Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cieszę się, że fronty Ci się podobają, w dotyku też są zupełnie inne niż laminat,
Co do płytek, to zapewniam Cię, że to nie wina płytkarza tylko moja bo zażyczyłam sobie żeby płytki kładł poziomo, a przy oknie wykończone jest cygarkiem, którego wymiar dostosowany jest do pionowego wymiaru płytki stąd mijanki, gniazdka tak wypadły bo to ja kazałam kłaść płytki od pewnej wysokości i wymiary płytek wymusiły takie rozwiązanie, pasek płytek w narożniku też wyszedł tam dlatego, że z góry wytyczyłam gdzie ma być dekor, aby wyszedł mi równo nad płytą i pod okapem. Połączenie płytek przy lodówce też tak wyszło ze względu na wymiary, ale akurat tego docelowo nie będzie widać. Mój glazurnik jeszcze zanim zaczął kłaść płytki zgłosił mi wszystko to co wypunktowałaś, ale inne rozwiązania były jeszcze gorsze. Po prostu musiałabym wybrać inne płytki, a chciałam te, mi osobiście to wogóle nie prze4szkadza, a to chyba najważniejsze. icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Kupuj na początek małą ilość od różnych dilerów icon_wink.gif sprawdź towar jaki maja i później kupuj już od jednego.

Ja tak robiłem i teraz mam jeden dobry towar za każdym razem


Jak coś pytaj bo ja już troszkę się z tym zadomowiłem.


Jak będę miała pytania to chętnie skorzystam, a teraz wezmę węgielek od poleconego dystrybutora na ironię tańszy niż ten co brałam i zobaczymy.
Link do komentarza
Cytat

Spada temperatura na piecu dmuchawa i silnik od podajnika chodzi, klin jest cały, a ślimak się nie obraca, jakby coś go blokowało, ale po wybraniu węgla nie widać co.



Albo coś podeszło i blokuje albo zerwane zabezpieczenie albo trzeba wymienić kondensator z tego co wyczytałem o tych piecach na internecie.

Wpisz sobie w google problem i znajdziesz wiele odpowiedzi co to może być.

Temperatura spada bo ślimak nie podaje węgla.
Link do komentarza

Wiesz, piec jest na gwarancji, zakładał mi go autoryzowany instalator, serwisant producenta sprawdzał i odbierał, więc czekam - mrozów nie ma niech przyjeżdżają i robią co ja się będę tym przejmować, do września mam czas, ale poczytam swoją drogą bo kiedyś może się przydać.
Link do komentarza
Serwis przyjechał, okazało się, że piec po prostu się zadusił, nie wyczyściliśmy dokładnie płomienników, a że chodzi na połowę, albo i mniej obciążenia to nagar się zrobił i już. Serwisant przyjechał wszystko obejrzał i wyczyścił kazał kupić sadpal i częściej i dokładniej czyścić. Teraz piecyk hula aż miło.

Przywieźli kostkę na podjazd i płyty na taras, skończyli kafelkować i malować dół, dziś zobaczę efekty bo wczoraj zjazd na DK88 był zamknięty i nie mogliśmy dojechać, jutro wstawię zdjęcia. Dziś znowu szaleństwo zakupowe muszę karnisze kupić. Jutro i w sobotę przyjeżdżają meble tzn część ta nowo zakupiona i będziemy je skręcać i zakładać oświetlenie, w niedzielę Komunia i od poniedziałku powoli się przenosimy.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Mieszkamy od 31 maja, prawie na placu budowy (kupa roboty na zewnątrz troszeczkę wewnątrz min. nie wykończone schody), ale na swoim i u siebie może się zachłysnęłam, ale to jednak inna jakość życia.
Nie przenosiliśmy się powoli, ale w jeden dzień na ostatnią minutę - inaczej nie szło, mówię Wam na wariackich papierach, totalna jazda bez trzymanki, ale powoli się wszystko prostuje i mam już w miarę posprzątane wszędzie poza piwnicą bo tam panuje po prostu totalny burdel, ale powoli i tam dojdziemy, już i tak jest nieźle, jak znajdę troszkę czasu to powklejam zdjęcia, na razie wrzuciłam drzwi (oczywiście w galerii)
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
A więc tak mieszkamy od pół roku, wszystko już wykończone (odgromówka została na wiosnę), piec hula pięknie, wszystko wypala na jasny popiołek jak jest zimno to idzie 1 worek (25 kg) n a1,5 dnia, jak tak do -5 to na dwa dni. Kominkiem prawie nie palimy byłoby za ciepło, chyba że zakręcę podłogówkę w jednej części salonu (najlepiej w całym), wtedy jest ok. Ogrodzenie jest kostka na podjeździe też, swoja droga to fajne cyrki mieliśmy. Gdy zaczęliśmy zbierać wszystkie papiery do odbioru budynku to okazało się, że musi być odbiór zjazdu, a do tego potrzebny jest zjazd i projekt przede wszystkim do niego (bo to droga gminna). No to fajnie chodziło o bzdurne 50 cm na 8 metrów szerokości graniczące z drogą. No nic załatwiliśmy sobie meldunek, projekt w ekspresowym tempie, ale za chiny ludowe nie zdążylibyśmy z odbiorem przed terminem złożenia papierów do banków (zakończenie budowy i przekształcenie kredytu). Więc mąż złożył papiery bez protokołu odbioru zjazdu cóż jeśli nam cofną t wstrzymamy procedurę i będziemy się martwić. Dostaliśmy po dwóch dniach od złożenia telefon z zapytaniem o oczyszczalnie ( w projekcie było szambo) mąż podał numery zgłoszenia, projektu itp, pan zadzwonił na dzień następny żeby przyjechać i odebrać odbiór budynku. Ale zjazd i tak odebraliśmy w razie czego.
Wrzucam kilka zdjęć:
Kominek:
Brak obrazka
Brak obrazka
Potem więcej teraz muszę iść rolady robić.
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Cytat

Bardzo ładna kuchnia:)wogole fajne wnetrza:)


Dzięki miało być jasno i przytulnie.

Strasznie długo zbieram sie na retrospekcje tak to jest jeśli nie pisze sie na bierząco.
Po świętach przyplątała sie do nas mała znajda więc teraz mam dwa psy , kota i świnkę morską. Po roku od założenia opróżniałam pierwszy raz oczyszczalnię i powtórzę już chyba po raz setny bardzo sie cieszę z naszego wyboru i każdemu polecam.
Zabraliśmy się za ogród M postawił huśtawkę, zasialiśmy trawę (wschodzi jako tako) zrobiliśmy wybieg dla psów i olbrzymią budę co by się miały gdzie schować gdy nikogo w domu niema, jak cos robie na ogródku to tez je zamykam, śpią w domu, ale taki wybieg to fajna rzecz. Odgromówki dalej niet, ale za to mój 17 letni syn SAM zrobił warsztacik w piwnicy i naprawił kosiarkę, w przyszłym roku chcemy zrobić grillo - wędzarnię bo wędliny ostatnio ze sklepu marnej są jakości, a niedaleko nas jest ubojnia to i troszke taniej mięsko idzie dostać. Chleb już piekę sama, kiełbasy surowe, kaszanki i przetwory mięsne słoikowe też więc tylko pozostało w wędzarnię się zaopatrzyć i będziemy prawie niezależni ;)
Ps zdjęcia wkleję potem
Link do komentarza
Cytat

My robiliśmy wędlinki w tym roku na święta sami... super sprawa i pychotka... bynajmniej nie wychodzą bardziej soczyste niż cytrusy :P Po prostu mięsko bez wody... mniam...


No właśnie bez wody, ulepszaczy, napychaczy i czegoś tam jeszcze. Czasem to mi się komuna przypomina jak się nabijali, że w sklepie papieru toaletowego nie ma bo do pasztetowej go dodali ostanio mam takie wrażenie, że teraz też dodają i jeszcze trzeba za to słono płacić.
Link do komentarza
Cytat

no super....trawka zielona....u mnie nie wiem kiedy tak będzie


Wcześniej niż się spodziewasz, u mnie jeszcze rok temu wyglądało tak:
Brak obrazka

Zielona, ale rośnie placami, to nasza wina bo mamy kiepską ziemię, a szkoda było kasy na ogrodową więc jest jak jest, ale z tygodnia na tydzień jest jej coraz wiecej :
Brak obrazka

A mojej małej zrobiliśmy z najstarszym taką piaskownicę
Brak obrazka
A to, to samo miejsce rok temu:
Brak obrazka
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Kurcze miałam wklejać fotki, a nie mam czasu , a jak mam to akurat net mi siądzie, albo kompik w naprawie, tak naprawdę działkę mamy raczej średnią niecałe 900 m2 , a z tego jakieś 100 m2 kradnie nam rów, ale położenie jest bajeczne przynajmniej dla mnie, huśtawka jak pisałam wcześniej to dzieło moich dwóch panów (M i najstarszy) dużo chęci trochę pracy i bardzo mało kasy. z zieleni też się ciesze zwłaszcza, że trawnik zakładaliśmy dopiero około marca kwietnia tego roku, zostało jeszcze dużo do zrobienia drzewka owocowe na granicy porzeczki, maliny zamiast żywopłotu, altana z grillem i wędzarnią geometryczne oczko wodne, raczej takie ustrojstwo jeszcze dokładnie nie wiem co, ale jak wykiełkuje mi myśl to dam znać projekt altany taki zbliżony wrzuciłam do galerii (mój własny, żeby o plagiat nie posądzać - wszelkie prawa zastrzeżone :-) icon_wink.gif )
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Wrzuciłam kilka zdjęć do galerii, chleb na zakwasie dla Elutka, a latem przychodziły do nas pawie od sąsiada i rozgaszczały się w kompostowniku ( zrobionym z palet, które zostały po budowie), nasz kot polował na nie, ale mało skutecznie, widok był jednak przedni. Drzewka owocowe posadziliśmy. Po jednej sztuce jabłonkę, gruszę (faworytkę), śliwkę (węgierkę), czereśnię, wiśnię i morelę. Zobaczymy jak się przyjmą. Edytowano przez acia (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Witaj Acia, właśnie z mężem jesteśmy na etapie wyboru projektu domu. Zastanawiamy się również nad projektem indywidualnym. Budować będziemy w okolicy Gliwic, czyli gdzieś w Twojej okolicy (również na wsi z czego bardzo się cieszę - cisza, spokój, zieleń ...). Pisałaś, że miałaś dobrego i niedrogiego architekta. Czy mogłabyś podać mi na niego namiary? Wolałabym kogoś z polecenia a nie z łapanki icon_smile.gif
podaję mój adres mailowy: am-fotografia@am-fotografia.pl
Z góry dzięki.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...