versace77

Robiłem ostatnio,ale z primacola,co do stopnia trudnosci to nie jest takie straszne! z cameleo pergamin jest troszkie cieńszy i wzor wychodzi delikatniejszy niz w primacolu,a magnata pergaminu nie uzywałem,ale zasady sa takie same,musisz uwazac na połaczenia,przy cieńszym pergaminie sa one latwiejsze do ukrycia.Na zdjeciu sciana na wprost jest zrobiona grubym pergaminem.

Podejme sie zlecen typu stiuki,trawertyn,farby velurowe,glinki weneckie,camerpapier,przecierki,sztukaterie,tynki dekoracyjne,oraz inne prace zwiazane z dekoracjami.tel.602739933 Warszawa-okolice,Olsztyn-okolice,Torun-okolice moja galeria http://versace77.pxd.pl/album/21931/1/tynki-dekoracyjne

Moze po prostu za gruba warstwa?tak sie robi jak jest ciepło,a warstwa jest zbyt gruba,pewnie tez jest to stiuk akrylowy?

Nie rozumie twojego aroganckiego smiechu,sadzac po miejscu zamieszkania "koza z nosa"to mowi samo za siebie,mysle ze z wrazenia sandały by Ci spadły jak bys zobaczył rezydencje ktora robiłem,ludzie tacy nie chca miec wizytacji,czy to takie dziwne,jedyne co mogie pokazac to zdjecia i mysle ze to powinno wystarczyc, nawet nie wiesz ile potrafia miec ludzie pieniedzy i jak wykonczone domy.Co do pracy w rezydencjach,to praca dla wymagajacego klienta,ale i owocna,nie znaczy to ze nie zrobie dla zwykłego kowalskiego,to tez klient i nalezy mu sie dobrej jakosci robota i szacunek,bo robiac dla takiego przysłowiowego Kowalskiego to wiem ze robie mu cos na lata i staram zrobic to jak najlepiej.

Widze ze lubisz sie mądrzyć,ja pisałem z głowy nie sprawdzałem jak sie pisze,a twoje tajemnice mnie rozsmieszaja,wiem jak sie dobiera kolor i wcale nie jest to zadna tajemnica jak ktos w tym siedzi,o tyle ze łatwiej jest zostawic numer koloru klientowi niz probkie w słoiku,chyba ze obawiasz sie ze wezmie kogos innego i nie zostawiasz probki klientowi i jest zdany wtedy na Ciebie ,pod kazdy wapienny stiuk jest podkład kwarcowy,sa tez akrylowe grunty pod akrylowe stiuki,moze sie pochwalisz czym zaimpregnowałas a nie jestes cały czas uszczypliwa,forum sluzy do wymiany pogladow,a nie zwalczania sie i wytykania błedow.

Mam pytanie czy moze ktos z was ma lakierowany stiuk,jezeli tak to czy po jakims czasie nie zrobiły sie spekania lub inne rzeczy.

Własnie zobaczyłem ze jednak masz pod prysznicem,to nie to zdjecie podsumowałem,moze napiszesz jaki masz stiuk,bo mi sie wydaje ze jest to marmolino zewnetrzne.

Z tego co widze to nie masz pod prysznicem,a o to mi głownie chodziło,w tym przypadku woda koło wanny tez nie stoi wiec tez nie jest narazony na długe działanie wody,a przy dobrym zawoskowaniu jak sie woda pochlapie to nic sie nie stanie,a wracajac do tego ze masz w łazience i nic sie nie dzieje to zobaczysz i ocenisz po pewnym czasie,ale w tym przypadku nie powinno byc niespodzianek jezeli jest dobrze zawoskowany,gorzej jest w kuchni gdzie stiuk jest narazony na tłuszcz szczegolnie w miejscu gdzie sie gotuje,jedynym sposobem jest zastosowanie szkla bo inaczej robia sie plamy nie do usuniecia,czy tez Margaretko bedziesz pisała ze w kuchni mozna,powiem ze tak bo sam nakładałem,ale i odradzałem i jednak miałem racje bo nie zdazyłem skonczyc kuchni a juz plamy były od gotowania.

Co do tego ze pisalem ze nie wychodzi grzyb to fakt,ale tez napisałem ze nie powinno sie stosowac w miejscu gdzie jest narazony na ciagly kontakt z woda np.prysnic chyba ze jest to "tadelak",odnoszac sie czy włoski czy inny to kwestia wyboru,jeden jezdzi mercedesem inny polonezem i to samochod i to,odnosnie koloru to ma znaczenie bo stiuk najlepiej barwic maszynowo,jak zabraknie to wiemy jaki numer i mozemy dorobic,a grosze to kosztuja ale te z markietu co trzeba wlac 200ml zeby kolor osiagnac,a jezeli juz barwic to pigmentem z maszyny wtedy wystarcza krople,odnosnie powieszchni,nie chodzi o problem z obliczaniem ale o wieksza trudnosc w wykonaniu i dlatego cena jest inna metra sciany niz metra kolumny,jezeli masz zrobiony stiuk to chetnie zobacze moze czegos nowego sie naucze,jezeli chodzi o moje zdjecia ta sa w galerii.Jezeli chodzi o wyzywanie wykonawcow to sobie nie przypominam zebym wyzywał,chodzi mi jedynie o podawanie cen w ciemno,mogie tez podac cene ze kłade za 50zł,ale jezeli przyjdzie do wypłaty to powiem ze za jedna warstwe,czy ma to sens, sposoby sa rozne,ale nie o to chodzi zeby raz wyrwac kase i zniknac,tylko o to zeby za jakis czas wrocic i znowu zaproponowac klientowi cos fajnego,bo stały klient to skarb, ja podaje cene stała,bez niespodzianek na koniec.Jezeli chodzi o kwestie reklamowa to zapewniam Cie ze sa lepsze sposoby niz tu na forum.

Najlepszym sposobem jest rozliczanie sie etapami za prace,jezeli podoba sie zleceniodawcy praca to przystepujemy do nastepnego etapu,najgorzej jest jak nazbiera sie duzo pieniedzy to pozniej szuka sie dziury w całym zeby urwac wypłate,ale i z fachowcami jest roznie biora zaliczkie i znikaja zmieniaja karte w telefonie i szukac wiatru w polu,dlatego uwazam ze kazdy fachowiec powinien robic to co robi najlepiej i miec na to papiery,przynalezec do zrzeszenia lub tak jak kiedys do cechu i wtedy nie jest anonimowy,do poki mamy fachowcow od wszystkiego to tak naprawde od niczego,co skutkuje fuszerkami i nie znajomoscia materiałow i ich zastosowania.Bum na budowlankie minoł,ale fachowcow pozostało i nie konkuruja precyzja wykonania tylko cena,jeszcze nie dawno jeden z drugim zajmował sie uprawa roli,ale pomalował obore i wydaje mu sie ze jest malarzem z doswiadczeniem,co pozniej skutkuje tym ze odchodzi farba przy nastepnym malowaniu bo nie dał podkładu.Jezeli chodzi o ogladanie poprzednich prac to nie jest to do konca takie proste chyba ze sa to miejsca publiczne,nikt z moich klientow napewno by sie nie zgodził zeby mu wycieczki przyprowadzał do rezydencji.

Stiuk wenecki to nie taka prosta sprawa i malarze nie powinni sie za to brac bez przeszkolenia,trzeba troszkie poeksperymentowac zeby pozniej u klienta nie wyszła kiszka, jak zaczynałem to po kazdym szkoleniu na ktorym byłem,probowałem sobie w domu,teraz jak patrze na to, to widze wszystkie błedy i bedzie trzeba kiedys to zrobic dobrze,kazdy z nas ktory zajmuje sie stiukami nie wezmie nie sprawdzonego materiału,kazdy z nich ma inna konsystencje inaczej sie rozprowadza inaczej wypala,ostatnio dos duzo porobiło sie firm ze stiukami,a raczej sa to akrylowe tynki dekoracyjne bo stiuk to jest wapienny,nalezy tez stosowac wszystko z jednej firmy ,wtedy nie ma niespodzianek.Tak to jest jak bierze sie ktos kto nie miał z tym nic wspolnego,a z instrukcji to duzo sie człowiek nie dowie,a co do efektu to moze byc zarowno wina materialu i napewno wykonawcy,firma ktora podajesz wogole jest mi nie znana,zreszta maja trzy produkty na krzyz,raczej jako dodatek do swoich innych produktow.

Sa specjalne masy dekoracyjne,reszta to nałozenie ,w oikosie nazywa sie to cemento

Po to sie robi tynki gipsowe zeby nie szpachlowac,ale to zalezy od fachowcow no i od własciciela jaka chce miec gładz,moze wystarcza poprawki,trzeba pomalowac gruntem i zobaczyc co wyjdzie,na gruncie bedzie widac nie rownosci,wtedy zrobic poprawki i malowac.

Najlepsze efekty jezeli chodzi o podswietlenie daje tapeta 3D,mozliwosci jest wiele nie sposob tu wymieniac ,zalezy co chcesz osiagnac,moze jak juz zrealizujesz jakis pomysł to zamiesc zdjecie.

Dekorator,projektant wnetrz to bardzo potrzebna osoba jezeli nie ma sie pomysłu na własne wnetrze,chodzi mi o to ze ludzie zajmujacy sie tym na codzien sledza trendy w dekoracjach ,wystrojach wnetrz i moga cos ciekawego zaproponowac,cos co własciciel mieszkania ,domu,nie widzial,caly czas wchodza nowosci i trzeba sledzic rynek zeby byc na bieząco z nowosciami,a po za tym trzeba wiedziec gdzie co kupic i w dobrej cenie,projektanci znaja tez ekipy ktore sa w stanie wykonac dany projekt,maja przewaznie sprawdzone ekipy ktore nadzoruja zeby nie było fuszerki i zrobili zgodnie z projektem.

[quote name='margaretka2002' date='9.04.2010, 12:18 ' post='87871'] A co to znaczy drogie - tak z ciekawosci? [/quo Znaczy to ze drogi jest materiał i robocizna,szczegolnie kominki sa pracochłonne,ale to zalezy od wzoru kominka,mam dwa w swojej galerii mozna zobaczyc,jeden własnie w jasnym kolorze.

Co to za metoda,to chyba jakis złota raczka wymyslił zeby siatkie na płyty dawac i klej na to do siatki,jezeli juz to sa na uciazliwe pekniecia specjalne maty ktore naklada sie na specjalny klej,cos takiego ma napewno flugier,ale najpierw trzeba ustalic przyczyne bo juz zdejmowalismy sufity w prawie całej rezydencji bo pekały ,co sie okazało to w pomieszczeniu ponad 20 m2 nie było sufitu zrobionego w kratownice tylko co 80 cm profil,i wtedy nie ma co tego kleic tylko sufit na nowo robic,po za tym sa fizeliny ktore sie stosuje do łaczen,lub siatki,lub kleje do laczen g/k oraz kiedys stosowałem specjalny akryl na pekniecia ktory po zaschnieciu mozna szlifowac .Przykładowe zdjecie fuszery nawet było brak na scianie profilu.

Powod jest prawdopodobnie taki ze plytki nie były oczyszczone przed fugowaniem z kleju i to powoduje przebarwienia,fugowac trzeba jak najpozniej,nigdy nie stosowałem renowatorow wiec na ich temat sie nie wypowiadam ,ale pewnie skuteczne jezeli sa to sprawdzonej firmy.

Po co sie głowic jakie kupic,wydawac na wałki,przeciez od tego sa malarze,a jak zle pomalujesz i farba bedzie odchodzic to znowu robota i wydatek na materiały i wałki.