Skocz do zawartości

Oasis

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Oasis's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Na pewno mogłam wcześniej, wtedy byłoby łatwiej, ale powtarzam: nie znam się na remontach. To moje pierwsze mieszkanie, wszystko robię i ogarniam sama. Właśnie dlatego powierzyłam wykonanie projektu mieszkania i przeprowadzenie prac osobom, które powinny się na tym znać, a że wyszło jak wyszło - no cóż, chyba nie jestem pierwszą osobą, którą coś takiego spotyka. Myślę, że nie jest za późno na wyłapywanie błędów i ich poprawę - remont się nie skończył, mieszkanie nie zostało odebrane, wciąż można wiele zdziałać. Dlatego czytam, szperam, pytam i próbuję zorientować się w sytuacji.
  2. W mieszkaniu są 3 kanały, więc podejrzewam, że jeden z nich jest spalinowy. Znajduje się on mniej więcej nad miejscem, w którym ma wisieć podgrzewacz wody. Ach, ja bym była zachwycona, gdyby była w tym bloku woda z elektrociepłowni Niestety, moja spółdzielnia raczej nie planuje żadnych zmian, choć może warto byłoby się skontaktować z nią i zapytać, a nóż coś się zmieniło (choć szczerze wątpię).
  3. Mieszkanie ma 27 mkw, jest na pierwszym piętrze, a cały budynek ma ich pięć. Mam jedno potrójne okno szerokie na dwa metry, obok są jeszcze drzwi balkonowe, nawiewników brak. Wentylacja mechaniczna raczej odpada - przynajmniej na ten moment, bo gazowy podgrzewacz wody ma otwartą komorę spalania (ekipa już go zakupiła i sobie leży). No właśnie projektantka wszystko omawiała z ekipą - a samą ekipę wzięłam z jej polecenia. Wydawali się być w porządku i nie miałam na początku współpracy żadnych zastrzeżeń, dopiero później się zaczęło. Problemem niejako jest to, że spora część prac już została zrealizowana, ale przynajmniej nie obudziłam się z tym wszystkim po zakończeniu remontu.
  4. Rozmawiałam z nim o tym jeszcze przed zakupem mieszkania, po prostu czuł się bezpieczniej bez gazu i to rozumiem - przyznam, że było to dla mnie na plus. Może dobrze byłoby się spotkać z jakimś elektrykiem, żeby rzucił na to wszystko okiem i coś doradził. Ach, właśnie czytałam o wentylacji grawitacyjnej i dlatego wspomniałam o tych drzwiach - czyli dobrze mi się wydawało, że nie powinny takie być. Dzięki za odpowiedź! A mógłbyś coś powiedzieć o tej kratce wentylacyjnej w pokoju schowanej w szafie? Będzie ona wystarczająca czy jednak wymaga przeniesienia bliżej aneksu? Akurat jestem osobą, która lubi gotować i robię to często, a nie chciałabym ryzykować pojawieniem się jakiejś pleśni i innych rewelacji.
  5. Cześć! Kupiłam kawalerkę w bloku z (prawdopodobnie) lat 70., w której skład wchodzi: jeden pokój, aneks kuchenny i łazienka. Zdecydowałam się na jej generalny remont, a że sama nie mam pojęcia o takich rzeczach, skorzystałam z pomocy projektantki - opracowała projekt nowego mieszkania. W trakcie remontu zdecydowaliśmy się - po konsultacji z ekipą - na przeniesienie aneksu kuchennego w inne miejsce. Z polecenia ekipy, postanowiłam zamienić kuchnię z elektrycznej na gazową oraz podgrzewacz wody z elektrycznego na gazowy - podobno prąd w mieszkaniu jest na tyle słaby, że nie radziłby sobie z obsługą tych urządzeń. Zgodziłam się. Co prawda poprzedni właściciel mieszkania usunął gaz i wszystko zasilał prądem, ale zaufałam ekipie. No i tak, kilka osób wyraziło wątpliwości co do instalacji gazowej, więc zgłębiłam nieco przepisy prawa budowlanego - wychodzi na to, że w aneksie w jednopokojowej kawalerce nie ma mowy o kuchni gazowej. Na dodatek w aneksie musi być zapewniona wentylacja, a u mnie kratka wentylacyjna mieści się w innej części mieszkania i według projektu ma być schowana w szafce, w której ma się znaleźć kratka. Sam aneks został przeniesiony we wnękę, nad kuchenką zaplanowało montaż pochłaniacza z węglowym wkładem. W pokoju - również w szafce z drzwiami z otworami - ma się znajdować gazowy podgrzewacz wody firmy Junkers. Dodam, że w łazience nie ma okna. Drzwi do niej wybrała projektantka - są one przesuwne i nie posiadają żadnych otworów. Mam trochę wątpliwości, ale nie wiem, czy są one zasadne. Moje pytania brzmią następująco: 1. Czy obecna instalacja oraz warunki wentylacyjne w mieszkaniu są odpowiednie do takiego projektu? 2. Czy aneks kuchenny może znajdować się w tym miejscu przy takiej wentylacji? Był plan podciągnięcia przewodu, jednak ekipa uznała, że nie za bardzo da się to zrobić. Podejrzewam, że gdybym się uparła, byłoby to wykonalne, ale powiem szczerze, że nie widzi mi się mieć rury biegnącej pod sufitem, a schowanie jej za sufitem podwieszanym raczej nie wchodzi w grę - na ten moment jest on już wystarczająco nisko osadzony. Załączam dwa obrazki - jeden pokazuje mieszkanie przed wprowadzeniem zmian, a drugi zmiany, jakie przewidziała projektantka.
×
×
  • Utwórz nowe...