Witam.Czytam rady kilku osób i niedowierzam.Ktoś kto mówi że gubośc styropianu jest nieistotna albo,ze wystarczy 10cm niezna się i jest dyletantem,a stwierdzenie,ze największe ubytki ciepła są poprzez wentylację i dotego grawitacyjną to SF.Już mówię dlaczego.W naszyn kraju występują różne materiały do budowy ścian osłonowych i te materiały posiadają odrębne własciwości wytrzymałościowe,inną nasiąkliwośc,inne współczynniki przenikania ciepła itp;dlatego też niema jednej miary do wszystkich materiałow.Częśc producentów systemów dociepleń posiada tabulatory,gdzie znajdują się:materiał użyty do budowy ścian,ich grubośc oraz grubośc styropianu dostosowana do konkretnej opcji.takie informacje posiada również osoba projektująca docieplenie,ponieważ musi ona dostosowac do współczynnika przenika ciepła materiałów zastosowanych do budowy domu,grubośc styropianu ze współczynnikiem,który spełni polskie normy.Co do drugiego wątku to nie wentylacja "marnuje" w największym stopniu nasze ciepło,te największe ubytki występują:posadzką parteru/stropami, stropem ostatniej kondygnacj nawet wtedy gdy poddasze jest ocieplone,nieocieplonym lub słabo ocieplonym fudamentem,nadprożami,obrzeżami okien,przy parapetach,narożami budynku i oczywiscie wentylacją, jeżeli umożliwimy jej to poprzez otwarcie dopływu powietrza do domu lub nieszczelne okna,dzwi.To co napisałem wynika z mojego doświadczenia nabytego w termomodernizacji ponad 100 domow