Wszyscy stwierdzili że za takie pieniądze to okazja więc skuszeni tymi informacjami zdecydowaliśmy się podpisać wstępną umowę. I tu się zaczęło bo jest to dom na ziemi rolniczej więc banki nie chcą udzielać pożyczek na takie nieruchomości. I co jedyny PKO BP zdecydował się dać taki kredyt. Na tę decyzję czekaliśmy dość długo. A my byliśmy napaleni na ten dom.
Najpierw papiery!!!!!!!!!!!! Ustaliliśmy że ten dom nie jest zapisany w rejestrze zabytków. Sprawdziliśmy czy nie widnieje na nim żaden kredyt hipoteczny. Patrzyliśmy czy przypadkiem nie ma wpisanej służebności. Dopiero po tych czynnościach przystąpiliśmy do podpisania warunkowej umowy notarialnej i tu znowu nerwy.