Parter. Wyrównana podłoga - beton zryty był jak wybrzeże Normandii po lądowaniu aliantów. Musiałem uzupełnić wyrwy. Zasypałem zmielonym styropianem zmieszanym z klejem do glazury. I jeszcze takie ujęcie... Pomieszczenie szumnie zwane kotłownią jeszcze niedawno posiadało ledwie co rurek na ścianach: Czas jednak płynie. I woda podobnież. Tak i nowe akcesoria zaczęły się pojawiać. Mon Dieu, to było lekko ponad miesiąc temu, a mam wrażenie, że wieki minęły. Zmienia się epoka, pojawia się.