Skocz do zawartości

RaQu

Uczestnik
  • Posty

    33
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

RaQu's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Słabo to się czyta to co Ty napisałeś. Mam dla Ciebie taką radę, żebyś przed napisaniem czegoś przeczytał to jeszcze raz i dopiero wysyłał.
  2. Skończyłeś już całość robić ?
  3. Woda na pewno przez nią się przedostanie jeżeli tylko będzie przestrzeń pomiędzy kamieniami. Skoro potrafi wywalić przez kilkadziesiąt cm ściany to przez kawałek włókniny i gliny też da radę. A jak zamuli kamyki na wysokości kilkunastu centymetrów to woda może mieć już problem swobodnie przesiąkać. Ja bym tam na niej nie oszczędzał, przy całości inwestycji to marne grosze.
  4. Tak bez togo od razu by zamuliło kamyki. Zastanawiam się tylko czy oprócz geowłókniny na zewnątrz dawać jeszcze rurę z kokosem :D. Ale to będę się zastanawiał jak będę kopał.
  5. Aktualizacja v2. Dzisiaj woda pojawiła się w piwnicy po 3 tygodniach przy tych kilkudniowych opadach. Woda zaczęła pojawiać się dopiero gdy w odwiertach było ok 115cm wody, przy ok 95 nic nie przeciekało. Wynika z tego że poziom wody utrzymuje się teraz ok 30cm ponad posadzką, woda przecieka tylko w 3 punktach pomiędzy ławą a wylewką i lub z pod papy która jest na ławie. Widocznie izolacja w tych miejscach została uszkodzona lub była źle zrobiona, bo poza tymi punktami ściany są suche nawet przy posadzce, natomiast w miejscu gdzie woda przecieka to i tam pustaki są wilgotne. Najprawdopodobniej zrobienie drenażu przed przednią częścią budynku powinno załatwić sprawę. Odsunę się 2-3m od budynki i wykonam dren na głębokości 3m. Gdyby woda dalej się pojawiała to zostanie zrobić to samo tylko od strony budynku gdzie nie ma piwnicy.
  6. Wodę z drenażu zbiorę do studni 5.5m głębokości, stamtąd pompa i do " burzówki ", na tej samej zasadzie działa to teraz, tylko że bez drenażu a sama studnia zbiera wodę z gruntu. Gdybym się uparł mógłbym i z całego budynku zrobić to od razu do burzówki, jednak jest ona kawałek ode mnie i jeżeli pomoże zrobienie tylko części z przodu budynku to nie będę tego przeciągał taki kawał. Dziękuję za artykuł w wolnym czasie przeczytam.
  7. Na tę chwilę przy tym poziomie wody czyli 3m odwiert - 90cm poziomu wody = 2.1m od poziomu ziemi do lustra wody. Wysokość piwnicy mierzona od stropu to 2.3m a strop jest 20cm powyżej poziomu ziemi. Wychodzi że jest na równo z posadzką, nie zauważyłem jakiejkolwiek wody a sprawdzam kilka razy dziennie żeby mieć pewność. Obserwując już dłuższy czas, " woda " nie wilgoć pojawiała się przy bardzo dużych i częstych opadach. Pokrywałoby się to z tym co teraz widać po lustrze wody w odwiertach. Szkoda że nie można wywołać deszczu na zawołanie, wtedy sprawdziłbym przy jakim poziomie lustra wody pojawiłaby się ona w piwnicy. Wilgotne są 2 rzędy pustaków przy posadzce, w jakim stopniu nie wiem ponieważ nie mam czym zmierzyć. W najbliższych dniach wykonam pewnie jeszcze kilka odwiertów na całej szerokości budynku żeby sprawdzić czy poziom wody jest wszędzie taki sam, czy też jest zmienny. Skoro studnia pomogła trochę w osuszeniu to mam dość dużą nadzieję że wykonanie drenażu na przedniej części ściany obniży poziom wody. Na pewno jak usunę problem to dam znać co i jak zrobiłem.
  8. Aktualizacja wydarzeń :D. Zrobiłem drugi odwiert w sobotę, stan wody na wczoraj był 70 i 73cm w obydwu odwiertach. Wczoraj po mocnych opadach deszczu, dzisiaj w odwiertach jest 90 i 95cm wody. A to oznacza że poziom zrównał się już z posadzką w piwnicy. Teraz będę obserwował, jak podnosić się będzie lustro wody i czy i kiedy woda pojawi się w piwnicy. Ale wydaje mi się że drenaż będę musiał zrobić na 3m i oddalić o ok 2m od przodu budynku. To powinno pomóc rozwiązać problem.
  9. U mnie na szczęście ściana dalej twarda jak skała, dobrze że jest z mocnego betonowego pustaka a nie z żużlowego bo już by z niego nic nie zostało. Nawet testowałem te ciągle mokre w porównaniu do tych które są suchuteńkie i ciężko jest je zarysować.
  10. Doświadczenie w budowlance w tym przypadku służy tylko temu że "Fachowiec" jest w stanie zrobić to szybciej niż ktoś kto tego wcześniej nie robił i "czasami" ładniej i ma wiedzę której ktoś nie pracujący tam nie musi znać. Jednak jak ktoś powie co jak ma być zrobione to każdy kto ma trochę wyobraźni jest w stanie to zrobić. A świadczy o tym ilośc domów budowanych w systemie gospodarczym. Nie nie jestem w błędzie pracowałem chwilę dorywczo przy budowlance, wystarczyło że kierownik pokazał co i jak i po kilku dniach robiłem na równi z tymi co robili to już latami. A nikt do mnie zastrzeżeń nie miał więc wychodzi na to że jest tak jak mówię i nie jest to trudna praca. Wystarczy że ktoś wytłumaczy co trzeba jak zrobić. Uważasz że murowanie jest trudne ? że kładzienie płytek jest trudne ? ( Jeżeli chodzi o mega formaty to tak, lub jeżeli ktoś kładzie niewiadomo co ). To może tynkowanie, układanie regipsów jest trudne ? Otóż nie nie jest. To chociaż tutaj się myliłem, i cieszę się że nie jesteś z " Tych ludzi " I bardzo się cieszę że MTW Orle ma co robić niech ma tyle pracy żeby nie dał rady tego przerobić i w 10 lat. A wody w piwnicy bym nie miał gdybym stawiał ten budynek sam, niestety realia są takie jakie są i woda się pojawia " Bo stawiali go FACHOWCY" .
  11. Podczytywacz, skończ już wypisywać swoje herezje i nie wypowiadaj się tutaj jak nie masz nic sensownego i merytorycznego do napisania ok ? Twoje porównanie jest tak trafne że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać bo porównujesz tak bardzo skrajne zawody. Pewnie jesteś z tych ludzi co sądzą że jak 1000 lekarzy wyjedzie za granicę to nic się nie stanie. Przeszkolimy na ich miejsce ludzi z ulicy w końcu skoro na magazyniera da się przyuczyć w kilka dni to czemu na lekarza się nie da ? Zapytasz dlaczego tak jest to odpowiem bo widocznie nie rozumiesz. Na Lekarza jakiejkolwiek specjalizacji studiują latami do tego dochodzi doświadczenie które też zbiera się latami. I nie umniejszam tutaj niczyjego doświadczenia, po prostu wiem do jakiej wiedzy da się dojść w jakim czasie a budowlanka nie jest tutaj jakoś wysoko w rankingu. Już rozumiesz aluzję ??? Gdybyś porównał informację o które ja pytam, CZYLI jak odizolować poprawnie fundament i ściany do tego że ktoś pyta jak zrobić komuś tapetę na twarzy to jeszcze bym zrozumiał i tutaj byłoby to zbliżone informacje. Bo wynik będzie taki iż coś się zrobi samemu tylko wizualnie będzie się to różniło od kogoś kto robi to już któryś raz a pierwszy. Chociaż i tu miałbym co do niektórych obiekcję z tego co już w życiu widziałem.
  12. Nie do końca się zgodzę z tym że nie da się słownie wytłumaczyć. Da się oczywiście bo gdyby się nie dało to po co istniały by książki. Drugą sprawą jest to czy ktoś chce wytłumaczyć, i czy robi to zrozumiale. Ja też nikogo nie neguję, jeżeli nie chce niech nie mówi nie pomaga ale wtedy fora przestają służyć do tego do czego zostały stworzone. Zapomniałem dodać zdjęcia... Tutaj jest odwiertu zdjęcie, niewiele pokazuje natomiast tak jak wspomniałem teraz przed wylaniem wody mierzyłem i 93cm wody jest. Teraz policzę jak szybko podnosi się lustro wody. Żyła mniej więcej już wiem gdzie przebiega, bo i też ten odwiert miał iść w jej środku, gdyby nie to to woda nie powinna się pojawić. Ale dla świętego spokoju zrobię jeszcze 2 odwierty po jednym w przeciwnym kierunku i wtedy będę miał 100% pewności.
  13. Jak widać jesteśmy idiotami bo ja również w swojej dziedzinie pomagałem i pomagam na forach za darmo. Ale jak widać niektórzy zawsze i wszędzie kierują się tylko zyskiem. Dobrze że nie jest tak wszędzie bo fora wyglądały by jako ogłoszenia prasowe wykonam....., zrobię....... i człowiek nic by się nie dowiedział. A "Profesjonaliści" dalej braliby grubą kasę za " Profesjonalne podejście do tematu " bo głupi i tak zapłaci bo skąd ma się dowiedzieć czy to dobrze czy źle ? Ja aktualnie skułem wylewkę, właściwie to jastrych bo tych wylewek pod spodem jest jeszcze kilka, wody na razie brak jednak wilgoć jest w pustakach i nie widać skąd to podciąga. Wykonałem odwiert ok 1-1.5m od ściany w linii z ścianą nośną od strony zewnętrznej, odwiert Fi 150 głębokość 3m. Po wstępnym przewierceniu na ok 2.4m i zostawieniu na noc wody było tylko może 2mm, pogłębiłem odwiert do 3m i zaraz po przekroczeniu ok 2.5m pojawiła się woda kilka cm. Teraz jest już to stałe 90-95cm wody od dna. Po przeliczeniu wychodzi że lustro wody utrzymuje się mniej więcej na poziomie posadzki w piwnicy. Na wieczór wypompowałem wodę, i dziś rano znów jest ok 90cm. Odwiert przebiega w linii gdzie najprawdopodobniej jest jakaś żyłka wodna sądząc po tym w którym miejscu woda napływa do studni i gdzie jest ściana w piwnicy. Najprawdopodobniej wykonam jeszcze 2 odwierty obok i zobaczę czy tam też jest woda czy nie. Będę mógł wtedy ocenić jak to wygląda pod ziemią i co wtedy zrobić ale najprawdopodobniej skończy się na drenażu tylko od przedniej strony i wpuszczeniu go do studni. @vlad1431 a u Ciebie jak wygląda sytuacja ?
  14. Tak i owszem jestem specjalistą w swoim fachu. I jak nie mam sprzętu i wiedzy żeby coś zrobić to się po prostu nie podejmuję i nie wciskam komuś kitu że tak to Panu pomoże oczywiście, biorę hajs a później w razie czego no nie Panie to nie moja wina że się zepsuło. Jeden mówi zrób to, drugi i trzeci co innego. A kolejnych 10 neguje tych 3 wcześniejszych. Przerabiałem już fachowców "wszystkowiedzących" tych u których " się nie da " i u tych co " wszystko się da " a później efekty są takie że sam musiałem po nich poprawiać.
  15. No fajnie. Ja znam tych fachowców od różnego rodzaju prac, 70% to niedokształceni ludzie który gdzieś coś tam usłyszeli. Kasę płacisz jak za technologię z NASA a efekty lepsze uzyskasz sam. Czytając wiele tematów, nikt nie gwarantuje 100% metody na pozbycie się problemu. To jak mam wydać 10 tys. i problem ma nie zniknąć to p..... takie firmy i ich specjalistów.
×
×
  • Utwórz nowe...