Odświeżę temat uziemienia. Mam domek jednorodzinny całkowicie podpiwniczony. W części tej znajduje się garaż. W garażu jest wykopany kanał ale jeszcze nie wymurowany. Pomyślałem sobie, czy dobrym pomysłem przed wylaniem podłogi w kanale zakopać tam bednarkę i dodatkowo wbić pręt. Wtedy od tego miejsca pociągnąć kabel do skrzynki elektrycznej znajdującej się w domu (ganek).
 
	Na pewno plusem, jest ,że bednarka będzie głęboko i dużo poniżej poziomu przemarzania. Myślę, że im głębiej tym lepiej. Już sam garaż jest poniżej poziomu "0" i jeszcze sam kanał. Potem bym zasypał bednarkę, zrobił izolację np. papa i wylał podłogę kanału i wymurował ścianki.
 
	Czy to będzie dobre rozwiązanie?
 
	I jeszcze drugi pytanie.
 
	Wyczytałem , że żywotności bednarki to ok. 15lat (Jak wykonać dobre uziemienie domu? Pierwsza część poradnika dobrze wykonanej instalacji | Eleserwis - Bezpieczne i funkcjonalne instalacje elektryczne).
 
	Jeżeli to prawda , to po tym czasie instalacja by nie spełniała parametrów ochronnych.
 
	Myślałem, że kupię ok. 12m bednarki 30x4 zakpię pod kanałem wbiję dodatkowo pręt uziemiający ok. 3m , połączę z bednarką i dalej już kablem 16mm do tablicy z zabezpieczeniem.
 
	Budynek już jest postawiony wiele lat temu ,jest odebrany ale nigdy nie był zamieszkany. Kupiłem i jedną z wielu rzeczy , to wymieniam całą instalację elektryczną. Skrzynka licznikowa i z zabezpieczeniami jest nowa, ciągnę nowe kable w pokojach i zrobię uziemienie, którego dotychczas nie był. 
 
	Zależy mi na bezpieczeństwie , a nie na papierze, którego nie potrzebuję.
 
	Co radzicie w moim przypadku?