Zostałem wywołany do tablicy i oto trochę info na post usunięty przez administratora - na mój wniosek. Niestety treści zamieszczane nie mają już nic wspólnego z tematem , a szkoda. Przygoda „naukowa „ z twórcą EKOTURBINY zaczęła się w styczniu, szybko się skończyła i bardzo dużo mnie kosztowała (dużo ponad 100tys i mam na to dokumenty-przelewy, faktury, umowy). Duże zobowiązania finansowe a także składane obietnice sprzedaży EKOTURBINY pobierając zaliczkę (o których nie raczył powiedzieć), liczne telefony wierzycieli z zapytaniem co do zamiaru wywiązania z umowy na dostarczenie EKOTURBINY bezpośrednio obciążałyby nowo powstałą spółkę. Pozostałe powody rozstania z Langiem mają związek z jego charakterem oraz to że nadużył mojego zaufania jako przyszłego wspólnika. Najpoważniejszym zarzutem stawianym jest KRADZIEŻ konstrukcji EKOTURBINY. Panowie i Panie wystarczą 4 klasy szkoły podstawowej aby zauważyć różnice pomiędzy EKOTURBINĄ a kotłem magnetycznym - dla ułatwienia kilka informacji, które pewno Państwu umknęły, otóż ekoturbina wedle info wynalazcy ma sprawność 200 do 300% i więcej natomiast kocioł magnetyczny ma udokumentowane jedynie 118%. Proszę także zwrócić uwagę na opis pod zdjęciami EKOTURBINY . Kocioł magnetyczny wykonany jest z miedzi a także pracuje na silniku chłodzonym wodą, całość jest oparta na konstrukcji pionowej, dokonane zostały także inne zmiany o których „wynalazcy” EKOTURBINY nawet się nie śniło. Zmiany w konstrukcji i zastosowanie właściwych materiałów czynią kocioł magnetyczny innym urządzeniem grzewczym aniżeli EKOTURBINY. OSZUSTWO – jakie?. Oszustwem jest natomiast informowanie że EKOTURBINA ma 200 do 300 i więcej % sprawności. Wyłudzeniem jest pobieranie zaliczki na poczet sprzedaży EKOTURBINY bez zamiaru wywiązania się z umowy i podlega pod kodeks karny. Szanowni Państwo to są fakty a nie domysły i pomówienia . „Wynalazca „EKOTURBINY próbuje powtórnie ujawnić się, obecnie jako pokrzywdzony i robi to w sposób dla niego typowy. Nie będę ustosunkowywał się do pozostałych wątków np. o wizytach wszystkich notabli z wyższej uczelni a także że certyfikat został pewno przez nich wydany i wiele innych gdyż są one równie fałszywe jak pozostałe. Nie będę także odpowiadał na zarzut o braku moralności czy uczciwości bo i tutaj autor postu niewiele może powiedzieć a właściwie to nie powinien w ogóle zajmować głosu ( mam dużą wiedzę co do osób pokrzywdzonych). Na koniec proszę o zachowanie umiaru w osądzie gdyż znacie Państwo jedynie jedną stronę natomiast z uwagi na złożoność sprawy nie będzie to przedmiotem debaty ogólnonarodowej . Pozdrawiam Grzegorz Matuszczak Email: ekotech.biuro@vp.pl