kk22

Masz rację i dziekuję za podpowiedz. Udało mi się dzisiaj dotrzeć do osoby z tej firmy która mi powiedziała to samo. Z moich obliczeń i wniosków z tej ozmowy wynika że musze zastosować 5 lejów 1 - dla polaci A 2 - A 3 - B+D 4 - C 5 - D I taka ilosc wydaje się mieć jakies uzasadnienie. Dla nich ważniejsze od powierzchni wydaje się byc odległość do leja. Mowili o krytycznych 11-12 m.

Standard to 1-3mm (dla tych rynien). Ja robiłem około 2,3-2,3mm. Na ten moment nie ma drzew.

Dzieki @animus ale przykcenie blachy na wkręty mnie nie przerosło. Chodzi mi o to miejsce (niestety dzisiaj nie mam lepszego zdjecia) Gdzie schodzi sie rynna wiatrownicy i blacha pasa nadrynnowego Dzieki @animus ale przykcenie blachy na wkręty mnie nie przerosło. Chodzi mi o to miejsce (niestety dzisiaj nie mam lepszego zdjecia) Gdzie schodzi sie rynna wiatrownicy i blacha pasa nadrynnowego Ciekawi mnie to ze ostatnei 2 łaty maja na płąsk, wiec jak im ta dachówka będzie tam pozniej lezalą? Chyba ze blacha idzie

Hej, W instrukcji producenta rynien jest informacja Dla mnie ta informacja nie jest jasna, nie ma wyraznego rozroznienia miedzy 1 a 2 rurami spustowymi. Dla obu przypadkuów jest "do 180m2". Ale zakłądam ze do 180m2 maja byc 1 rynna 135 i 1 rura 80. Teraz do wyliczenia powierzchni proponuja U mnie 35st dach wyglada tak Powierzchnie połaci to Rozmawiałem o tym z "doradca technicznym" producenta. Ten mowi ze jedna rura ogarnie 140 m2. Udostępnili mi też coś takiego I tutaj nie jestem pewnien czy przyjac QN, ale wychodzi na to ze jedna rura ogarnia 127 m2. Też tak to rozumiecie? I teraz czy słusznie zakładam ze moge dla tego systemu zastosowac 4 rury spustowe a nie 6 jak na projekcie (chce usunac te z wykuszu)? Ze spadkami sobie poradze. Najdłuższa rynna będzie miała około 15m, przy około 2mm spadku bedzie około 3 cm wiec nie powinno mi to jakoś przeszkadzać (woda nie bedzie lała się chyba za rynne)

Hej, dach zakonczony mam wiatrownicą. Projekt wygląda mniej więcej tak pas nadrynnowy wyglada tak Koryto (rynne) wiatrownicy wprowadziłem do rynny. Zastanawiałem sie ile ale szybko pomyslałem ze nie mam pojecia wiec pusciłem wode wolno/szybko i dobrałem tak zeby nie przelewałą sie za rynne. Na rzucie z boku (tym razem juz w paint) wyglada to tak Co ciekawe przy duzej ilości wody, na kapinoscie blachy nad rynnowej woda mocno podrywała się do góry. Połać ma 6 m wiec jest się na czym rozpędzić. W tym miejscu kapinosa lekko odginałem w doł. Zastanawiam się jednak jak to prawidłowo powinno byc wykonane, mozecie podpowiedziec?

Tak, niestety w miejscowym planie były same dwuspady wiec nad garazem musiał sie pojawić mały dach a więc i 2 rynny koszowe połączone w kalenicy garazu. "Ten wariant z pierwszego zdjęcia jest generalnie poprawny" Nie zauwazyłem Twojej odp i byłem juz działąć. Troche się dzisiaj bałem ze zrypie ale zrobiłem. Wyszlo mi chyba nie najgorzej Nie zrobiłem zdjęcia ale wrzuce następnym razem to obedzie mozna ocenić. Blacharzem nie jestem wiec miałem duzo szczescia. Chwile trenowałem na kartce papieruzeby zrozumeić jak to się będzie zachowywało i to troche pomogło jak by ktos też kombinował. Teraz już po myśle ze to całkiem proste ale trzeba uważać na to zeby blache wystawić do góry wystarczająco na tyle zeby pozniej ja zabiąć na grzbiecie 2 blachy i zeby nie była zawysoko i nie kolidowałą z łata kalenicy. "Rąbek ma być ukształtowany tak, aby spływająca woda była kierowana na boki (po obu jego stronach), do dwóch rynien koszowych. " Tak zrobilem. Narzedzia do kształtowania blachy kupiłem więdząc ze bede robił to samo. Jutro chce jeszcze uszczelnić to silikonem dekarskim i pokombinowac łatą od kalenicy bo niestety blacha wyszłą nieco za wysoko i bede musiał ją skrócić. Pokaże na zdjeciach bo ciezko jak opisze to kazdy zrozumie inaczej Co do filmów to się z Tobązgadzam. W jednym widac ze docinaja dachówke w połowie, jak by nie mogli jej dobrze rozmierzyć. Albo dokładają łate na łate kalenicowa, bo nie wymierzyli dobrze wysokości. Ciekawe ze sa tez drypy ze strony producenta. Sam zauwazylem ze dachowka mimo ze zrobiona zgodnie z instrukcja jakos slabo pasuje do gasiora. Chwila rozmowy z doradca technicznym producenta i okazuje sie ze zamki sa za duze i tego nie sa sie ladnie spasowac. Ma byc tak jak u mnie, czyli zgodnie z instrukcja ze szczelina went zgodna z "normami" albo ladnie czyli tak jak robia czasami dekarze zmniejszajac szczeline w kalenicy zeby ukryc zamki. Szkoda tylko ze w instrukcjach o tym nie pisza i dowiaduje sie czlowiek o tym po fakcie jak ja.

Jeszcze jeden material w temacie, niestety nie pokazane jak to wykonuja

Cześć, dotarłem z rynna koszową do szczytu i mam tyle blachy ze wystarczy na 1 szanse dociecia/dogiecia. Plan jest taki żeby zrobić to tak (zdj A) U mnie to aktualnie wygląda tak (jedna z blach jeszcze nie podciagnieta do góry, zdj. B), Mam na to 2 pomysły. Pierwszy taki jak na zdjęciu A wyzej, drugi taki zeby rozciąć wzdłuż czerwonej lini i zagiać na zielonej robiać zakład. Z tym 2 mam taki problem ze na końcu cieńcia jest jednak dziura, ktora chyba nie uda się przykryć dachówka i to ew miejsce do przecieków. Tutaj znalazłem film na ktorym to robia Jeśli chodzi o zdj A, to rozumiem ze trzeba przyciać/zagiąć to tak To co jeszcze nie podoba mi sie na wykonaniu ktore znlaazłem to ten moment Woda spadająca z dachówek powyzej wpada na to miejsce i ma duze szanse zeby sie przelac. Zakladam ze ten moment powinien byc inaczej rozwiazany. Wyzej podniesiony. Jak Wy zrobiliscie to u siebie?

W koszu dodałęm łaty starałem sie nie dziurawić srodka jednak jakos podeprzeć. Chodziłem po tym przez chwile wydawalo sie solidnie skrecone. Zastanawiam sie z czego wynika to 50cm? Przy 50 cm i domknieciach np 3cm "na oko" wyglada wystarczająco i na tyle nie przeszkadzajaco zeby dachówki oprzeć jeszcze na łatach. Mam dach 35 st wiec całość wyglada dość stromo. Puscic wode z weza i sprawdzić czy sie przelewa? Jedna z duzych firm sprzedaje cos takiego (innowacja) Co do dachówek ze zdjęcia to tylko przymiar. Chce je przyciąć i zostawić w koszu po 5 cm od osi w obie strony. Blacha niestety stalowa, powlekana, ocynkowana ale jeszcze tego nie zamykałem wiec mam jeszcze okazje wymienić

Hej, u blacharza zaproponowali mi blache o szerokości 74 cm. Po 2 cm zabiecia na rynienke i 35 na boki. Robilem to 1 raz i wydawało mi sie ze jest ok jednak po przymiarce wydze problemy. 1. Blacha przez swoja szerokosc zabiera mi 1,5x wiecej miejsca na łatach przez co duża cześć dachówki wisi w powietrzu. 2. Dolna dachowka nie ma podparcia na ostatniej łacie i musiał bym ja jakos podeprzeć - nie wiem czy gąbka da rade. Co robić, jak żyć? Nie wiem czy nie powinienem jej zmniejszyć. Widze ze w sprzedaży są kosze o szerokości 50 cm. Jak oceniacie tą moją 74-tkę? Jakie szerokości koszy stosujecie u siebie?

Hej, klawałek z kora to odpad którego na chwile uzyłem zeby przedluzyc kontrłate. PIlnowałem zeby usuwac kore z materiału ktory kładlismy. Ale dziekuje za czujnosc. Co do membrany to ona tak jest chwilowo. Docelowo robie pomysł B) https://dachy.info.pl/technika/anatomia-okapu-cz-1-dwa-rozwiazania/ czyli membrana na pas podrynnowy i awarie na elewacje. @animus Wlasnie to jest moje rozwazanie. Chciałem użyć hakó doczołowych bo są łatwiejsze, ale chyba bede musiał uzyc jednak nakrokwiowych i je dogiac tak zeby odopwiednio ustawic To niestety to dodatkopwa praca, dodatkowy materiał i koszty w momencie kiedy kilka wkrętów dzieli mnie od zawieszenia rynny. To mnie martwi, hak uistawiony w najwyzszym mozliwym punkcie tutaj widac ze wyzej nie dam rady @retrofood na przymiarki zabrałem hak od rynien falmingo no i samo ustawienie do rynny

Jasne, która czesc nie jest zrozumiałą? o jakich konkretnie zdjeciach myslisz? Jedno mam pod ręką

Cześć, Co mam? dom buduje sam. Pomijam wcześniejsze etapy, poszło w miare bez problemów Jestem na etapie gdzie pokryty mam dach membrana, są łaty, kontrłaty, zabrałem się za pas okapu. Nie przykręcałem ostatniej łaty i zostawiłęm miejsce na kontrłate. Pierwsza dachówma rozmierzona ale o tym póżniej. Mam też deske czołową 26mm przykrencona do czołą wiązara tak zeby zlicowało się z jego dołem a krawędz deski byłą na równo z połacią kontrłaty. Nachylenie dachu 35st. Dlugość połaci 592,3. Gdzie pojawił się problem? Czuje ze zabłądziłem. Pojawiło się kilka pytań w około których się kręce i nie moge podjąc decyzji w obawie ze coś zrypie i jeszcze tego nie widze. Dachówke rozmierzyłem, wychodziło mi około 5 cm poza deske czołową wiec tak jak ma ybc (miedzy 1/3 a 1/2) rynny. Rynna 125mm. Problem 1: przymiarka haka doczołowego pokazała ze jest za nisko a nie moge go już wyzej podnieść bo kończy mi się deska do której moge go przymocować. Po przedłuzeniu rynna jest na 3-4 cm ponizej linia dachówki. Jak dodam do tego spadek będzie 5-6 cm. Czy to nie bedzie za duzo? Czy woda nie bedzie sie przelewała? Problem 2: Jednak cos przy pomiarach w powietrzy z 2 poziomicami nie wyszło i okazuje sie ze dachówka konczy mi sie blizej 6,2mm czyli tak na granicy. Nie wiem czy nie powinienem cos podkładac? a moze szukac innego haka? jesteście w stanie doradzic?