Posadzki nie będą raczej maszynowe. Buduję sposobem "gospodarczym" i posadzka w każdym pomieszczeniu będzie wylewana oddzielnie w miarę posiadanych środków i czasu. Tradycyjnie z betoniarki:) Płyty gk nie będą stykały się z posadzką. Ta przerwa uzupełniona zostanie później. Zastanawiam się tylko, czy wilgoć z parującej posadzki nie zaszkodzi płytom. Można niby wietrzy pomieszczenie, będzie tam ciepło, jednak zbyt szybkie wysychanie też nie jest korzystne. Może pomogłoby przykrycie posadzki folią? A macie może jakieś doświadczenia z tzw suchym jastrychem?