WFus
-
Posty
2 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez WFus
-
-
Witam,
Jestem nowym "forumowiczem" i moja przygoda z Małgosią dopiero się zaczyna.
W chwili obecnej jestem na etapie oczekiwania na wydanie warunków dla przyłączy energetycznego oraz wodno-kanalizacyjnego. Tak więc długa droga jeszcze przede mną, ale jestem cierpliwy .
Pierwsze roboty "ziemne" planuję na przełom lipca/sierpnia.
Małgosia zauroczyła moją żonę - ja w pierwszym odruchu jakoś nie byłem do niej przekonany. Niemniej jednak po dłuższym zastanowieniu się urzekła i mnie.
Odnośnie zmian, to nie będzie ich zbyt wiele. Niemniej jednak będą.
Na początek wystarczy
Pozdrowienia dla Wszystkich
W&K0
Małgosia z garażem / HB Studio
w KLANY
Napisano
Chciałbym się pochwalić, że w czwartek dostałem pozwolenie na budowę.
Teraz biorę się za "wycinanie lasu" . I tutaj wyszła ciekawa sprawa. Nie wiem czy ktokolwiek z Was znalazł się w podobnej sytuacji, dlatego ją Wam opiszę.
Jestem właścicielem kawałka lasu o powierzchni 1200 m2. Pojechałem do Nadleśnictwa żeby dostać pozwolenie na wycinkę starego drzewostanu z jednoczesnym zalesieniem po wycince wraz z uzupełnieniem drzewostanu na całej powierzchni działki w miejscach "pustych". A pan Nadleśniczy spojrzał w mapki i mówi że oczywiście, proszę pozwolenie. A na nim wypisane że można wyciąć 2 m3 (słownie: dwa !!! metry sześcienne). Myślałem że koleś sobie ze mnie żartuje, a on mi na to że jak mi pasuje to mogę nie brać i tego. I tutaj właśnie wyszła cała paradoksalność polskiego prawa. Jestem właścicielem czegoś a nie mogę nic zrobić bez czyjegoś pozwolenia. Więc wychodzi na to że to nie ja jestem właścicielem tego lasu tylko Państwo i że mam "tańczyć tak jak oni mi zagrają". Byłem tak skołowany, że nie wiedziałem co mam na to odpowiedzieć.
Udało mi się jedynie "wytargować" z panem Nadleśniczym że mogę wyciąć 4 m3. Jak już "ślicznie" podziękowałem i wychodziłem, to usłyszałem jeszcze żebym się cieszył, że mi pozwolił wyciąć 4 m3, ponieważ pozwolenia na wycinkę są wydawane raz na 10 !!! lat.
Normalnie jedna wielka paranoja. Mam swój las i mam w nim drzewa, dzięki którym mógłbym mieć przynajmniej o połowę taniej materiał na więźbę dachową ale wg przepisów mam jechać do składu budowlanego i tam sobie kupić materiał.
Mam nadzieję, że w miarę szybko do siebie dojdę po tej wizycie.
A wracając do Małgosi - tak jak wspomniałem wcześniej pracę przy fundamentach planuję na przełomie lipca i sierpnia. Jak znajdę trochę więcej czasu postaram się wstawić zdjęcia z lokalizacją działki i domu na niej.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Wojtek