Skocz do zawartości

przemysław1

Uczestnik
  • Posty

    51
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez przemysław1

  1. Witam Wszystkich uczestników forum po przerwie. Na Nowy Rok 2010 wszystkiego dobrego! Dużo zdrowia i sporo asertywności na budowie!!!!!! Z zazdrością, a zarazem z radością, że innym wiedzie się lepiej na placu budowy czytam (z pewnym opóżnieniem) opinie i spostrzeżenia. Ja rok 2009 zakończyłem na (powiedzmy) etapie zerowym. Wyszło parę kwiatków z którymi musiałem sie uporać, a że sporo wykonuję sam na budowie więc postępy na budowie nie są imponujące. Ale co tam, będzie dobrze! Parę postów wyżej czytałem o konstrukcji ścian zewnętrznych( zastosowanych materiałach i technologii). Ja zdecydowałem ,że ściany zewnętrzne będą wymórowane z porotermu 50PW. Irytują mnie głuche, pukające pusto ściany ocieplone styropianem. Buduję dom na wsi, więc również zastanawiałem się nad gryzoniami. Pozdrawiam Wszystkich Przemko.
  2. [quote name='Robertu' date='21.07.2009, 23:51 ' post='52364'] Masz dokładnie taką samą sytuację jak ja, tylko jeziorko obok domu nie pod: Witam Ciebie! Nie ułatwiają mi na razie pracy przechodzące burze. Poza ładnymi widokami nieba w kolorach ciemnego grafitu mam trochę kłopotu z wodą. Czytam i szukam rozwiązania w miarę sensownego. Skłaniam się do działania polegającego na wykopaniu rowu serokości 0,5m na głębokość około 1m poniżej ław fundamentowych. Rów w oddaleniu około 3,5m od ścian domu, wyścielony grubą folią z drenarzem na spodzie i zasypany żwirem z górną warstwą piasku. Folię chciałem zawinąć w dole jak również na wysokości spodu ścianu fundamentowej poziomo skierować w kierunku ścian fundamentowych i przymocować. Sądzę, że powinno to odciąć w znacznym stopniu napierającą wodę na dom. Mam inne pytanie do Ciebie. Proszę o Twoją opinię względem zasypywania fundamentów i lania podbetonu. Zastanawiam się czy poza zasypaniem fundamentów piaskiem i zagęszczeniem zalewać betonem , czy zostawić zalanie betonem do czasu wykańczania środka? Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Bezspornie zalanie podbetonem da mi możliwość zaizolowania całości jednolitą warstwą np. papy termozgrzewalnej. Z drugiej strony pozostawienie dostępu do piasku daje możliwość pewnych zmian w późniejszym czasie. Pozdrawiam Przemko.
  3. Witam Wszystkich budujących! Uporałem się z nadmiarem stojącej wody ( dziękuję za wszystkie rady) Problem pozostaje jednak do załatwienia w dalszym terminie. Drenarz to jedna kwestia, lecz muszę zorganizować odbiór zgromadzonej wody. Wkopałem 8 kręgów, dokopałem się na głębokość 4,5m i w całym przekroju mam glinę. Może powinienem był pójść głębiej? Puki co to problem został odsunięty na .... jakiś czas i murarze mogą budować. Kończę fundamenty. Myślę o dołożeniu (podwyższeniu bloczków na fundamencie) i późniejszym obsypaniu wyżej ziemią domu. Mam pewne obawy przed przyszłymi ulewami czy okersem roztopów i stojącą wodą wokół domu. Wklejam kilka zdjęć z mojej udowy. Pozdrawiam Przemko.
  4. Witam Ciebie Robertu1 Mam już (albo dopiero) wylane ławy. Musiałem je trochę pogłębić i dozbroić. Miękki grunt z gliną. Po mału zakończę opracowanie drenów. Wymienię również ekipę. Ta niedopuszcza do kaca. Cóż walka to walka. Pozdrawiam wszystkich Przemko.
  5. Witam! Pozostaje mi przyłączyć się do życzeń. Oby dzieci chowały się Tobie Robertu zdrowo. Reszta to tylko dodatek do szczęśliwego życia. Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich Tercjowiczów bardzo świątecznie. Przemko P.S. na budowie prace ruszają po świętach , woda opadła
  6. Witam marcines0! Myślałem o stropie drewnianym, (lecz o takim tradycyjnym krzyżowym, masywnym). Sądzę, że zapłaciłbym bardzo dużo. A i tak mam wątpliwości czy z czasem nie miałbym efektu skrzypienia i prężenia. Raczej jestem przekonany że tak. Przecież to jest drewno a w domu wraz ze zmianą pór roku zmienia sie wilgotność. Tak czy inaczej mam podniesioną wysokość w świetle kondygnacji i zastanawiam się nad przymocowaniem stropu (nie do końca imitacji lecz nie spełniającego funkcji nośnych do sropu beteonowego. Zastanawiam sie nad wyborem ferta lub odmiany czy płyty zamówione na wymiar. Pozdrawiam Przemko!
  7. Witam marcines01 Trochę zazdroszczę Wam zakończenia tego etapu. Ja nie mogę zacząć ponieważ mam problem z wysoką wodą gruntową. Zastanawiam się jak obejść ten problem na wypadek utrzymującej się dłużej wód gruntowych. Pozdrawiam!
  8. Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Przyłączam sie do pytania o okna (ich wielkość). Sam mam mieszane uczucia, więc proszę o opinie. Zwłaszcza Te osoby ktore już mieszkają lub mają stan zamknięty domu, gdzie widać ilośc światła wpadającą do pomieszczeń. Puki co zmagam sie z wykopem i majstrem od wodociągu. Pozdrawiam Przemko.
  9. Witajcie! Odebrałem z urzędu POZWOLENIE na BUDOWĘ!!!! Kosztowało mnie to sporo czasu i nerwów. Na jakiś czas rozejm z urzędami, a sposobię się do starcia z robotnikami. Mam nadzieję, że nie będzie to zbyt traumatyczne doświadczenie. Pozdrawiam wszystkich budujących "Tercje" !!!!!!!
  10. Witam Robertu! Chciałem zapytać Ciebie, czy w Twoim projekcie "Tercia" wysokość w salonie jest jak piszesz 3m czy 2,9 m? Może coś przeoczyłem przeglądając projekty. Pozdrawiam Przemko.
  11. Witam Robertu! Dziękuję za rady. Ja na szczęście z architektem nie miałem problemów. Chyba, że kwiatki wyjdą w trakcie pracy. Lecz jak na razie to współpraca układa się dobrze. Jest kila miejsc gdzie jeszcze nie jestem zdecydowany jaki wariant wybrać. Umówiliśmy się że w trakcie budowy zostaną one zmienione. A w celu złożenia dokumentów w starostwie musieliśmy mieć pracę zakończoną. Mam pytanie do Ciebie, Ty jak sądzę z tego klanu pierwszy się wprowadziłeś do własnego domu. A więc czy Twoim zdaniem salon nie jest trochę za niski? Co zmienił byś teraz w domu? Oczywiście mam na myśli elementy, które budując dom po "poprzednikach" można zmienić czerpiąc z dobrych rad i cudzych błędów. Przemko.
  12. Witam wsystkich! Liczyłem już, że dostanę z końcem sycznia wyśniony papier ze starostwa, a tu kolejne poprzeczki i kolejne dokumenty do uzupełnienia. Mam tylko cichą nadzieję że nie opóźni to zbytnio moich planów. Po mału kończę rozmowy z wykonawcami. Proszę napiszcie jak prowadzicie prace budowlane. Lepiej Waszym zdaniem brać osobne ekipy, czy jedną ( o ile się sprawdzi) lecz rozliczać sie za kolejne etapy? Do miłego, pozdrawiam!
  13. Witam serdecznie! Kompromisy to niejako wypadkowa możliwości w czasie. Oczywiście sa elementy które rzutują na późniejszą eksploatację na wygląd i estetykę domu, a które to bez sporych nakładów i bałaganu nie sposób zmienić. Lecz są miejsca gdzi człowiek jest zmuszony do samo ograniczenia z przyczyn oczywistych. Mam świadomość tego co mnie czeka (może nie do końca) takiej małej wojenki gdzie rannych się nie zabiera. Jestem już lekko zaprawiony w boju z urzędnikami. Wszelkie uzgodnienia i formalności zajely mi jakieś 26 miesięcy. Od kategorycznej odmowy wydania zgody na warunki zabudowy poprzez innych świętych do urzędu archeologa i zody na prace ziemne. Jak wspomniałem czekam za magicznym podpisem. W dole zdjęcie mojej drogi do celu. Pozdrawiam
  14. Witam po raz drugi wszystkich uczestników klanu! Trochę czasu spędziłem czytając opisy i analizując zdjęcia zamieszczone przez Was na forum. Przez co trochę skomplikowałem życie architektowi dokonującemu wszelkich uzgodnień do projektu. ( Czy ktoś obiecywał że będzie lekko?) Lecz wiedząc od początku jakiego projektu szukam, mialem niejako ułatwione zadanie podczas rozmów z projektantami. Właśnie czekam za pozwoleniem na budowę i ... . I mam zamiar zacząć budować swoje małe miejsce na ziemi. Wybrałem projekt : Tercję 4. Jak sądzę pewien kompromis potrzeb, marzeń z możliwościami. Zaczynam coraz mniej przepadać za kompromisami. Oczywiście było dla mnie jasne, że pewne zmiany muszą się dokonać. Tak więc poszeżyłem dom do 17m, podniosłem strop, wyrównałem poziom posadzek i zmieniłem lekko wielkość i układ pomieszczeń. Jak Ktoś w poprzednich postach napisał " zmiany mają pasować domownikom". Dzięki Państwa zjęciom i opisom uniknołem już na etapie projektu kilku wpadek za co jestem bardzo wdzięczny. Tak więc cierpilwie czekam na magiczny papier ze stosownymi pieczątkami, a dalej to już tylko jak wynika z niektórych opisów może być tylko gorzej. Lecz za to jaki cudowny będzie finał i smak zwycięstwa. Puki co na mojej działce leży śnieg. Zdjęcie poniżej. Pozdrawiam serdecznie i do uslszenia na forum. Przemko.
×
×
  • Utwórz nowe...