Witam, Szukam porad ekspertów: Stan jest taki: Nowy dom z posadzkami z mixokreta, tynkami CW i gładzią gipsową + sufity z KG, tylko parter 80m2, poddasze nieużytkowe ze stropodachem ocieplonym wełną mineralną (20), a na dachu blachodachówką z folią wysokoprzepuszczalną. Wszystkie mokre prace były wykonane w listopadzie / grudniu 2009. Dom z betonu komórkowego + styropian (12) mury stawiane i ocieplane we wrześniu / październiku 2009. W domu jest wentylacja grawitacyjna (kominki clebera w dachu - dwa na poddasze, 1 do kuchni, 1 do łazienki), dom jest ogrzewany kozą i grzejnikami konwektorowymi (3KW), okna są szczelne - 3 szybowe. Problemy: 1. W narożach przy podłodze podchodzi woda na wysokość ok 10-20 cm. 2. Na poddaszu masakra: na folii paroizolacyjnej, na któej leży wełna na stropodachu są litry wody, a wełna jest mokra i częściowo zalodzona, na folii wysokoparoprzepuszczalnej widać krople wody, kapiące na wełnę, drewniana więżba mokra i pojawiają się czarne naloty. 3. Na zewnątrz budynku na styropianie widać wilgotne poziome ślady wilgoci na róznych wysokościach, ale nie na każdej ścianie. Plany: 1. Instalacja wentylacji mechanicznej na poddaszu (w trakcie realizacji) oraz regularne palenie w kozie i wietrzenie domu, gdy będziemy w nim obecni (1-2 razy w tygodniu). 2. Zamontowanie na dwóch kominkach wentylacyjnych Clebera mechanicznych wentylatorów wywiewnych i odsunięcie waty od połaci dachu, tak, aby powietrze z podbitki ze szczelinami mogło wpadać na poddasze i zabierać wilgoć do kominków. 3. Ddoraźnie, gdy nie ma jeszcze wentylacji mechanicznej, zostawiam otwarty właz na poddasze wewnątrz domu i grzeję konwektorami w domu + rozszczelnione okna. Czekam na wszystkie rady / podpowiedzi i słowa otuchy:). Pozdrawiam Artur