lukasz03

witam wszystkich, mamy dylemat co zrobić z naszą połówką bliźniaka: sprzedać? remont? wyburzyć i stawiać od nowa? mały wstęp: dom jest z lat 60, nieocieplony, okna wymienione na plastik, dach (dechy pokryte papą), stara instalacja elektryczna (aluminiowa), stara instalacja wod/kan i grzewcza (żeliwo i żeberkowe grzejniki). parter (podpiwniczony 2m wysokości) ma około 80m kwadratowych oraz pierwsze piętro ma około 80mkw. zarys działki z lotu ptaka na czerwono zaznaczone bramy wjazdowe na zielono ulice na granatowo zarys budynku aktualnie sąsiad rozebrał niemal całkowicie swoją połówkę i postawił od nowa plus dostawił jedno piętro i poddasze. kosztowało go to ogromne pieniądze i mamy dylemat co będzie tańszym rozwiązaniem: remont i nadbudowa czy rozbiórka i budowa niemal od zera oprócz ściany łączącej budynki? nadmienię że wszystko się sypie, komin, dach, ściany pękają, wszystkie instalacje do wymiany. Wokół domu konieczny jest drenaż bo po ulewach i roztopach woda się wdziera do garażu i na parter który jest poniżej gruntu około metra. bardzo prosimy eksperta o poradę i podpowiedź jaki wariant będzie najkorzystniejszy i dlaczego. Nie znam się całkowicie na budowlance i wydaje mi się że ze starych pękających ścian dużego użytku nie będzie zwłaszcza że komin trzeba stawiać od nowa i wykuć wszystkie stare instalacje. czy można nieco zmienić bryłę budynku (wyjść na przykład dalej z budynkiem na działkę?) czy musi być identyczny 'klocek' jak u sąsiada? Jeżeli potrzebne są jakieś dodatkowe informacje oczywiście ich udzielimy. z góry dziękujemy za poświęcony czas i podpowiedzi. pozdrawiamy.