http://www.rp.pl/artykul/84762.html http://www.bhp.org.pl/Article1177.html http://www.rp.pl/artykul/82969,654177-Jak-...o-od-plotu.html http://www.fakt.pl/Odleglosc-roslin-od-plo...ly,95682,1.html http://www.rodsielanka.cba.pl/regulamin%20...zialkowego.html Ostatni link to regulamin rodzinnych ogródków działkowych. Nieobowiązujący ale czytałem gdzieś że sądy stosują jego przepisu w określeniu odległości mimo że nei obowiązuje i także nie tylko do ogródków Skąd wziął mnie nie pytaj. Co 40 cm 50 metrów płotu. Cel: pokazać że mi wszystko wolno, nie chodzi o estetykę. Sąsiad jest skłócony z połową wsi. Oprócz drzewek mamy jeszcze ule z pszczołami na przeciwko obory. Można je było usunąć bo znamy osoby które to zrobiły ale nikt nie chciał do sądu iść bo to głupio było o coś takiego. Całe szczęście się zmniejsza ich liczba. Jednego roku tatę użądliło 20 jednego dnia. Teraz wymyślił drzewka. 5 metrów od płotu czy w ostateczności i 3 jak będą przycinane i nam to rybka nikt nie musi go oglądać. Korzeni nie obetnę bo do fundamentu nie dojdę bo będą tam gałęzie. Płot jest z metalowymi sztachetami nawet ich nie pomaluję również.