Skocz do zawartości

wolmerc

Uczestnik
  • Posty

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wolmerc

  1. Witam simon Ja praktycznie go nie wygaszam, ale od momentu wytworzenia żaru temperaturę uzyskuję w ok 20-30 min, a to dlatego że mam załozony na powrocie trójdrożny zawór termoregulacyjny 61 *C (wg. zaleceń producenta). Do momentu osiągnięcia temp 61*C kocioł chodzi w małym obiegu (czyli woda krąży praktycznie tylko w kotle) Powyżej temp 61*C zawór zaczyna puszczać wodę na instalcję. Nie potrafię tego wytłumaczyć inaczej bo nie jestem fachowcem, ale tak mi powiedział mój instalator. Na instalcji mam też założony zawór mieszający bo inaczej na grzejniki pójdzie woda o temp 75*C - jak na kotle, a to za dużo. Pompa startuje od temp 65*C - tak jest ustawiona na sterowniku. Wentylator pracuje do momentu, aż osiągnie temp ok 76*C i sie wyłącza. Jak spadnie do temp 73-74*C to zaczyna podawać powietrze. Na postojach co jakiś czas się włącza na chwilę. Producent trąbi , że otwór palnika zawsze musi być przykryty żarem - inaczej nie spalają sie wszystkie powstałe gazy - myślę, że to może być pezyczyną twojego problemu z uzyskaniem wyższej temperatury, no i trzeba co jakiś czas wyczyścić kocioł ) Jeżeli twierdzisz, że są to takie same kotły to zadzwoń do Irleha - może Ci pomogą.
  2. Witam Ja użytkuję ten kocioł już czwarty sezon. W przeciwieństwie do baj-baj jetem bardzo zadowolony. Pierwszego uruchomienia dokonał instalator polecony przez Irleh i jak do tej pory nie miałem z nim żadnego problemu. Istotną sprawą dla mnie jest stałopalność kotła i tutaj muszę powiedzeć, że na drewnie kocioł chodzi 6~14 godzin, czyli dłużej niz podaje producent. Standartowo chodzi 24 godz. na dobę - ładuję go przed wyjazdem do pracy i drugi raz przed snem i nawet w duże mrozy to wystarcza. Co do sprawności kotła sie nie wypowiadam, bo nie mam jak tego zmierzyć (na marginesie, na jakiej podstawie baj-baj stwierdził, że kocioł nie ma zadanej sprawności 87% - wyczytałem w necie, że "sprawność cieplna to stosunek ilości ciepła pobieranego w kotle przez przepływający czynnik, do ilości ciepła doprowadzonego w paliwie"-ciekawe jak to zmierzył ?)), ale myślę, że jest na wysokim poziomie bo w trakcie normalnej pracy czopuch można dotknąć. Drewno leży jeden sezon i pewnie nie ma zalecanej wilgotności, ale kocioł radzi sobie z nim dobrze, nie smoli się, wymiennik "odkurzam" raz w tygodniu. Z popielnika wybieram tylko pył ( to pozostaje z palenia drewnem). Zrobiłem próbę na węglu kamiennym (też można go zgazować w tym kotle) i tutaj byłem mile zaskoczony - jeden załadunek wystarczył na dwie doby, ja jednak palę drewnem bo mam go jak na razie pod dostatkiem. Na kotle utrzymuję temperaturę 75 st. C - tak zalecił mi producent - i nie miałem jak dotychczas żadnego problemu ze smoleniem czy złą pracą kotła. W tym kotle można palić wszystkimi dostępnymi paliwami stałymi na rynku polskim - mogę spokojnie spać, nawet gdyby zabrokło mi drewna. Nie bez znaczenia dla mnie jest też fakt, że z komina wogóle sie nie dymi. Sąsiedzi pytali czy ja palę w piecu " bo nie widać" (oni czasami nieźle zapodają). Mam nadzieję, że będzie mi służył jeszcze długie lata, ale jeżeli odmówi współpracy (wiadomo nic nie jest wieczne) to z pewnością kupię drugi taki kocioł. Podsumowująć doby kocioł, za rozsądne pieniądze. POLECAM!! Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...