Temat naprawdę się rozrósł, ale to dobrze bo myślę, że nie tylko ja mam tego typu problemy. Co sądzicie o rozwiązaniu, w którym dokonałbym zaciągnięcia siatki i kleju na całej powierzchni styropianu tak aby szczelnie zaizolować położony styropian. Dodatkowo wykonałbym opierzenia z blachy wokół komina w dwóch miejscach, tj. przy podłodze i pod samym dachem (tak jak na rysunku). Nawet w razie ewentualnego zapłonu, który myślę, że mimo wszystko jest mało prawdopodobny komin nie miałby bezpośredniego kontaktu z podłogą czy stropem. Nad wkładem cały czas się zastanawiam...