Cześć,
Moja ściana w pokoju wygląda tak:
https://ibb.co/QprzWsY
Jak widać jest ona dość chropowata. Wygląda tak jakby na tynki została położona farba. Samo malowanie też pozostawia wiele do życzenia, bo jest sporo takich śladów zaschniętych, pękniętych bąbli.
W teorii jest to farba akrylowa marki Dekoral (https://cartelcolor.com/produkt/dekoral-professional-akrylit-3000-pw-bialy-10l/). Chociaż cholera wie czego deweloper użył do wykończenia.
Każde przejechanie czymkolwiek zostawia ślad trudny do usunięcia. Dlatego myślałem o pomalowaniu ścian lepszą farbą, ale przy okazji chciałbym jednocześnie poprawić jej wygląd. Żeby była gładsza?
W głowie mam dwie koncepcje:
1. Szlifowanie farby akrylowej, grunt, nowa farba
lub
2. Położenie gladzi bezpośrednio na ścianę, szlifowanie, grunt, nowa farba
Ściana ma też oczywiście parę ubytków więc te miejsca potraktowałbym w zależności od wielkości gotową masą szpachlową i zagruntował. Chciałbym generalnie pominąć etap szlifowania aktualnej farby i zastanawiam się czy to ma sens i czy to jest możliwe?
Jak najlepiej do tego podejść, żebym za rok nie musiał przy tych ścianach znów grzebać.