąć trochę więcej te np 50 tys na tzw czynności dodatkowe czy jakoś tak się to nazywa - żeby miec na wykończenie/
-
To co się da na pewno zrpobimy sami - niby dlaczego nie mielibyśmy sami tapetować? Położenie płytek czy podłogoi - bez pomocy teścia się nie obejdzie. A cena domu to 400 tys - i nie jest to żadna willa a dom 120- lub 140 metrów Braliśmy pod uwagę licytyacje komornicze, zorierntowaliśmy się nieco w temacie - tam już działają "parwdziwi" wyjadacze, którzy czyhaja na okazję, mają czas żeby się tym intereoswać jezdzic i licytowac. jednak największym problemem jest fakt, że licytujący muszą zwykle wpłacić wadium w określonej wysokości w stosunku do ceny sprzedawanego obiektu.
-
ja właśnie rozważałąm odczekać, odłożyć troche funduszy tak aby kredyt był mniejszy, jednak myślę, że musielibyśmy czekać jeszcze conajmniej 2 lata żeby uskładać te 100 tys zł :-( lata lecą chciałoby sie powiększyć rodzinę a wynajmowanej kawalerce jakoś ciężko pozdrawiam
-
Pośrednik występuje tylko w jednym z ogłoszeń - ale jedno zadaniem jest tez negocjowanie ceny z właścicielem - bo w końcu za to bierze pieniądze. I wiadomo, że ceny wyjściowe są zawyżone bo każdy liczy się z tym, że ktoś będzie chciał negocjować. Pozdrawiam
-
To że teraz mamy łacznie 6 tys to tylko dlatego że wczesneij sporo zainwestowalismy - 30 tys w udziały w spółce, które juz się zwróciłu, ale kasa z wesela niestety na to poszła. Ja zaczynałam pracę za stawkę 900 zł (staż) potem długo najniższa krajowa - sama się dokształcałam na własny koszt, robiłam studia podyplomowe, kursy i szkolenia - dziękii temu teraz zaraniam lekko ponad 2 tys. Przez 4 lata spłacaliśmy kredyt na samochód - spłaciliśmy 2 lata przed terminem - a z powodu tego, że źle trafiliiśmy z kupnem masę kasy władowaliśmy w jego naprawę Oszczędności pojawiły się niedawno, głwónie dlatego, że a) po spłącie kredytu may 500 zł więcej b) przez 8 mcy pracowałam na 2 etaty mając podwójną wypłatę Mamy dobrą historię kredytową - co może działac na naszą korzyść i to chyba tyle :-) Dzieci oczywiście planujemy - i to właśnie też mbnie martwi, bo przecież to spore koszty Ceny sa bardzo różne - znaleźliśmy dwie bardzo ciekawe oferty - oba w zabudowie bliziaczej, projekt podobny metraż też, cena ta sama - 399 tys 1) 144 m pow użytkowej, kanalizacja, wszytskie media, działka 5 ar - ,minus prowizja dla posrednika 1% od wartości umowy, w cenie nie ma pieca ani opaski 2) domek nieco mniejszy, brak kanalizacji, działka 6 ar, brak posrednika, w cenie piec, opaska Znaleźlismy też dom100 m - ale cena 450 tys więc bez sensu pozdarwiam
-
Nie bez powodu zainteresowaliśmy sie kupnem gotowego domu, gdyż nie mamy działki ani na tyle oszczędności żeby kupić ją za gotówke a potem ewentualnie wziąc kredyt na mały domek - choć tak pewnie byłoby idealnie. Prawda jest taka, że jesteśmy tak zmęczeni wynajmowaniem mieszkania (od kilku dobrych lat), że nie chcemy czekać i ciułac dalej bo jak sobie to wszystko policzyłam to za około 4-5 lat może uzbieralibyśmy na działkę (i to nie w jakiejś super lokalizacji) - bo te wiadomo sa mega drogie. wydaje mi się, że taki kredyt jest do udźwignięcia - w końcu po spłacie raty zostanie nam jakieś 4 tys - więc na życie wystarczy spokojnie, martwi mnie bardziej to już na początku trzeba włozyc sporo pieniążków w urządzenie części domu i pewnie z tym będzie największy problem. Zobaczymy jaką dokładnie ratę wyliczy nam bank... pozdrawiam
-
Ach, gdyby to było takie proste. Niestety z mężem wynajmujemy mieszkanie w lbn - mała kawalerka koszt 1000 zl/mc - więc przez cały okres budowy domu bylibysmy zmuszeni do ponoszenia ciąglych kosztów, co średnio się kalkuluje niestety.:-(
-
Dzięki za info, poszukam wątku i poczytam. Budowa raczej nie wchodzi już w grę choć takie był poczatkowy plan - mieliśmy dostać działkę. Gdy już mieliśmy decydowac się na mieszkania pojawiło sie kilka fajnych i atrakcyjnych cenowo ofert na domy w zabudowie bliźniaczej i uznaliśmy, że lepiej tak niż w bloku. Aktualnie czekamy na "wycenę" od pośrednika - ma wyliczyć dokładnie ratę i zobaczymy co wyjdzie. Pozdrawiam Agata
-
W planach kupno domu - oczywiście na kredyt bo innej możliwości nie ma. O ile dla męża sprawa jest prosta o tyle mi już teraz sen z powiek spędza fakt brania kredytu do 60tki z ratą ok 2000/mc. Oczywiście jako kobieta podchodzę do tego dużo bardziej emocjonalnie, i biorę pod uwagę różne zdarzenia które mogą wydarzyć się w przyszłości i poważnie zachwiać finansować stabilnośc. Generalnie nasza sytuacja wygląda tak - mąż jest współwłaścicielem 3 osobowej spółki - zarobki - lekko ponad 4 tys/mc + raz w roku dywidenda ok 20 tys - jeśli rok był gorszy dywidendy nie ma. Ja zatrudniona jestem w prywatnej firmie - rzeczywiste zarobki ok 2000 - na umowie najniższ akrajowa. Łącznie mamy więc ok 6 tys - zdolność kredytowa dość duża (około 0.5 mln) planujemy wziąc ok 400-450 tys z 10% wkładem własnym. To co mnie najbardziej martwi, to fakt, że po odliczeniu raty kredytu i kosztów skromnego zycia zostanie nam około 2 tys/mc - co w perspektywnie urządzania domu wydaję się niczym. Czy wogóle przy takich zaroibkach jest sens pakować się w taki kredyt - wiem, że dom można urządzać powoli, etapami - jednak część rzeczy trzeba zrobić od razu - boję się, że te koszty nas przerosną. Będę wdzięczna za wszystkie porady, wskazówki itp. Pozdrawiam Agata
-
Oczywiście w planach był dom wolnostojący, ale tak jak wspomniałam nie wyszło z działką. Kupno działki i budowa domu może i nie wyjdzie drożej niż kupienie gotowego., tylko że 1) nie możemy wziąc kredytu hipotecznego tylko na zakup działki, a niestety gotówki nie mamy, wiec jeden kredyt na dom z działką wydaje sie jedynym rozwiązaniem 2) wynajmujemy z mężem mieszkanie w lublinie - kredyt na dom i oczekiwanie na zakońzenie budowy przy jednoczesnym opłacaniu mnieszkania chyba jest niemożliwe w naszej sytuacji. Chyba, że ktoś może coś poradzic
-
Nie orientuję się dokładnie - bo w temacie jestem od niedawna, ale wydaje mi się, że to taki stan gdzie nie ma okien, drzwi, nie wiem jak z tynkami ale pewnie też nie ma
-
Dylemat kupić czy budować pojawił się w momencie w którym okazało się, że nie dostaniemy obiecanej od rodziny działki. Gdy zaczęliśmy rozglądać się za działką do kupienia okazało się, że jest sporo ogłoszeń w których kupić można gotowy dom z działką (najczęściej w zabudowie bliźniaczej) lub szeregowej. Ceny są bardzo rożne - ale to co nas zastanowiło to fakt, że ok 100-120 metrowy dom kosztowałby nas niewiele więcej (od 30-70 tys) więcej niż np. 3 pokojowe mieszkanie w lbn (mieszkanie w stanie surowym) dom (w naszej sytuacji w grę wchodzi tylko stan deweloperski olub pod klucz). Na różnych forach wyczytałam rożne opinie - z jednej strony, że lepiej i taniej bo firmy budowlane mają duże zniżki na materiały stąd niższa cena, z drugiej strony, że nie wiadomo z czego jest zbudowany ten dom, czy wszystko jest zrobione porządnie - bo w koncu kupujemy gotowy produkt, którego nie kontrolowaliśmy na każdym etapie. Na ten moment bardzo nam się podobają dwie gotowe propozyje http://otodom.pl/1-2-blizniaka-w-osiedlu-d...-id5818418.html http://otodom.pl/nowy-dom-w-zabudowie-bliz...-id9579366.html ale mam strasznie dużo obaw odnośnie tego w jaki sposób zweryfikować jakość tej budowy no i czy kupowanie gotowego domu ma sens. Oczywiście plany były inne - wymarzony projekt wybrany pod nas - ale niestety rzeczywistość zweryfikała nasze plany i w tej sytuacji musimy wybrać i coś mniejszego i nie tak całkiem pod nas. Także argumenty, że ten dom nie będzie "tym wymarzonym" już przełknęłam, teraz bardziej zastanawia mnie czy to bezpieczne i czy na pewno tańsze. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia będę wdzięczna, super jakby trafił się ktoś z lbn lub okolic. pozdrawiam
-
A czego wynikało Twoje niezadowolenie? Projekt trzeba było przeprojektować - czyli co, po wybudowaniu domu zmieniłeś dach na inny?
-
No tak to jest logiczna i bardzo trafna uwaga - poszukam informacji o tym w projekcie, ewentualnie skontaktuje się z projektantem. To będzie dosc istotne zwłaszcza w sytuacji gdyby np. mąż musiał wyjechać na parę dni wtedy często odśnieżanie dla drobnej kobiety może być niemałym wyzwaniem :-) Dzięki bardzo
-
Wydaje mi się, że jest kilka takich domów - jeszcze w takim starszym stylu ale też dachem o minimalnym stopniu nachylenia, więc może jest nadzieja. Oczywiście projektant zapewniał nas, że jeśli wszystko jest wykonane zgodnie z projektem nic nie ma prawa przeciekać - jak wiadomo w praktyce rożnie bywa. Ciekawa jestem właśnie czy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenia z tym związane - pozytywne lub negatywne. No i czy jest to bardzo uciążliwe w sezonie zimowym pod katem odśnieżania - czy trzeba to robić często itp.
-
kwestia działki miała zostać uregulowana tuz po slubie, minęło 1,5 roku a rodzinka jeszcze się dogadac nie moze, ale działkę mamy obiecaną, nie orientowaliśmy się jeszcze jakie są tam warunki zabudowy - ale czy gmina może zakazać budowy domu z płaskim dachem? Generalnie wszystko jest na bardzo wstępnym etapie, ale ten dom wypatrzyliśmy sobie jeszcze orzed ślubem i ustaliliśmy że taki nowoczesny typ budowanictwa bardzo nam odpowiada, ale niestety rodzinka kręci nosem strasząc nas zalanym sufitem itp. Dlatego pomyślałam ze może na forum ktoś mi pomozę - może neipotrzebnie wkleiłam adres strony projketu bo od razu zostałam posądzona o promowanie strony biura projektowego. No cóż... może jednak znajdzie się ktoś kto będzie mógł merytorycznie wypowiedzieć się w temacie. ] Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc
-
Witam wszystkich na forum, to moja pierwsza wizyta, ale z racji tego, że planujemy z mężem budowę domu pewnie będę się tu pojawiać regularnie :-) Tak jak wspomniałam w planach budowa domu, wstępnie wybrany projekt http://www.wybieramydom.pl/projekty_domow/12539-dcp268a.html , pierwszy który nas dosłownie powalił na kolana i właściwie uznaliśmy, że to dom naszych marzeń. Niestety duża część rodziny odradza nam budowę domu z płaskim dachem, strasząc nas różnymi problemami - przeciekami itp. Kontaktowaliśmy się z autorami projektu (mają w swojej ofercie dużo propozycji z płaskim dachem) zresztą nie tylko oni, ostatnio modne stały sie takie nowoczesne projekty właśnie z płaskim dachem. Zaprojektowane rozwiązania podobno dają gwarancję odprowadzania nadmiaru wody itp, także podobnno nie ma żadnego niebezpieczeństwa, tyle że śnieg trzeba usuwać samemu - to wiemy. Czy ktoś może ma dom z takim płaskim dachem i może coś powiedzieć w tej kwestii? Za każdą pomoc z góry dziękuję. agata