Witam! Mam problem z sasiadem, który ostatniego czasu zalożył sobie na ogrodzeniu graniczącym z moja działka -pastucha elektrycznego. Wszystko moze byłoby ok, ale mam 15-sto miesięczna córeczke, która porusza sie sama. Z tej obawy nie czuje sie bezpiecznie z dzieckiem na własnym podwórku z obawy o jej zdrowie- bo co bedzie gdy dziecko dotknie takiego ogrodzenia! Wzywałam policje gminną-dzielnicowego, który przyjechał i stwierdził ze nie ma pojecia czy takie ogrodzenie jest legalne wsród budynków mieszkalnych. Czy skierować wniosek do prokuratury?? Bo z sasiadem nie można dojść do zadnego porozumienia (jak rozmawiac z czlowiekiem który truje Wam psa, albo rzuca za mężem szpadlem???)Prosze poradźcie mi!!