Skocz do zawartości

Krzysiek2010

Uczestnik
  • Posty

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Krzysiek2010

  1. Cytat

    Mamy piec hef 20 kW, węgiel też już czeka workowany 730 zł za tonę z dowozem, ale zainstalują dopiero we wtorek kończą inne zlecenie. Moi panowie kończą wszystkie instalacje i będą robić wylewki tylko podłączą piec. W sobotę będę na budowie to wrzucę zdjęcia.


    A ile woreczków (ton) trzeba na taką zimę jak w tym roku?
  2. Cytat

    Dach..... udało się przed zimą. Stres był, to było już w listopadzie a dach okazał się duży, pracochłonny i nie tani bynajmniej:) ale kolejny raz firma zmieściła sie w wycenie. Powstawał ponad miesiąc a my patrzyliśmy w niebo... śnieg nie padałicon_smile.gif Jeszcze tylko okna, drzwi i 16 grudnia zakmknęliśmy domek! Na tyle wcześnie żeby przez zime grzejąc piecykiem węglowym dało się robic instalacje. Wybrałam okna, zdecydowaliśmy się na okno-plus- okna w dwustronnym orzechu ze szproskami (bardzo ładnie wyszły..) No i w miedzyczasie zauważyliśmy (bo jakoś wcześniej nam to umkneło) że drzwi w gracjanku sa podwójne, z tzw naświetlem u góry i skrzydłem bocznym:) bardzo hehehe paradne. No. I ciut nas jakby cena zaskoczyła..... ceny takich drzwi przekraczały dwukrotnie zakładaną w wycenie kwote! (wszystkim nam umknęło że sa takie a nie klasyczne...) Mała załamka- bo to były początki i pierwsza taka rzecz dopiero- ale dzięki temu poznaliśmy Pana Jacka , naszego drzwiowego stolarza icon_biggrin.gif Zrobił nam piękne, dębowe drzwi dwuskrzydłowe duuuużo taniej niż w sklepie. I zaklepaliśmy kolejkę na drzwi wewnętrzne. Zima była nudna, robiły się instalacje- a ja wykorzystywałam wolne chwile na oglądanie rozmaitych rozwiązań kuchennych, łazienkowych, płytek itp. I dojrzewała mi wizja domu. Tak stopniowo zaczynałam widziec to wnętrze, wiedziałam już czego szukam i jak ten nasz wymarzony dom ma wyglądac.


    icon_sad.gif A czemu nie można powiększyć fotek?
  3. Cytat

    nie to Nowy Sącz icon_biggrin.gif a widoki na Beskid Sądecki.
    Grunt mam niestety raczej gliniasty, musimy podsypać dobrej ziemi na wiosnę pod trawkę i narazie pewnie coś posadze powoli najpierw z przodu domku- mam ogólną ideę ogródka ale mam bardzo mało czasu więc pewnie będzie powstawał powoli:)
    Ciag dalszy kiedy będe miała chwilę, opowiem wam co było dalej:)


    aaaaa Nowy Sącz! też ładnie icon_biggrin.gif
  4. Cytat

    W zimie kupiliśmy działkę i zaczęliśmy przygotowania do budowy. Najpierw wybór projektu- jednym z pierwszych domków który nam się spodobał był właśnie gracjan. Potem było oglądanie setek projektów, oczywiście też opcja zamawiania indywidualnego się przewinęła - ale pewnego wieczoru mój mąż stwierdził że chyba dalsze rozważania mijają się z celem bo i tak każdy domek porównujemy do gracjanka. I zaproponował mi - co ja na to żebyśmy zamówili właśnie ten projekt. Zamówiliśmy wiedząc ze to jest nasz wymarzony domek. Nie żałujemy tego impulsu i mieszka nam się w nim super...
    Następnym tematem było kto będzie nam budował. Wiedzieliśmy że zeby uciągnąć budowę będziemy musieli bardzo dużo oboje pracować, mieliśmy małe dzieci (wtedy - 4 letnie i roczne) więc pilnowanie budowy z rocznym maluchem na rękach to raczej kiepski pomysł- bardzo ważne było dla nas żeby znaleźć bardzo dobrego sprawdzonego i zaufanego wykonawcę, żeby mieć prawdziwego inwestora zastępczego który zrobi za nas to wszystko co było dla nas niewykonalne czasowo w naszym systemie pracy, kogoś kto przypilnuje ekipy, będzie codziennie na budowie itd. To była dla nas trudna decyzja i chyba największy wtedy stres. W między czasei załatwiały sie już papiery, projekt adaptowała nam przemiła pani architekt. Rozmawailiśmy z kilkoma wykonawcami ale zawsze coś nam nie pasowało. czasem mieliśmy wrażenie że chca nas naciągnąc, czasem nie potrafili (lub nie chcieli) odpowiedzieć na nasze pytania. I zupełnie przypadkiem, u znajomych na pogaduchach wieczorkiem dostaliśmy kontakt do firmy którą w końcu wybraliśmy- adveco. I tu rozmowa była zupełnie inna, same konkrety- w każdym razie nasze odczucia nareszcie były inne niż poprzednio:) Podpisaliśmy umowe na wybudowanie gracjanka w stanie deweloperskim.........
    ufff................ to się działo naprawdę......................
    Teraz kredyt, jeszcze jakaś papierologia (było w miarę gładko, na tym etapie nawet dosyć udało nam się sprawnie wszystko załatwić) .. na kredyt zdecydowaliśmy się w końcu złotówkowy, tak jak pisałam na "rodzina na swoim"- wtedy wszyscy mieli we frankach ale frank był po 1,99 zł.....baliśmy się i chyba słusznie..
    W lipcu odebraliśmy pozwolenie na budowę ( projekt kupiliśmy w kwietniu) i 1 sierpnia 2008 koparka wjechała żeby zepsuć naszą pieknie kwitnaca łake......Od tej pory wszystkim aż do etapu wykończenia czyli wiosne przyszłego roku zajmowała się firma. My oczywiście podejmowaliśmy rozmaite decyzje, ale nie musieliśmy bezpośrednio spędzać jakoś duzo czasu na budowie. Wpadaliśmy kiedy tylko mieliśmy chwilę, bo przede wszystkim super było patrzeć jak rośnie nasz domek.
    Wklejam naszą nie zepsutą jeszcze łąke i fotki z budowy stanu surowego


    A gdzie są takie piękne widoki? Pewnie gdzieś na Dolnym Śląsku?
  5. Cytat

    tak zeby jeszcze raz po kolei sobie przypomnieć jak to było... to kilka wspomnień z naszej budowy:)
    Sam pomysł rodził się stopniowo, najpierw przez plan kupienia większego mieszkania, potem szeregówki a potem że jednak jak spaśc to z wysokiego konia..........................
    i oglądanie działek, rozważanie za i przeciw, negocjowanie cen (no bo tam gdzie najlepsza lokalizacja cena była nie do przejścia itd..)To była zima 2007/2008 nieruchomości szalały, szczyt boomu budowlanego, o kryzysie nikt nie słyszał. Banki dawały kredyty hipoteczne omalże na legitymację szkolna:) No więc poszłam do banku pogadać, usmiechnięta pani zaproponowała mi pól miliona na pojutrze. icon_biggrin.gif Pełen optymizm.....
    i pewnego wieczora już zimowego zobaczyliśmy zachód słońca nad naszą przyszła działeczką. Zimny wieczór, ośnieżone pola, i tylko niecały kilometr od obwodnicy miasta.
    Takie widoki nas urzekły..


    Ale fajny śnieg:) Taki sam jak u mnie teraz. Z banku chcą abym im dostarczył zdjęcie działki, ciekaw jestem co na niej zobacząicon_smile.gif pozdrawiam
  6. Cytat

    Witam,
    najważniejszą sprawą jest wiara w siebie i własne umiejętności oraz wytrwałość, no bo skoro tylu ludziom się powiodło to dlaczego nie mnie.......... to mów sobie dziennie i ciesz się z tego co przybywa na budowie! a załamanie nerwowe można mieć gdy straci się źródło dochodu albo braknie kasy np. na ratę kredytu a nie z powodu budowy!!!
    sukcesu życzę i pozdrawiam


    I tak to sobie tłumaczęicon_smile.gif Jest to nasze drugie podejście i strasznie się zawzięliśmy wrrr. Będzie dobrze icon_biggrin.gif
  7. Cytat

    Bardzo podba mi się ton tego postu icon_biggrin.gif Chętnie się przyłączę do grupy malkontentów.
    Jeżeli pozowlicie...
    Nazywam się "jętka" i walczę z tandetą. Zwykle wszystko mi się nie podoba i mam duże wymagania. Jak zacznę budować z pewnością przetestuję wszystkich "fachowców" z okolicy, wymieniając ich na następnych - aż w końcu wybuduję dom wspólnymi siłami meża i moimi.



    Witamy i pozdrawiamy icon_biggrin.gif
×
×
  • Utwórz nowe...