Ooo, to mnie zaskoczyło! To mówisz, żeby nie zrywać płyt OSB, tak jak mi to wszyscy wcześniej radzili? Tylko lać wylewkę cienkowarstwową na te nieszczęsne OSB jednak? Argument z lekkością mnie jak najbardziej przekonuje, nie chcę się sąsiadom zwalić na głowę. Choć przyznam, że mam duże wątpliwości co do takiego rozwiązania- taka wylewka cieńkowarstwowa na OSB nie popęka? Co do wylewania ciężkiej wylewki na drewniany strop w tym mieszkaniu: Mieszkanie to mieści się w starym familoku, w którym nie było kiedyś łazienki. Jak się do niego wprowadzałem to w części kuchni była już wydzielona łazienka, i właśnie tam podłoga jest podniesiona o 11 centymetrów!!! Podejrzewam, że podniesienie to służy ukryciu rur kanalizacyjnych. Jak odrywam gumolit, to widać pod spodem jakieś stare kafelki. Na czuja stwierdzam, że pod nimi jest ciężka wylewka. Leży to już tak pewnie z 20 lat i nic się z tym nie dzieje. Może jest to dowód na to, że stropy drewniane w tym mieszkaniu są w stanie bezproblemowo wytrzymać powiedzmy normalną 3,5 centymetrową wylewkę?