zaga27

Witam Sprawa rozwiązała się w połowie. Jeżeli sąsiad nie wyraża chęci na dopłacenie do ściany to postępuje się tak: -geodeta wyznacza granicę w budynku -stawiam na swojej części sciankę -jeżeli sąsiad będzie się budował i nie postawi swojej ściany to wtedy żądam połowy od niego lub przed sądem a na to już są przepisy na moją korzyść. W taki sposób trzeba to załatwić jestem po rozmowie z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Ale będę jeszcze sąsiada namawiał na jedną ściankę zobaczymy.

A może powinienem popatrzyć z innej strony. A może sama konstrukcja w tym przypadku zabudowy szeregowej wymusza na postawieniu ścian międzymieszkaniowych na środku granicy?

Projekt budowlany mówi o przeprowadzeniu ścianki po granicy czyli pół ściany moje pół sąsiada. Pozwolenie na budowę jest.

A jeżeli w sądzie sąsiad powie, że postawi swoją ściankę na swojej części a ja mam sobie postawić swoją ściankę na swojej części. Czy tak może postąpić? A jak sprzeda on kolejnemu swoją część to jak to wyegzekwować aby powstała ta jego ścianka?

Gmina sprzedała zabudowę w stanie surowym otwartym dzieląc cały budynek na cztery domy (po 200mk) w zabudowie szeregowej bez ścian wewnątrz (docelowa budowa miała inny charakter). Obecnie "1" domek się wykańcza "2" i "4" ma jeden właściciel ja mam "3". Po rozmowie z właścicielem 2 i 4 domku poinformował mnie ze nie wiąże żadnych planów i inwestycji na najbliższe miesiące. Jeżeli chcę wykończyć sobie domek to muszę postawić ściany. W ten sposób postawię gościowi darmowe ścianki. Obie ścianki jak liczyłem to koszt 10-13 tyś dlaczego mam pokryć wszystko skoro to część wspólna? Czy jest jakieś prawo na takich??

Witam Jestem jestem tu nowy i od razu proszę o poradę. Kupiłem dom w zabudowie szeregowej w stanie surowym i nie mam ścian dzielących od sąsiadów. (Trzeba postawić) Sąsiad powiedział, że nie ma zamiaru nic robić i nie będzie się dokładać. Czy jest jakiś paragraf na to aby zapłacił 50% za tą ściankę wspólną. Bo nie mam zamiaru stawiać mu za frajer. Pozdrawiam zaga27