Skocz do zawartości

Przeniesienie melioracji


Woland

Recommended Posts

Witajcie,

Kupuję właśnie działkę budowlaną. Niestety nie dość, że na działce jest studzienka melioracyjna do której dochodzą dwa sączki, to własnie odkryłem, że dochodzi do niej także trzeci, którego nie ma na żadnych planach. Spółka wodna jak to się delikatnie mówi "wypięła się" tłumacząc, że nie mają obowiązku nanosić na mapy wszystkiego.

Pytałem ich co mam zrobić, bo w tej chwili układ sączków plus studzienki jest taki, że nigdzie nie mogę postawić domu (nigdzie na linii zabudowy). Poradzili, że można postawić dom w miejscu gdzie biegnie sączek a jego samego puścić półkolem (zastąpić prosty odcinek około 30 metrów półkolistym, omijającym dom).

Natomiast waham się, czy jak już zaczynać grzebać, to nie lepiej rozgrzebać to na dobre i przenieść całość - trzy sączki i studzienkę. I stąd pytanie - po pierwsze, czy studzienkę melioracyjną w ogóle można przenosić? Czy ona jest w bardzo konkretnym miejscu i w innym być nie może? I po drugie, jak wyglądają tego koszty?

Z góry dzieki za wzystkie informacje.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Redakcja lakoniczna jak zwykle icon_smile.gif A ja chętnie dowiedziałbym się jak się za to zabrać (za te uzgodnienia icon_smile.gif )



Witam,
Mieliśmy podobny problem. Na naszej działce przez sam środek przebiegał sączek zbierający. Tak jak redakcja napisała trzeba dokładnie dowiedzieć się jak wyobraża sobie dokonywanie zmian melioracja. My mamy działkę w okolicach Nadarzyna a melioracja dla tego regionu jest w Grodzisku Mazowieckim. Wyglądało to następująco. Najpierw trzeba było zrobić projekt zmiany usytuowania rozsączkowania na działce. Wszystko musiało być uzgodnione z melioracją a następnie podczas przerabiania melioracji musiał przyjechać inżynier ze spółki wodnej i zatwierdzić prace. Potem już tylko stempelek z melioracji i gotowe.
Jest z tym trochę zachodu i biurokracja jest przerażająca, nie mówiąc o kosztach, które niestety występują (projekt i same roboty), ale innego wyjścia nie znam.
Pozdrawiam, życzę powodzenia i cierpliwości icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...