Witam, przymierzam się do kapitalnego remontu połówki bliźniaka. Lata 60-te. Jednym z dwóch podstawowych problemów, które spędzają mi sen z powiek ( drugim jest wspólne przyłącze elektryczne ze skrzynką bezpiecznikową na bocznej scianie mojej połowy przy zjeździe do garażu i kablem do sąsiada poprowadzonym piwnicą brr..) jest cienka pojedyncza sciana działowa, przez którą słychać rozmowy, kroki itd. Schody z obu stron przylegają też do tej właśnie ściany i jak wynajmował rodzinie z 3-ką dzieci ich tupot po schodadch był aż zbyt świetnie słyszalny. Ściana działowa stoi w całości na mojej części działki ( poza częścią kominową). Połówki nie powstawały jednocześnie, moja była pierwsza a ta druga jak powstała, została " doklejona". Może tam jest jedna warstwa cegieł, a może i to nie - trudno sprawdzić, bo z sąsiadem stosunki są delikatnie mówiąc nienajlepsze, ale widać, że pomieszczenia od strony okien najbliższych ściany działowej u niego są większe tzn od okna nie widać od razu ściany, tylko jest miejsce na powieszenie szafki. Akustyka pogorszyła się jeszcze po przeprowadzonym przez niego 10 lat temu remoncie, kiedy chyba, aby powiększyć pomieszczenia, jeszcze coś chyba skuł. Ponieważ na sąsiada absolutnie nie ma co liczyć, moje pytanie jest o radę czym to i w ogóle czy się da taką ścianę wyciszyć od mojej strony podczas remontu i do kogo się zwrócić o fachową ekspertyzę? ( Warszawa). Drugie pytanie dotyczy pozbycia się kabla elektrycznego z piwnicy. Zgłosiłam już do RWE wniosek o usunięcie kolizji i mam zielone swiatło, ale co dalej? zakładam wyprowadzenie przyłącza w linię ogrodzenia, ale ono dalej będzie wspólne, co wtedy z kablem do sąsiada, kto ma obowiązek go poprowadzić? z góry dziękuję i pozdrawiam