Witam wszystkich, jestem tu świeży więc w razie gafy liczę na wyrozumiałość Szanownych forumowiczów. Nie bardzo znam się w tej dziedzinie, więc zdecydowałem zapytać o poradę bardziej doświadczonych. Wiele jest tematów na tym forum odnośnie doboru ogrzewania, ale większość z Was stawia nowe domy, albo kotły za kilkanaście tysięcy złotych. Ja mieszkam w blisko czterdziestoletnim domu o powierzchni 100mkw, ze starą instalacją CO (rury 3/4, grzejniki stalowe,żeliwne), kiedyś sprawdziłem, wchodzi ok. 230 litrów wody. Posiadam kotłownię, w której są dwa kotły, jeden na koks opałowy z 1982r. (29kW) i kocioł gazowy, którego używam z 1989r (24kW). Za ostatnie dwa miesiące dostałem, a właściwie jeszcze czekam na rachunek za gaz na kwotę 1400 zł (fakt, były mrozy), za sezon wychodzi ok. 3200 zł, gdybym używał tego na węgiel, wyszło by podobnie, ok. 6 ton/sezon. Nie stać mnie na wymianę całej instalacji, połowa domu, ta zacieniona jest ocieplona, jeszcze 2 okna zostały do wymiany na plastiki. Czy warto szarpać sie na nowy kocioł za niewygórowaną cenę aby zmniejszyć koszty np.: http://allegro.pl/item529175830_kotly_ples...kw_gom_met.html no, to już chyba max.: http://allegro.pl/item522382465_kociol_pie..._transport.html Dziękuję z góry za pomoc i zainteresowanie.