U mnie wygląda to tak, że sterownik wewnętrzny iSense dopuszcza kilka możliwości, opisywane jako strategia grzania o ile dobrze pamiętam.
1. Tylko na czujniku pogodowym,
2.czujnik pogodowy + czujnik wewnętrzny,
3. czujnik pogodowy + komfort - co polega na tym, że ustawiam sobie krzywą grzewczą (każdy jej punkt) mając na sterowniku wew ustawione 21 stopni. Kocioł pracuje tylko na czujniku pogodowym wg ustawionej krzywej, chyba, że podejdę i podniosę na sterowniku temperaturę ręcznie np. o 2 stopnie, nie robię wtedy nic innego jak przesunięcie krzywej grzewczej w górę (równolegle). Rzadko tego używam, tylko w sytuacji gdy chce sobie ekstra zagrzać np. przed kąpielą. - taki sposób grzania mam ustawiony.
I teraz..
Zauważyłem, że im wyżej podaje na zasilaniu tym dłużej kocioł pracuje, jeżeli obniżę krzywą grzewczą tak aby podawał np. 39 stopni, będzie się załączał częściej. Dla fajnego komfortu w domu zasilanie na 40-41 stopni jest super. Wyższe jest już za ciepło.
Myślę, że może to być związane z mocą minimalną kotła tylko ciągle nie mam odpowiedzi, dlaczego? Co ciekawe, ten sam model pieca dedietreich ale o mocy 15kw ma tą samą moc minimalną co 24kw i 36kw wg specyfikacji. Idąc tropem kolarskim jak przedmówca- jeśli jest dwóch kolarzy jeden o mocy 24kw drugi o mocy 15kw to obydwaj tak samo potrafią jechać na małej prędkości ale jeśli trzeba przyspieszyć to 24kw zrobi to lepiej, czy się mylę?
Zastanawia mnie na jakiej podstawie kocioł stwierdza, okej jest -5 na zewnątrz, zasilam instalację na 41stopni, jakie info dostaje, że się wyłącza? Czy może to być związane z zależnością miedzy zasilaniem a powrotem? czy z czasem jakiegoś cyklu?
Robiąc termomodernizację i kotłownię nawet jakbym zgłębił temat to chyba bym nie pomyślał, że 24kw na starej, żeliwnej instalacji może być przewymiarowany. Mało tego, ostrzegano mnie, że może nie działać to "tak dobrze jak na nowej instalacji, z cienkimi rurkami", zaryzykowałem i zarówno komfort cieplny jak i spalanie gazu jest bardzo zadowalające (myślę, że dzięki bardzo solidnie zrobionej termoizolacji) ale chcę powalczyć o żywotność pieca, dlatego jedyna nadzieja w pomocy na forum. Na instalatorów już nie liczę, bo mam wrażenie, że często sami mają problem ze zrozumieniem krzywej grzewczej czy z obsługą sterowników.
Pozdr!