Witam. Ostatnio podczas leśnej przeprawy omijałem coś takiego. Niestety prawdopodobnie o niego zahaczyłem i teraz nie daje mi to spokoju. Oczywiście po powrocie się umyłem, ale jako,że jestem dość mocnym fobikiem to nie daje mi to cały czas spokoju...mam wrazenie, ze moze jakoś rozprzestrzenilem te zarazki...i tu pytanie do Was, jak mocno szkodliwa jest ta choroba i czy moze zaszkodzić człowiekowi? Proszę o pomoc.