Witam, Mój problem jest trochę złożony dlatego pozwoliłam sobie na przedstawienie go w nowym temacie. Mam działkę ponad 5 ha. Większość tej działki to las, ale są też nieużytki, zadrzewienia i pastwisko. Działka położona jest w otoczeniu domów i większość terenów w okolicy jest już zabudowana (de facto jedyny wolny kawałek to mój las). Teren ten nie jest ogrodzony i każdy może sobie tam chodzić czego efektem jest bardzo duże zaśmiecenie (ludzie najnormalniej wywożą tam śmieci), a także kradzież drzew i co gorsze palenie ognisk, czy nawet starych kabli. Przed jakieś 5-10 lat nic nie robiliśmy z tym terenem. Mój tata nie chciał tego ruszać, a ja byłam jeszcze za dużym gówniarzem, żeby cokolwiek robić. Teraz zaczęłam jeździć tam częściej, sprzątać ten teren regularnie i chciałabym wybudować tam dom. Dom chcielibyśmy postawić na części oznaczonej jako nieużytki i pastwisko. Do tego terenu jest droga, a nie daleko jest prąd, kanalizacją itp. Część ta graniczy również z innymi działkami, na których stoją już domy. Problem pojawił się kiedy pojechałam do urzędu sprawdzić plany zagospodarowania przestrzeni. Okazało się, że gmina wymyśliła sobie, że teraz jak już prawie wszystkie tereny są tam zabudowane to to co zostało będą chronić i w planie zagospodarowania przestrzeni jest zakaz stawiania nowych zabudowań (szkoda tylko, że większość chronionego terenu to mój las ). Moje pytanie brzmi: czy przy takim obrocie sprawy istnieje możliwość przekształcenie części działki (ok. 1500 m2) na działkę budowlaną? Czy warto brać się za jakiekolwiek przekształcenia? Czy fakt, że las jest bardzo mocno zaśmiecany (na co mamy dowody w postaci zdjęć) i wycinany, a tak naprawdę okradany może jakoś wpłynąć na decyzję urzędników? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi.