Szkoda, że temat zakończył się w taki sposób. Było ciekawie na forum.
Ale jeżeli kogoś interesują kwestie niezawodności pomp ciepła, mogę podać ostatni przykład - byliśmy na serwisie u klienta, który ma pompę ciepła z 94 roku. Akurat jest to Szwedzka IVT, ale nie jesteśmy dystrybutorem ani instalatorem produktów tejże firmy.
Stan instalacji - ciężko było zastanowić się od czego zacząć :/ 1. kolektor poziomy, brak ciśnienia w układzie dolnego źródła - manometr wskazywał zero. Przy uruchomieniu pompy obiegowej następował skok do 1,5 bara i spadek do zera. 2. brak zaworów na kolektorze - zamontowano dwie sekcje, domyślnie: 100m.b. rury DN28 na sekcję. 3. pomylony powrót z zasilaniem po stronie obiegu grzewczego - praktycznie nie działała automatyka!!! i inne drobiazgi do przeróbki...
Mimo tego wszystkiego pompa działała.
Obiegówka dolnego źródła nie zatarła się. Agregat nie zamroził wymiennika, bo była grzałka elektryczna, która uzupełniała niedobór ciepła z gruntu.
Zamontowaliśmy zawory, przepłukaliśmy instalację, napełniliśmy alkoholem (bo był etylen a nie glikol w latach 90-tych) i odpowietrzyliśmy. Koszt naprawy i przeróbek z materiałem ok. 3.000 zł.
A zaczęło się od tego, że klient dostawał kosmiczne rachunki za prąd i szukał firmy, która podejmie się wykonania przeglądu i naprawy pompy ciepła - myślę, że daliśmy radę.
Teraz czekam na informacje od klienta o ilości zużytej energii elektrycznej.
P.S. Dom o powierzchni netto ok. 400 m2, ogrzewanie podłogówka+grzejniki konwekcyjne. Pompa ciepła jako jedyne źródło ciepła (plus wbudowana grzałka elektr.)
UKRYTE KOSZTY POMPY CIEPłA
w Pompy ciepła
Napisano · Edytowano przez Automaeko (zobacz historię edycji)
Ale jeżeli kogoś interesują kwestie niezawodności pomp ciepła, mogę podać ostatni przykład - byliśmy na serwisie u klienta, który ma pompę ciepła z 94 roku. Akurat jest to Szwedzka IVT, ale nie jesteśmy dystrybutorem ani instalatorem produktów tejże firmy.
Stan instalacji - ciężko było zastanowić się od czego zacząć :/
1. kolektor poziomy, brak ciśnienia w układzie dolnego źródła - manometr wskazywał zero. Przy uruchomieniu pompy obiegowej następował skok do 1,5 bara i spadek do zera.
2. brak zaworów na kolektorze - zamontowano dwie sekcje, domyślnie: 100m.b. rury DN28 na sekcję.
3. pomylony powrót z zasilaniem po stronie obiegu grzewczego - praktycznie nie działała automatyka!!!
i inne drobiazgi do przeróbki...
Mimo tego wszystkiego pompa działała.
Obiegówka dolnego źródła nie zatarła się. Agregat nie zamroził wymiennika, bo była grzałka elektryczna, która uzupełniała niedobór ciepła z gruntu.
Zamontowaliśmy zawory, przepłukaliśmy instalację, napełniliśmy alkoholem (bo był etylen a nie glikol w latach 90-tych) i odpowietrzyliśmy. Koszt naprawy i przeróbek z materiałem ok. 3.000 zł.
A zaczęło się od tego, że klient dostawał kosmiczne rachunki za prąd i szukał firmy, która podejmie się wykonania przeglądu i naprawy pompy ciepła - myślę, że daliśmy radę.
Teraz czekam na informacje od klienta o ilości zużytej energii elektrycznej.
P.S. Dom o powierzchni netto ok. 400 m2, ogrzewanie podłogówka+grzejniki konwekcyjne. Pompa ciepła jako jedyne źródło ciepła (plus wbudowana grzałka elektr.)