Skocz do zawartości

namiary na wróżkę


Recommended Posts

poszukuję namiarów na w miarę wiarygodną, sprawdzoną wróżkę

mąż zamierza zainwestować nieco pieniędzy w pewien interes, ja jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiona, tym bardziej, ze jesteśmy w trakcie budowy domu i kasa jest nam potrzebna

może to irracjonalne, ale chcę poradzić się wróżki (w sumie, nie tylko w tej sprawie)

kiedyś, dawno temu korzystałam z usług pewnej pani, ale niestety wyjechała do innego kraju

macie kogoś zaufanego?

z góry dziękuję
K.
Link do komentarza
Cytat

poszukuję namiarów na w miarę wiarygodną, sprawdzoną wróżkę

mąż zamierza zainwestować nieco pieniędzy w pewien interes, ja jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiona, tym bardziej, ze jesteśmy w trakcie budowy domu i kasa jest nam potrzebna

może to irracjonalne, ale chcę poradzić się wróżki (w sumie, nie tylko w tej sprawie)

kiedyś, dawno temu korzystałam z usług pewnej pani, ale niestety wyjechała do innego kraju

macie kogoś zaufanego?

z góry dziękuję
K.


a jakim rejonie szukasz?
Link do komentarza
Wybaczcie, ale to jest przerażające. To już do takiej nieświadomości już doszliśmy???
Znam człowieka, do którego po takie porady zjeżdżali się biznesmeni i politycy z całej Polski. Był bardzo skuteczny. Co z tego, kiedy za tym wszystkim stały demony. Kiedy gość się zbuntował i chciał zaprzestać tej działalności przez miesiąc przeżywał takie potworności, że pewnie byście nie uwierzyli, ale co tam, zapodam co nieco.
Każdej nocy słyszał potworne wrzaski masakrowanej rodziny. Widział na własne oczy, jak byli mordowani w okrutny sposób. Szczątki i krew były porozrzucane po całym domu. Tylko tyle na razie, bo było tego więcej.
Kiedy budził się rano wszystko było w porządeczku, ale demony przychodziły tak co noc i za każdym razem pytały, czy nadal chce z nimi zerwać. To nie była żadna paranoja, tak jak nie były paranoją jego wróżby, wejrzenie w przeszłość i przyszłość klientów.
Kilka lat działał w ten sposób i naprawdę był bardzo skuteczny. Dopóki nie zainteresował się chrześcijaństwem. Ani buddyzm, ani satanizm, ani hinduizm, ani płytki katolicyzm, ani new age nie przeszkadzały prowadzącym go duchom. Dopiero jak zaczął szukać pomocy Jezusa demony się wściekły.
Bawcie się w takie gierki, jak bardzo chcecie, ale żeby nie było, że nikt nie ostrzegał. Chodźcie sobie do wróżek, szamanów, uzdrowicieli, ale mam jedną radę - pytajcie ich za każdym razem, czy mogą świadomie powiedzieć, że Jezus jest ich Panem. Nie,czy Jezus jest Panem, bo to potrafią powiedzieć, ale czy Jezus jest ich Panem.
Możecie być wtedy świadkami ciekawych zachowań tych ludzi.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Chrześcijanin używający mowy nienawiści. Ciekawe połączenie. Rzekłbym egzotyczne i nie mające nic wspólnego z biblijnym "Tak, tak! Nie, nie!" Pisząc g... obrażasz inne kultury i inne kręgi cywilizacyjne. A potem nadajesz im jeszcze demoniczny wymiar!!!! Wybacz... ale to niezbyt chrześcijańska postawa. Twierdzenie, że wszystkie inne religie i zjawiska nieznane to pomiot szatana... Szkoda słów! Dyszysz nienawiścią, a to do osoby wierzącej nie pasuje w ogóle!
Chciałbym ponadto wiedzieć skąd wywiodłeś swój wstręt do innych kultur oraz innego widzenia świata? Z pewnością nie z Pisma Świętego!!! Zakładam, że z nauczania Kościoła (instytucji). Albo z radykalnych poglądów pana Tekieli, dla którego niemal wszystko jest diabelskim pomiotem i demonicznym pokuszeniem. A z nauką Kościoła... No, cóż trzeba bardzo ostrożnie. W imię tejże spalono na stosie Giordano Bruno, grożono Galileuszowi i Kopernikowi oraz wprowadzono Indeks Ksiąg Zakazanych. Dzisiaj Kościół odwołuje tamte decyzje i określa je mianem mało rozsądnych. To tak dla przemyślenia.
Nie wiem, czy różdżkarstwo i wróżby mają sens, ale boję się ludzi, którzy w imię tego, że wiedzą lepiej, zakazują się tymi zjawiskami interesować! Albo obrażają innych.
Link do komentarza
icon_smile.gif icon_smile.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif Rozbawiłeś mnie, ale jeszcze bardziej zszokowałeś. A gdzież ty widzisz nienawiść w moim pisaniu???
Porównanie, owszem mocne, ale źle zrozumiane. Popełniłeś klasyczny błąd odczytując je niewłaściwie. Porównywać należy nie przedmioty a znaczenia.
Drugi klasyczny błąd, to automatyczne utożsamianie chrześcijanina z katolikiem. Pomiędzy jednym a drugim jest spora różnica, której, jak widzę nie znasz. Twoje prawo.
Inne kultury fascynują mnie i to od dziecka, więc nie zarzucaj mi szowinizmu.
Co innego jednak zainteresowanie kulturą, a co innego akceptacja ich wierzeń. Jako chrześcijanin, choćbym chciał, nie mogę akceptować duchowości innych religii. Chrześcijaństwo ma to do siebie, że nie akceptuje innych religii. To całkiem tak samo jak Bóg.
No bo co to za Bóg prawdziwy, któremu jest obojętne, że ludzkość idzie na zatracenie?
Bóg jest jeden. Jest też jedna droga do jego zbawienia. Wszystkie inne są dziełem szatana. To banalnie proste.
Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać, ale na Bogu nie zrobi to wrażenia.
Moje poglądy nie są wynikiem ślepego i bezkrytycznego przyjęcia jakichś doktryn, jakiegoś kościoła. Zrodziły się z ponad 27 lat zbierania wiedzy, spotkań z ludźmi, którzy wiele przeżyli, lub byli mediami, dysponującymi niesamowitą mocą, czy też opętanymi przez demony. Sam też doświadczyłem wiele ze strony demonów. To nie jest zabawa. To nie jest neutralny świat, który człowiek może kontrolować.
Można z tego drwić, wyśmiewać. Trudno. Wiem, co piszę i zdania nie zmienię, choćby wszyscy mnie wyśmiewali. Znam człowieka, który z walki z chrześcijaństwem uczynił swój cel życia. Był kimś w świecie ezoteryki, dopóki nie zrozumiał, kto za tym stoi. Przed śmiercią z ręki demonów uratował go Jezus. Ma się teraz z tego śmiać? Ma mówić, że mu się wydawało? A może powinien wrócić do dawnych praktyk, bo to nic złego?
Mógłby opowiedzieć ci takie historie, że bałbyś się spać po nocach. Zaczynał jak wielu - od wahadełek, tarota, przepowiadania przyszłości i przeszłości. Najpierw było coraz niezwyklej, a potem, po latach, kiedy się zorientował kto tym rządzi, zaczęło się prawdziwe piekło.
Powiedział byś temu człowiekowi, że przesadził zostając chrześcijaninem?
Ja coś wiem o tamtym świecie, bo sięgałem doń osobiście, bo go doświadczyłem wielokrotnie, i to nie na zasadzie zabawy i wygłupów, albo niezdrowej ciekawości. Szukałem mocy, prawdy, wolności. Znalazłem strach, niewolę i ślepą uliczkę.
Twoje doświadczenia mogą być jak najbardziej pozytywne. Moje też takie były na początku.
Na zachętę diabeł zawsze ma jakiś miły upominek.
Link do komentarza
Cytat

Chciałbym ponadto wiedzieć skąd wywiodłeś swój wstręt do innych kultur oraz innego widzenia świata? Z pewnością nie z Pisma Świętego!!! Zakładam, że z nauczania Kościoła (instytucji). Albo z radykalnych poglądów pana Tekieli, dla którego niemal wszystko jest diabelskim pomiotem i demonicznym pokuszeniem. A z nauką Kościoła... No, cóż trzeba bardzo ostrożnie. W imię tejże spalono na stosie Giordano Bruno, grożono Galileuszowi i Kopernikowi oraz wprowadzono Indeks Ksiąg Zakazanych. Dzisiaj Kościół odwołuje tamte decyzje i określa je mianem mało rozsądnych. To tak dla przemyślenia.
Nie wiem, czy różdżkarstwo i wróżby mają sens, ale boję się ludzi, którzy w imię tego, że wiedzą lepiej, zakazują się tymi zjawiskami interesować! Albo obrażają innych.


Zapewne nie znacz Pisma Świętego, bo jest tam setki razy napisane, żeby trzymać się z daleka od pogańskich wierzeń, i że Bóg nienawidzi czarów, magii, wróżbiarstwa, kontaktów ze zmarłymi. W Piśmie Świętym nie ma akceptacji dla innych religii. Jasno jest zaznaczone ich demoniczne pochodzenie.
Pana Tekieli nie znam, więc się nie wypowiem.Kościół katolicki ma na swoim koncie o wiele większe błędy, niż te, które wymieniłeś. O tym można by miesiącami pisać. Ale, że nie jestem katolikiem, to odebrano by to zapewne jako atak. Poza tym nie posługuję się takimi metodami. Specjalistami w takim "głoszeniu ewangelii" są niejacy Świadkowie Jehowy mający z chrześcijaństwem tyle wspólnego, co wino "Patyk" wlane do butelki po Bordeaux z tym zacnym trunkiem - czyli etykietkę.
A co do zakazywania..... Ależ ja nigdzie nikomu wchodzenia w ezoterykę nie zakazuję, bo byłbym w tym śmieszny jeno.
Ja tylko ostrzegam, bo to naprawdę poważne zagrożenie.
Może robię to nie zawsze subtelnie i w białych rękawiczkach, sądzę jednak, że tak delikatnie to by jednak nic nie dało.
Link do komentarza
Widzę, że bardzo cię ubodło to co napisałem. Dwa wpisy pod rząd... To jest coś icon_smile.gif
Nie odpowiada mi język pobłażania, insynuacji i wyższości jakim się posługujesz. Twierdzisz, że tego nie wiem, z tamtego nie zdaję sobie sprawy itd. Myślę, że każdy z uczestników forum oceni twoją i moją postawę.
Interesują cię inne kultury, ale ich źródło uważasz za demoniczne... Wybacz, ale to zbyt duży poziom wygibasów językowych. Niestety nie intelektualnych. Dam sobie spokój. Możesz czuć się wygrany icon_smile.gif, bo odbieram cię (pewnie udowodnisz mi, że się mylę) jako człowieka który musi mieć rację, bo inaczej źle się czuje.
Dla mnie postawienie tezy, że inne religie niż chrześcijaństwo muszą być demoniczne... jest przerażające. Jeżeli to jest oznaka szacunku dla innych kultur...
Co do jednego masz rację. Mój błąd - chrześcijanin nie równa się katolik. Chciałem cię wtłoczyć w ramki. Za to przepraszam. I za nic innego. Dalej twierdzę, że twój język aż kipi od negatywnych uczuć. A skoro język, to również dusza.
Bardziej szanowałbym twoje przesłania, gdybyś pisał, że twoim zdaniem jest tak i tak i ostrzegasz! Ty natomiast piszesz tak, jakby twoje poglądy były rzeczywistością obiektywną.
Link do komentarza
Czytam i nie wierze wlasnym oczom. Takiego poziomu zacofania i ciemnogrodu nie doswiadczylem juz dawno. Nie wiem kim sa osoby piszace te posty, czy to tylko babcie moherowe, czy jakies ukrywajace sie niedobitki neandertalczykow ale, po pierwsze jest to pelna kompromitacja polskich szkol, ktore doprowadzaja ludzi do az takich nizin, po drugie to wspolczucie dla potomstwa szanownych panstwa, ktore czerpie z niewyczerpanej studni zabobonow, z ktorej sami panstwo korzystacie, po trzecie moze zostanmy przy tematach budowlanych, nie mieszajmy z blotem i wrozczkarstwem, demonami i innymi ciemnogrodzkimi bzdetami przyzwoitego forum budowlanego.
Czy sa jeszcze w kraju jednostki, ktorym sie wlos jezy na glowie, czytajac podobne brednie???
Jesli panstwo macie ochote, to znajdziecie sobie na necie tysiace stron odpowiadajacym panstwa wyobrazeniom na temat swiata, nie musicie szargac dobrego imienia strony budujemydom.pl. To naprawde bardzo pozyteczna strona, a jesli bede chcial sobie poczytac jakis stek bzdur, to wchodze na strone wrozka.com numerologia.pl, kabala. com, albo strone www.ktrora-religia-jest-najlepsza-i-dlaczego-moja.pl, albo jeszcze lepiej www.kraina-muminkow.com, bo tam sobie mozecie podobne dyrdymaly wypisywac
Nie obrazajcie gatunku ludzkiego, swojej wlasnej tozsamosci i inteligencji(?)

Pozdrawiam i zycze skutecznej walki z Demonami i czarownicami tez

A tak apropos to Jezus nie jest moim Panem i nie jest Panem wiekszosci ludzi zyjacych na Ziemi i prawie 100 procent ludzi , jacy kiedykolwiek na Ziemi zyli w przeszlosci (znacznie wczesnij niz pojawienie sie na ziemi Jezusa).

Kazdy moze sobie we wlasne gusla i inne wierzyc, nie musi sie jednak z nimi publicznie obnosic, obrazajac zdrowy rozsadek i matke nature przede wszystkim.
W wiekszosci przypadkow nie macie nawet pojecia na temat prostych praw natury, i zaflaszowujecie swoje wyobrazenie o swiecie, wypelniajac luki w niewiedzy i braku polotu takimi wlasnie demonicznymi teoriami.
A propos wrozczkarstwa- polecam kilka lekkich lektur do poduszki na temat mechaniki kwantowej, jesli komus z was sie ona w glowie pomiesci i mialby ochote spojrzec na istote rzeczy z mniej demonicznego punktu widzenia.

Aha jeszcze jedno, mam znajomego, ktory swojego owczarka niemieckiego oficjalnie zwie Demonem. Czy pies moze byc demonem, bo jesli tak to od dzisiaj trzymam sie z daleka.

Link do komentarza
Przyszedł facet, który uważa że jako jedyny ma pojęcie o mechanice kwantowej i zrobił porządek icon_smile.gif Buahahahaha!

Przepraszam za ten ton, ale bawi mnie jeśli ktoś uważa, że współczesna nauka jest w stanie zaprzeczyć istnieniu świata, który mój "subtelny" przedmówca określił mianem ciemnogrodu. Otóż niestety nie! Błąd logiczny polega na tym, że metodami naukowymi nie można dowieść istnienia większości zjawisk tzw. ezoterycznych, ale niezwykle rzadko można też dowieść, że nie istnieją icon_smile.gif Nauka i "ciemnogród" (ja wolę jednak określenie ezoteryka) to sfery rzeczywistości, które wydają się "nie zachodzić na siebie".

Jarucha wie, że to wszystko bzdury. I tym się różnimy szanowny oburzony przedstawicielu dumnego gatunku ludzkiego, że tobie myli się wiedza z przekonaniami. Określanie przedmiotu zainteresowania innych mianem - bzdury... Marny to przejaw racjonalnego myślenia.

Ten dział nosi nazwę ezoteryka stosowana, dlatego nie widzę powodu, aby zmieniać forum. Mam to zrobić, ponieważ przyszedł facet z rozbudowanym ego i poczuciem wyższości i przegania mnie wymyślając od zacofańców? Gdybym dyskutował o wróżeniu i różdżkarstwie w dziale o oknach, to sam dałbym sobie wilczy bilet icon_smile.gif

To że Jezus nie jest twoim Panem nie jest moim problemem.

A znajomy z psem Demonem... Cóż moim zdaniem jedyną rzeczą na jaką powinien uważać jest to, żeby go ten pies nie ugryzł kiedyś w d... Ale to nie będzie miało nic wspólnego z magią i demonizmem icon_smile.gif
Link do komentarza
icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Mathir, tutaj zgadzam się z tobą w 100%.
Jarucha, skoroś taki wielce oświecony, to wyjaśnij mi, co kryje się pod tajemniczym i nie znanym mi dotąd pojęciem
wrozczkarstwo. Poprawkę na brak polskich znaków w twojej klawiaturze już wziąłem i nadal mi nic sensownego nie wychodzi.
Link do komentarza
Cytat

Widzę, że bardzo cię ubodło to co napisałem. Dwa wpisy pod rząd... To jest coś icon_smile.gif
Nie odpowiada mi język pobłażania, insynuacji i wyższości jakim się posługujesz. Twierdzisz, że tego nie wiem, z tamtego nie zdaję sobie sprawy itd. Myślę, że każdy z uczestników forum oceni twoją i moją postawę.
Interesują cię inne kultury, ale ich źródło uważasz za demoniczne... Wybacz, ale to zbyt duży poziom wygibasów językowych. Niestety nie intelektualnych. Dam sobie spokój. Możesz czuć się wygrany icon_smile.gif, bo odbieram cię (pewnie udowodnisz mi, że się mylę) jako człowieka który musi mieć rację, bo inaczej źle się czuje.
Dla mnie postawienie tezy, że inne religie niż chrześcijaństwo muszą być demoniczne... jest przerażające. Jeżeli to jest oznaka szacunku dla innych kultur...
Co do jednego masz rację. Mój błąd - chrześcijanin nie równa się katolik. Chciałem cię wtłoczyć w ramki. Za to przepraszam. I za nic innego. Dalej twierdzę, że twój język aż kipi od negatywnych uczuć. A skoro język, to również dusza.
Bardziej szanowałbym twoje przesłania, gdybyś pisał, że twoim zdaniem jest tak i tak i ostrzegasz! Ty natomiast piszesz tak, jakby twoje poglądy były rzeczywistością obiektywną.


Eeeetam, zaraz ubodło. Myślisz, że nie jestem przyzwyczajony do takich reakcji przy moich poglądach? icon_smile.gif
Trudno mi tolerować spokojnie coś, o czym doskonale wiem, ile zła niesie ze sobą. Znam trochę ludzi, którzy kiedyś wspaniali, normalni, a obecnie, po latach parania się wróżbiarstwem psychicznie chorzy i nawet niebezpieczni dla otoczenia. To łagodniejsze przypadki.
Nigdzie nie twierdzę, że źródło innych kultur jest demoniczne. Tak uważam jedynie co do innych, poza chrześcijaństwem, religii. Kultura, a wierzenia danego ludu, to przecież dwie różne, choć często zazębiające się sprawy.
Może i za stanowczo przedstawiam swój punkt widzenia na te sprawy, ale jeśli jest się czegoś pewnym, to trudno o delikatny obiektywizm. A ja jestem pewny źródła tych mocy. Takie mam poznanie i osobiste doświadczenia.
Mój stosunek do innych religii wynika z założenia, że jest tylko jeden Bóg. Jeśli przyjmiemy, że Bóg jest jeden, to wypadało by uznać również jego prawo do stanowienia zasad i praw na tym świecie, ale też i uznać, że nie kpi sobie z ludzi, skoro twierdzi, że ich kocha.
Skoro ich kocha, to w jakiś sposób poinformował ich o swojej woli. Dla mnie ta wola Boga jest zawarta w Biblii.
Jeśli przyjmiemy, że tak jest, to z tego już prosty wniosek, że inne prezentacje woli Boga, jako sprzeczne z Biblią, faktycznie tej woli Boga nie prezentują.
Koran, pisma hinduskie, buddyjskie, i wszelakie inne religie są mocno sprzeczne z Biblią, więc albo to Bóg z Biblii kłamie, albo cała reszta. Jeśli się chce mieć w tej kwestii porządek, to trzeba wybrać którąś opcję. Mi jako o wiele bardziej logiczna i sensowna jawi się opcja z Bogiem Biblii, a cała reszta jest mało spójną i pozbawioną sensu mieszaniną wszystkiego, co człowiekowi przyjdzie do głowy.
Widziałem niedawno film opowiadający historię fanatycznego islamisty, który wziął Biblię na warsztat, po to aby udowodnić, że Koran jest prawdą a Biblia fałszem.
Efekt tych prac jest taki, że gość został chrześcijaninem.
Jeśli więc uznam, że w innych religiach też jest prawda, to tym samym powiem Jezusowi w twarz, że okłamał mnie (i całą ludzkość) mówiąc o sobie w Biblii, że jest Drogą, Prawdą i Życiem, i że nie ma innej drogi do zbawienia,jak tylko przez niego.
Jeśli więc chcesz mieć pretensje do kogoś o ten swoisty religijny szowinizm i monopol na prawdę, to skieruj go do Jezusa, bo ja tylko uwierzyłem w Jego słowa. icon_wink.gif
Link do komentarza
wrozczkarstwo, znaczy tyle, ze na sama mysl o wrozkach dostaje czkawki icon_smile.gif

Poza tym, zgadzam sie i wycofuje z ingerencji w aktualne forum, nie zorientowalem sie po prostu, ze taki dzial miesci sie w formule strony www o tematyce budowlanej.
Nie podejmuje sie wiec walki z wiatrakami..
Prosze tylko szanowni panstwo o jedno tylko: nie czyncie tych dwoch "rownoleglych" dziedzin rzeczywistosci (2 rzeczywistosci?) rownoprawnymi chociazby ze wzgledu na stosowana metode:
Podstawowe warunki dobrej teorii naukowej (ktora zawsze mozna obalic w przeciwienstwie do kwestii paaaaranormalnych) to:
-doswiadczenie potwierdzajace lub obalajace teorie dokonane w KONTROLOWANYCH WARUNKACH
- POWTARZALNOSC doswiadczenia
- mozliwosc obalenia teorii...
Tak wiec macie panstwo racje, dyskusja prozna, nie bede juz wiecej psul aury tajemniczosci unoszacej sie nad forum, pozostaje tylko zyczyc udanych wrozb.
...I wracam juz do rzeczywistosci poznawalnej i sprawdzalnej.

Aha piszcie sobie co chcecie, ale rzeczywistosc, jesli istnieje, jest tylko jedna i logicznym bledem jest zakladanie nienakladajacego sie na siebie dualizmu. Chyba, ze chodzi o rzeczywistosc tworzona przez nasze umysly, to jest ich niezliczona ilosc, co jedna to weselsza, jak widac na przykladzie dzisiejszego forum, ale co to za rzeczywistosc...

Pozdrawiam wszystkie wrozki i wrozbitow tez, polamania rozdzek.

Aha, przepraszam za brak ogonkow, ale rzeczywistosc z ktorej sie wywodze nie obfituje w polskie znaki.
Link do komentarza
Aha jescze jedno, wspolczesna nauka nie zajmuje sie zaprzeczaniem istnienia czegokolwiek, szczegolnie jakiejs teorii paaaranormalnej, to tworcy takiej teorii maja dowiesc jej istnienia. Jesli nie potrafia tego zrobic w powtaralnych i kontrolowanych eksperymentach, to znaczy ze w najlepszym razie ich teorie sa kiepskie, w najgorszym wyssane z palca.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

poszukuję namiarów na w miarę wiarygodną, sprawdzoną wróżkę

mąż zamierza zainwestować nieco pieniędzy w pewien interes, ja jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiona, tym bardziej, ze jesteśmy w trakcie budowy domu i kasa jest nam potrzebna

może to irracjonalne, ale chcę poradzić się wróżki (w sumie, nie tylko w tej sprawie)

kiedyś, dawno temu korzystałam z usług pewnej pani, ale niestety wyjechała do innego kraju

macie kogoś zaufanego?

z góry dziękuję
K.



Jeśli jesteś z Trójmiasta lub okolic to polecam tą Panią. Korzystałem, jestem zadowolony icon_smile.gif
Sprawdzona wróżka
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Bo ta żeruje na ludzkim strachu! I dlatego jest wredna! Pisze do ciebie i twierdzi, że rzucono na ciebie klątwę... ale ona oczywiście może ją zdjąć icon_smile.gif Widziałem jak to na niektórych działa. To jest dla mnie typowe szkodnictwo. Bo jak ktos chce sobie tylko zajrzeć w przyszłość, to nic złego w tym nie widzę (pomijając oczywiście aspekt, czy rzeczywiście tam zagląda) icon_smile.gif To już kwestia wiary, a nie logiki icon_smile.gif Hurtowe bazowanie na strachu, to zwykłe skur....ństwo!
Link do komentarza
Cytat

Tu jest artykulik o tej demonicznej naciągaczce... O rany teraz pewnie rzuci na mnie urok icon_smile.gif

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/spolecze..._Gadu_Gadu.html


Też dostałam od niej wiadomość, że ktoś rzucił na mnie urok. icon_eek.gif ... Ale wywaliłam wiadomość zablokowałam adresata i poszłam spać. icon_lol.gif Jakoś coś takiego na mnie nie działa, uroki to mogę rzucać ja hi hi - w końcu jestem kobietą, a może to chodziło o roztaczanie czaru icon_rolleyes.gif .
Nie dajcie się zwariować sami jesteśmy kowalami swego losu, a jeśli żyjemy tak by nikomu nie robić krzywdy (specjalnie) to złe uroki nam nie grożą no chyba... że mamy coś za uszkami icon_twisted.gif wtedy nasze sumienie (jeśli je mamy) samo uprzyjemni nam życie.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Dobra przyznam się Wam do czegoś... 10 lat temu dostałam w prezencie od kolegi karty tarota i tak dla zabawy rozłożyłam je dla niego... Odczytałam, że pozna kobietę modliszkę, która go zdominuje i odsunie od przyjaciół i co. Śmialiśmy się do rozpuku, od 7 lat ten kolega ma żonę - modlicha jakich mało, stracił wszystkich przyjaciół i dyma po 16 godz dziennie na jej fanaberie, a to 2 razy do roku wczasy za granicą, a to co 2 lata nowy samochód... itp itd. Tak w ogóle to złapała go na dziecko, a jego znajomi byli be i oczywiście jak się z kimś chciał spotkać to musiał to robić po kryjomu. Szkoda chłopaka, a ja od tamtego czasu kart do ręki nie biorę.
Co nie zmienia faktu, że i tak we wróżby nie wierzę, ale tak profilaktycznie wolę nie zaglądać tam gdzie "coś gra za kominem"...
Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Mnie zastanawia jak te wróżki "działają"... rozłoży karty, popatrzy na rękę, czy co tam jeszcze i już wszystko wie....Skąd ??? Totalnie tego nie mogę pojąć. Osobiście mam strasznie mieszane odczucia co do wróżek. Niby jakoś specjalnie w to nie wierze ale...

No dobra coś opowiem...

Moja koleżanka dała się namówić znajomej na wizytę u wróżki. Wyglądało to mniej więcej tak...
Weszła, przywitała się i nic nie mówiła... Kobieta w podeszłym wieku obejrzała jej jedną rękę (nie pamiętam którą) i powiedziała co było i jest. Wszystko się zgadzało. Następnie rozłożyła karty (takie zwykłe bo mówi że tarot jest niebezpieczny) i zaczęła wróżyć co będzie... Wszystko, ale to wszystko się jej sprawdziło!!!! Wywróżyła że np:
-rozejdzie sie z partnerem - co się stało wciągu 2 miesięcy (po 7 latach wspólnego życia)
-że wkrótce umrze jej matka - miała raka zmarła po 5 miesiącach
- wywróżyła jej wielką podróż - jej siostra z mężem planowali wyjazd do Tunezji, ona nie ( totalny brak funduszy)... ale jakoś tak wyszło ze pojechała....
Długo mogłabym wymieniać dalej...

No ale... koleżanka była u wózki jeszcze kilka razy. W końcu namówiła mnie. Mieszane miałam uczucia... Mówiłam,że i tak w to nie wierzę, ale chyba najbardziej to się najzwyczajniej w świecie bałam... I to mnie też strasznie dziwi - niby nie wierzę a się bałam... Może po prostu boimy się tego czego nie znamy... Nastawiłam sie, ze to będzie niezła zabawa i w końcu się odważyłam (nawet mężowi długo nie mówiłam o tym zeby sie ze mnie nie śmiał).
Co było i jest zgadzało się idealnie! Pierwszy raz na oczy ją widziałam, a ona pierwsze co mi powiedziała to że szczęśliwa będę tam gdzie się niedługo przeprowadzę icon_smile.gif Szczęka mi opadła! Bylismy na etapie ścian parteru... Skąd ona wiedziała?!? Generalnie wywrózyła mi same pozytywne rzeczy icon_smile.gif Np spory przypływ gotówki. Planowaliśmy na wiosnę dac gdzieś ogłoszenie że sprzedamy mieszkanie, tymczasem w grudniu do drzwi zapukał facet i zapytal czy nie chcemy sprzedać mieszkania? W ciągu chyba 4 dni podpisaliśmy wstępną umowę icon_smile.gif i dostaliśmy sporą zaliczkę icon_smile.gif Z co ciekawszych rzeczy wywróżyła mi tez dużą wesołą (%%%%) imprezę i ... Mąż zrobił mi na urodziny imprezę niespodziankę - na działce naszej ognicho na prawie 20 osób a do tego nie powiem ile %%%%.

Poszłam, przeżyłam, na szczeście żadnych negatywnych skutków ( koszmary czy coś ) to nie miało a ubawiłam się do łez icon_smile.gif Nie mniej jednak wiecej chodzić do wróżki nie zamierzam!

A wiecie co jest najlepsze, jak zaczęłam rozmawiać z ludźmi że "haha byłam u wróżki" okazało się że baaaardzo dużo osób do niej chodzi tylko nikt się specjalnie tym nie chwali bo inni krzywo na to patrzą....

pozdrawiam cieplutko icon_smile.gif
Link do komentarza
icon_smile.gif

Bopet, dzięki icon_smile.gif

Szczerze... to jak to już napisałam, bałam się, że posypią się teksty że to wszystko strasznie głupie albo coś w tym stylu...
A może nikt tego jeszcze nie czytał hihi icon_smile.gif

Powiem Wam co było naprawdę głupie icon_redface.gif Jak miałam jakieś 16 lat skusiłam się na wróżenie przez uliczne cyganki w Olsztynie. Skończyło się tym,że oskubały mnie z kasy na internat (jakieś 200zł). To była porażka...

Pozdrawiam wierzących i tych mniej wierzących icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Powiem Wam co było naprawdę głupie icon_redface.gif Jak miałam jakieś 16 lat skusiłam się na wróżenie przez uliczne cyganki w Olsztynie. Skończyło się tym,że oskubały mnie z kasy na internat (jakieś 200zł). To była porażka...


Nie przejmuj się kiedyś miałem podobną historię. Dzisiaj jak cyganki chcą mi wróżyć to wieję aż się kurzy icon_smile.gif
Link do komentarza
A ja myśle tak.. bardziej obawiałabym się chodzić do wróżki która w dziwny dla nas sposób wszystko o nas wie niż do oszukującej nas na ulicy cyganki która chce tylko wyciągnąc od nas stówkę (i wszystko jasne..)
Widziałam już trochę dziwnych rzeczy w życiu i pomimo mojego zawodowo przyrodniczego racjonalnego myślenia mam pełen rezerwy dystans do ezoteryki i zjawisk paranormalnych typu wróżka która naparwdę zgaduje nasze losy.
Bo jestem w stanie spokojnie uwierzyć osobom które takie właśnie wróżki spotkały, ale gdzieś tam nasuwa mi się pytanie- jeśli fakt jakiejś "paranormalnej" wiedzy tej osoby jest niezaprzeczalnym faktem to skąd ona ją ma i czy napewno z pozytywnego źródła?
Wiem co chciał przekazać Adamis i wiem czego się obawia i (jak sądze) słusznie. Adamis w chrześcijaństwie i judaiźmie też jest miejsce na proroków i ich sprawdzające się przepowiednie. Różnica tkwi w źródle tej paranormalnej wiedzy. A jeśli nie jesteśmy pewni jej dobrego żródła to ja przynajmniej wolę się trzymać od tego na dystans.
Wiekszość wielkich religii jak chrześcijaństwo, judaizm czy muzułmanizm przyjmuje istnienie złej siły we wszechświecie. Uważając się np za chrześcijan nie możemy temu zaprzeczać...
Link do komentarza
Cytat

Wiem co chciał przekazać Adamis i wiem czego się obawia i (jak sądze) słusznie. Adamis w chrześcijaństwie i judaiźmie też jest miejsce na proroków i ich sprawdzające się przepowiednie. Różnica tkwi w źródle tej paranormalnej wiedzy. A jeśli nie jesteśmy pewni jej dobrego żródła to ja przynajmniej wolę się trzymać od tego na dystans.
Wiekszość wielkich religii jak chrześcijaństwo, judaizm czy muzułmanizm przyjmuje istnienie złej siły we wszechświecie. Uważając się np za chrześcijan nie możemy temu zaprzeczać...


Cieszy mnie to zrozumienie mojego podejścia do sprawy.
Chciałbym tylko jeszcze rozjaśnić jedną kwestię.
Otóż ŻADNA wróżka NIE MA swojej wiedzy od Boga.
Skąd ta pewność? To proste. Nigdzie, ani w Starym, ani w Nowym Testamencie nie ma żadnej takiej postaci przedstawionej jako ktoś natchniony czy powołany przez Boga. Jest za to bardzo dużo takich postaci nazwanych wprost sługami ciemności, szatana.
Byli prorocy ( są i teraz) ale zawsze są to ludzie wyraźnie i jasno służący Bogu w ramach kiedyś Izraela, a obecnie Chrześcijaństwa. Podkreśliłem te ramy, bo to bardzo ważne. Bo jest wielu takich, to to szafują swoją wiarą, insygniami typu krzyż, modlitwy, gesty, obrazy i figurki, itp. tylko po to aby uwiarygodnić swoją moc, aby podpiąć ją pod Boga, choć z Bogiem nie mają nic wspólnego. Na 100%!
Przynależność do Chrystusa i sprawowanie otrzymanego od niego daru w wyznaczonych przez niego ramach jest jedynym kryterium, wg. którego można uznać czyjąś moc za pochodzącą od Boga. Posługiwanie się więc "świętościami" podczas wróżenia, czy jasnowidzenia jest tylko ściemą i oszustwem mającym na celu zbajerowanie naiwnych.
Człowiek mający naprawdę taki dar od Boga nie zarabia na nim, nie przyjmuje w jakimś dziwnie wyposażonym gabinecie, nie posługuje się żadnymi gadżetami, tym bardziej o religijnych konotacjach, nie robi tego poza wiedzą i przyzwoleniem Kościoła. Ci, którzy tak czynią mają swoją moc z innego źródła. I nie jest to jakaś tam bzdurna "kosmiczna energia", tylko konkretna osoba.
Najsmutniejsze jest dla mnie to, że ludzie mieniący się wierzącymi z lekkością i uśmiechem korzystają z takich usług. Jedynym kryterium jakim oceniają takie zjawiska jest ich skuteczność i dobro, jakie ci ludzie deklarują.
Zresztą, wierzący, a chrześcijanin, to dwie różne opcje. Chrześcijanin zawsze jest wierzący. Wierzący nie zawsze jest chrześcijaninem.
Co goni ludzi do wróżek?
Naiwność???
Niewiedza???
Głupota???
Bunt przeciwko Bogu???
Ciekawość???
Wszystkie te powody, jeśli dostaniemy się przez wróżkę pod złe wpływy, prowadzą w końcu do katastrofy i nieopisanego wprost cierpienia, choć na początku jest pięknie.
Ryba widząca robaka na haczyku też go tak widzi.
Wiem, bo w rodzinie miałem takie osoby, a i sam byłem niedaleko. Niech mi więc nikt nie zarzuca nieznajomości tematu, czy fanatyzmu.
Link do komentarza
Cytat

Niech mi więc nikt nie zarzuca nieznajomości tematu, czy fanatyzmu.


A jednostronne podejście, można? Moim zdaniem wszystko co piszesz jest logiczne i spójne oraz godne uwagi, ale...
Właśnie! Ale przy założeniu objawionej prawdy zawartej w Piśmie Świętym! Można takie założenie robić (wiele za nim przemawia), ale z punktu widzenia logiki wywodu będzie to zawsze założenie a priori.
Link do komentarza
Tak to można dyskutować. icon_smile.gif
Temat oczywiście pojmuję subiektywnie. Uważam, że mam do tego prawo, bo znam z autopsji podejście zupełnie przeciwne.
Nikt nie rodzi się chrześcijaninem ani nie zostaje nim z tradycji, czy przypadku. Tak i ja do wróżek, i ezoteryki w ogóle, miałem kiedyś stosunek bardzo pozytywny. Czym więcej poznawałem ludzi i ich historii walki z wyrwaniem się z sideł strasznej mocy, która zawładnęła nimi po różnych zabawach w wywoływanie duchów, satanizm, wahadełka, feng shui, itp, tym pewniejszy jestem swego stanowiska.
Czym więcej poznaję Boga, tym bardziej przejrzystym staje się ten tajemniczy świat i tym łatwiej zdemaskować jego oszustwa.
Oczywiście naiwna zabawa "w te rzeczy" nie kończy się od razu czymś tak strasznym, ale jakiś początek musi być.
Wizyta u wróżki może być takim początkiem, bo to są osoby ewidentnie powiązane z mocą zła. Nawet te, które mają dobro i miłość wypisane na czołach.
I nie piszę tu o tych, co dla kasy tylko udają, że mają jakąś moc, tylko o takich, co ją mają rzeczywiście.
Dowód parę postów wyżej.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...