Cegła. Ceglana
Będę robił nowe tynki w całym mieszkaniu. Niby wiedziałem, że mogę te płyty zostawić, ale kilka rzeczy:
- nie chciałem się rozdrabniać z tynkarzami - tą ścianę zróbcie, tej nie.
- skuwanie starego tynku z tych płyt trzcinowych momentami łatwizna, momentami udręka, że pół płyty na ziemi na ziemi i robiły się „japy”
- jakoś tak uznałem, że robię dla siebie to chce mieć funkiel nówka ładnie, a nie częściowo 50 letnie tynki, gdzie ostatni mieszkaniec jarał nonstop.
Na suficie tam mam, że jest tynk z trzciną/słomą żeby się trzymał.
Ściany są równe, tynkarze nie będą mieli strasznej roboty.
Ja z tym wewnętrznym ociepleniem się zastanawiam głównie z powodu, że coś było, a teraz nie ma. Kilku znajomych mi doradza żeby coś dołożyć - xps-a, wełnę 3/5cm. Ja nie czuję się na tyle wyedukowany w temacie ocieplenia żeby samemu podjąć decyzję. Ogólnie to nie mam o tym pojęcia, stąd post tutaj.
Szczerze to nie chce mi się trochę z tym bawić - jeśli nie ma racjonalnej potrzeby dokładania tam czegoś. 🤷🏻♂️
jedyne co jakoś w miare na chłopski rozum dla mnie ma sens to dołożyć COŚ, ale tylko ze strony gdzie jest mało słońca(1,5m ściana w łazience, 4m ściana w sypialni). Ale tak jak mówiłem, zielony jestem.