Jak warzywa czy owoce.
Choinka sucha nie ma tak giętkich gałązek, wystarczy pomiętosić, jak nią stukniesz o ziemię to już nieźle sypie, w domu traszkę podlewać, rozpaczać też nie ma co, spokojnie się odrodzi z nasion, na następne Święta będzie jak nowa choinka.
W nawożenie ziemi nie wierzę, znaczy w jej "jakość" po niby-zagęszczaniu, dlatego sam optowałbym za piwnicą. Ale to i tak dopiero w przedostatniej kolejności, bo wartość sentymentalna w życiu przynosi najczęściej same straty i wydatki. Pożyjesz trochę to Ci przejdzie, oby nie było za późno.
Twardym trza być, a nie miętkim.
Jodła powinna wytrzymać miesiąc bez większego problemu. Gorzej jest ze świerkami.
Muszą, bo inaczej złomiarze nie oczyszczą drutu i na skupie nie wezmą.