Skocz do zawartości

Certyfikat a audyt


Recommended Posts

  • 5 tygodnie temu...
Cytat

Chyba chodzi o świadectwo energetyczne a nie certyfikat. Ten dokument wydawany jest przez uprawnione osoby wg określonej procedury i na urzędowym druku. Natomiast audyt nie jest dokumentem urzędowym i pożądany jest na potrzeby własne inwestora.




Witam,
jestem osobą uprawnioną do sporządzania certyfikatów energetycznych. Pragnę poinformować, że świadectwo charakterystyki energetycznej to jest to samo, co certyfikat energetyczny!
Jeśli natomiast chodzi o audyt energetyczny budynku,to jest to analizowanie kosztów jego eksploatacji i sposoby ich obniżenia. W praktyce jedno jest powiązane ściśle z drugim, ponieważ, analiza polega na wyliczeniu certyfikatu (bez tego nie wiemy czy budynek sprłnia normy i czy wogóle trzeba go ulepszać)...
Sporządzam certyfikaty energetyczne na terenie Wrocławia i okolic ( Dolny Śląsk).

Pozdrawiam
www.certyfikatenergetycznywroclaw.pl
Link do komentarza
Cytat

Witam,
jestem osobą uprawnioną do sporządzania certyfikatów energetycznych. Pragnę poinformować, że świadectwo charakterystyki energetycznej to jest to samo, co certyfikat energetyczny!
Jeśli natomiast chodzi o audyt energetyczny budynku,to jest to analizowanie kosztów jego eksploatacji i sposoby ich obniżenia. W praktyce jedno jest powiązane ściśle z drugim, ponieważ, analiza polega na wyliczeniu certyfikatu (bez tego nie wiemy czy budynek sprłnia normy i czy wogóle trzeba go ulepszać)...
Sporządzam certyfikaty energetyczne na terenie Wrocławia i okolic ( Dolny Śląsk).

Pozdrawiam
www.certyfikatenergetycznywroclaw.pl


A jaki jest twoim zdaniem sens wydawania tych certyfikatów? Mówię o sensie logicznym nie prawnym icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Każdy kupujący, bądż wynajmujący dom/mieszkanie ma prawo porównać certyfikaty, żeby wiedzieć, który dom/mieszkanie będzie mu się bardziej opłacał energetycznie...

To prawda, dwa domy wyglądające identycznie, pod względem zużycia energii mogą się różnić diametralnie.
Link do komentarza
Cytat

To prawda, dwa domy wyglądające identycznie, pod względem zużycia energii mogą się różnić diametralnie.


Pod warunkiem, że certyfikat wykonywała uczciwa osoba znająca się na swojej profesji a nie koleś z uprawnieniami, który podstępował świadectwo za 200 zeta i nie ważne, co w nim było.

Poza tym, facet, który mi wykonywał certyfikat powiedział, że niemożliwe, żeby ta sama wartość obliczeń wyszła dla tego samego budynku dwóm certyfikatorom. Dlatego, że każdy z nich może przyjąć inne współczynniki przy obliczaniu.
Link do komentarza
Cytat

Pod warunkiem, że certyfikat wykonywała uczciwa osoba znająca się na swojej profesji a nie koleś z uprawnieniami, który podstępował świadectwo za 200 zeta i nie ważne, co w nim było.

Poza tym, facet, który mi wykonywał certyfikat powiedział, że niemożliwe, żeby ta sama wartość obliczeń wyszła dla tego samego budynku dwóm certyfikatorom. Dlatego, że każdy z nich może przyjąć inne współczynniki przy obliczaniu.


Wolą naszych ustawodawców obowiązuje pod tym względem wolny rynek, ale osoba wystawiająca świadectwo za 200zł ponosi taką samą odpowiedzialność za jego prawidłowe sporządzenie jak ta, która wzięła z to kilkakrotnie więcej.
Błędnie sporządzone świadectwo jest wadą fizyczną nieruchomości i podlega przepisom o odpowiedzialności cywilnej za wady.
W przypadku nabycia budynku lub lokalu co do którego nabywca ma wątpliwości co do rzetelności wystawionego świadectwa może on je zweryfikować (wykonać nowe świadectwo) i w razie istotnych różnic zarządać odszkodowania lub nawet unieważnić transakcję. W grę mogą wchodzić kwoty rzędu wielu tysięcy złotych. Właśnie Sejm uchwalił nowelizację ustawy Prawo Budowlane, w której będzie obowiązkowe ubezpieczenie osób wykonujących świadectwa na taką właśnie okoliczność.
A drobne różnice pomiędzy świadectwami wykonywanymi przez różne osoby oczywiście będą, wynikają one z metodologii wykonywania świadectw, która pozostawia wykonawcy świadectwa sporą swobodę w zakresie jego wykonania.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Cytat

Wola naszego ustawodawcy jest tu raczej mętna, bo w samym świadectwie znajduje się zapis, że na jego podstawie nie należy szacować rzeczywistego zużycia energii...
To stawia pod znakiem zapytania możliwość dochodzenia swoich roszczeń. Tak czy inaczej sprawa nie byłaby łatwa.


Nie przewidziano w ustawie żadnej ewidencji, ani weryfikacji poprawności wykonanych świadectw, co spowoduje brak ich przydatności do podstawowego celu, jakim miała być możliwość porównywania jakości energetycznej różnych budynków
Metodologia sporządzania świadectw jest bardzo nieczytelna, a forma prezentacji oceny energetycznej budynku, jest w postaci kilku niejasnych wskaźników liczbowych. Czyli niewiele celowi służy.
Metodyki wykonywania świadectw energetycznych mają tak dużą liczbę wad merytorycznych, strach je stosować z uwagi na konsekwencje.
Obowiązek świadectw traktowany jest powszechnie jako „wymysł”, Powoduje to szkody dla samej idei oceny energetycznej budynków i podważa konieczność energooszczędności
Razem ze świadectwami znowelizowano wymagania w zakresie ochrony cieplnej budynków, obniżając je w sposób znaczący, co jest totalnym świadectwem o co w tym chodzi!
Rząd nie jest zainteresowany zmniejszenie zużycia energii, bo czerpie korzyści z VAT-u i akcyz. Jedynym skutkiem w/w "steku" ustaw będzie zabronienie korzystania z paliw "pozalicznikowych" - bez akcyzy!

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...