Skocz do zawartości

Dawid_21

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Dawid_21's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Ludzie, pomóżcie Mam taki problem... Nawet nie wiem jak zacząć, bo wdaje mi się niesamowicie głupi ten problem, ale coż... podobno nie ma głupich pytań Mój kolega uważa (i podobno ma to poparte dowodami), że przy uzywaniu kominka, do którego nie ma doprowadzonego powietrza z zewnątrz lub rura doprowadzająca takie powietrze ma zbyt wąską średnicę, dochodzi do sytuacji, w której mamy ujemny bilans cieplny... Żeby bardziej obrazkowo to wyjasnić chodzi o to, że rozpalenie ognia w takim kominku powoduje ochlodzenie się wewnątrz pomieszczenia, w którym ten kominek się znajduje. Może tylko mnie wydaje się to debilne, a Wy znajdziecie jakieś racjonalne wyjaśnienie powyzszego. Zależy mi na tym, bo niedługo będę musiał szukać nowego kolegi do piwa Próbowałem na różne sposoby... Pytałem, czy jego zdaniem rozpalenie ognia w kominku bez szyby/klapy (zwał jak zwał) spowoduje wychłodzenie pomieszczenia? Odpowiedź wydawała mi się oczywista, ale kiedy przytaknął ZBARANIAŁEM i parskłem śmiechem. Starałem się zobrazować... W starych zamkach kominki miały po 2m wysokości i nie miały szyby. Czy to znaczyło, że po zapaleniu ognia w kominku było chłodniej niż przed? Przytaknął... Pomóżcie mi wyjaśnić ten temat, bo skończy się to tym, że po "wypraniu mózgu" założę sobie klimatyzację kominkową Rozumiem, że bilans cieplny w kominkach bez doprowadzenia powietrza może być niższy niż w takich z doprowadzeniem (w końcu w takich bez doprowadzenia spala się powietrze ogrzane, co może pododować pobranie powietrza z zewnątrz przez nieszczelności w konstrukcji budynku, a te drugie biorą powietrze z zewnątrz...), natomiast UJEMNY BILANS CIEPLNY??? No bez przesady... Może komuś chciałoby się wykonać jakieś obliczenia, które obaliłyby teorię mojego kolegi? Proszę nie traktować powyzszego jako żart... Sprawa jest naprawdę poważna!!!!
×
×
  • Utwórz nowe...