Musiałam przetrawić taką ilość informacji Jani, pisałeś o wilgoci bytowej i też się nad tym zastanawiałam. Jeśli posłużyłabym się /stricte teoretycznie/ rozwiązaniem ze wspomnianych budynków pofabrycznych, byłoby to w skrócie niedokładne. Jako budynek dużej kubatury o przeznaczeniu wykładowym, miałabym do czynienia z wilgocią pochodzącą z procesów oddychania, odparowania wilgoci z łazienek etc. Aczkolwiek analizując zyski wilgoci związane z normalnym użytkowaniem budynku o mniejszej kubaturze, jako mieszkalnego /np lofty/ mam już do czynienia z pełną gamą czynności codziennych w tym i gotowanie...logika mówi mi iż od przeznaczenia budynku zależałaby ilość tej wilgoci...tok myślowy prowadzi mnie jeszcze do tematu wentylacji pomieszczeń i muszę to przeanalizować z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam p.s. Bajbaga tak sprawdzałam mówiąc szczerze była to dla mnie nowość rozwiązanie wydaje się być optymalne. Tylko małe pytanko czy ktoś miał styczność z tym materiałem w rzeczywistości? Tzn montaż/użytkowanie? Jestem ciekawa jak to się sprawuje na dłuższą metę... pozdrawiam