Skocz do zawartości

praca w drewnie


Jarek02

Recommended Posts

Zaczyna się sezon na różne "drobiazgi" z drewna które można zrobić samodzielnie do ogrodu albo warsztatu. Proponuję by wymienić się doświadczeniami z tej dziedziny. Dla tych, którzy lubią majsterkować, czy zrobić coś samemu na budowie to bardzo się przyda.
Ja np. dopiero po latach dowiedziałem się jaki jest prosty sposób, by drewno nie pękało (nie rozszczepiało się) przy wbijaniu gwoździ. Wystarczy "zbić" młotkiem czubek gwoździa, by szpic stał się tępy.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Jak uzyskać kolory impregnatów - Często mieszam różne barwy lazur ochronnych V33 i uzyskuję nowe odcienie. Sposób na oryginalnośćicon_smile.gif



Trzeba by tylko zapisać sobie jakie były proporcje. Żeby w przyszłości dało się powtórzyć kolor.
Masz jakieś doświadczenia co do wad i zalet lakierobejcy w porównaniu do tradycyjnej wersji bejcc+lakier?
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Po kolei, najpierw kwestia proporcji: Nie jestem zwolennikiem notowania proporcji. Nawet jeśli notuję to i tak robię próbkę gdzieś z boku. Nawet jeśli dotyczy to sprawdzonego środka, którego z niczym nie mieszam. Lepiej trzy razy przymierzyć niż potem godzinami poprawiaćicon_smile.gif
A co do lakieru i lakierobejcy. Do wewnątrz oczywiście bejca, a na to lakier lub wosk, ponieważ bejca zawsze wymaga warstwy wykończeniowej. Jeśli chodzi o lazury (wolę to określenie niż lakierobejce) to są nieodzowne na zewnątrz. Ostatnio sąsiad na przykład zabejcował płot na niebiesko, a potem przeciągnął wszystko (za moją radą) bezbarwną lazurą V33. Wyszło naprawdę nieźle.
Jeśli chcesz wiedzieć o bejcach lub lakierach coś konkretnego, sprecyzuj pytanie.
Link do komentarza
Nie pisałem, że zapisanie proporcji zastąpi zrobienie próby icon_smile.gif Chodziło mi o to że po dłuższym czasie można całkiem zapomnieć co z czym mieszaliśmy. Próbę i tak trzeba zrobić, ale zapisane proporcje to ułatwienie. Mój znajomy nie był nawet pewien, której firmy preparaty wymieszał!
Wiadomo że bejca zawsze wymaga jeszcze zabezpieczenia. Chodziło mi o porównanie trwałości zabezpieczenia elementów na zewnątrz w wersji impregnat+lakier zewnętrzny i zabezpieczenia samą lazurą. Oczywiście mówię o porównywalnej jakości produktach, np. pochodzących od jednego wytwórcy.
Link do komentarza
Rzeczywiście masz rację, ja też już ją widziałem. Jeśli widzieliśmy to samo, to nie ma się czym przejmować, to dokładnie ta sama lazura V33, wiesz 4 lata trwałości, co impregnuje i dekoruje drewno, tylko że jest w nowej puszce. Co przykuło moją uwagę to ten ładny domek, aż sam bym chciał taki mieć :/ no i w końcu dobrze widać kolor, nawet jak nie masz okularów, to spokojnie odróżnisz odcienie. No a składu nie zmieniali, to na pewno ta sama solidna sprawdzona Lazura. Sprawdziłem osobiście icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Nie pisałem, że zapisanie proporcji zastąpi zrobienie próby icon_smile.gif Chodziło mi o to że po dłuższym czasie można całkiem zapomnieć co z czym mieszaliśmy. Próbę i tak trzeba zrobić, ale zapisane proporcje to ułatwienie. Mój znajomy nie był nawet pewien, której firmy preparaty wymieszał!
Wiadomo że bejca zawsze wymaga jeszcze zabezpieczenia. Chodziło mi o porównanie trwałości zabezpieczenia elementów na zewnątrz w wersji impregnat+lakier zewnętrzny i zabezpieczenia samą lazurą. Oczywiście mówię o porównywalnej jakości produktach, np. pochodzących od jednego wytwórcy.


Hmm..tak się zastanawiam, bo z tego co ja kojarzę to nie ma czegoś takiego jak lakier zewnętrzny, ale może się mylę. generalnie jaki nie wziąłbyś przedmiot drewniany, tzn. czy to płot czy altana, to jak kupujesz to od razu masz zaimpregnowane, wiec stosowanie "czystego" impregantu jest zbędnym wysiłkiem moim zdaniem. A pamiętajmy o tym, że lazura IMPREGNUJE, przynajmniej ta V33, bo o inych się nie wypowiadam, bo nie uzywalam. A jeszcze tak w kwestii mieszania kolorów, to czy te proporcje są tak ważne. Przecież jak zmieszasz dąb jasny i cedr czerwony przykłądowo to po prodtu odtzrymasz jakś kolorek po środku. Moja mama zawsze miesza "na oko", heehe i wychodzi dobrze icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Hmm..tak się zastanawiam, bo z tego co ja kojarzę to nie ma czegoś takiego jak lakier zewnętrzny, ale może się mylę. generalnie jaki nie wziąłbyś przedmiot drewniany, tzn. czy to płot czy altana, to jak kupujesz to od razu masz zaimpregnowane, wiec stosowanie "czystego" impregantu jest zbędnym wysiłkiem moim zdaniem. A pamiętajmy o tym, że lazura IMPREGNUJE, przynajmniej ta V33, bo o inych się nie wypowiadam, bo nie uzywalam. A jeszcze tak w kwestii mieszania kolorów, to czy te proporcje są tak ważne. Przecież jak zmieszasz dąb jasny i cedr czerwony przykłądowo to po prodtu odtzrymasz jakś kolorek po środku. Moja mama zawsze miesza "na oko", heehe i wychodzi dobrze icon_smile.gif



Lakiery zewnętrzne jak najbardziej są. Taki np. aktilak dostaniesz chyba w ażdym sklepie z farbami. Są też np. lakiery do renowacji ram okien drewnianych (na zewnątrz). Zewnętrzny lakier musi być po prostu odporny na czynniki atmosferyczne.
Może i gotowe płotki altany i reszta są już wstępnie impregnowane, ale ja kupuję surowe drewno z tartaku i całą resztę robię sam, nawet jak są to meble.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Cytat

Lakiery zewnętrzne jak najbardziej są. Taki np. aktilak dostaniesz chyba w ażdym sklepie z farbami. Są też np. lakiery do renowacji ram okien drewnianych (na zewnątrz). Zewnętrzny lakier musi być po prostu odporny na czynniki atmosferyczne.
Może i gotowe płotki altany i reszta są już wstępnie impregnowane, ale ja kupuję surowe drewno z tartaku i całą resztę robię sam, nawet jak są to meble.



Ja np. najpierw maluje sosnę kolorem, który lubię, a później laikiem. Generalnie ja się nie znam na tym, ale po to przyszedłem na to forum, żeby się czegoś dowiedzieć icon_cool.gif
Link do komentarza
Ja też tak robię - bejca dla koloru i bezbarwny lakier jako zabezpieczenie i wykończenie powierzchni. Choć ja lubie też naturalny kolor drewna. Czy ktoś z was stosował z kolei preparaty przeciwko ciemnieniu drewna do elementów zrobionych z sosny? Ja miałem okazję zastosować je tylko do parkietu z twardego drewna. Nie wiem więc czy działają skutecznie też na sosnę, która z czasem nabiera pomarańczowego, b. ciepłego odcienia.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 7 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,   chciałbym poradzić się w kwestii kanalizacji. Otóż mój problem wygląda tak, że pomiędzy domem a studzienką rewizyjną kanalizacji, którą mam na działce uda mi się maksymalnie uzyskać różnice wysokości 90 cm na 7 metrach odległości.  Daje to spadek rury na tym odcinku około 13%.    Reasumując, na domu spadek 2%, pomiędzy domem a studzienką (7 metrów) 13% i pomiędzy studzienką a główną nitką 4%   Ja wiem, że optymalny spadek to 2% natomiast interesuje mnie czy ktokolwiek był zmuszony użyć tak dużego spadku i u niego to funkcjonuje. Znalazłem kilka informacji, że dopuszczalny jest spadek 15%.   Pozdrawiam Mikołaj.
    • Dzień dobry,  W maju ubiegłego roku zamieszkałem w domu. Dziś zauważyłem około 30 do 50 cm nad oknami dachowymi takie dziwne plamy na membranie. Te plamy na te chwile są suche membrana uniosła się do góry tak jak kartka papieru która jest zmoczona i potem wyschnie. Dach pokryty blachodachówką panelową. Strych nie jest ocieplony. Pomiędzy parterem a strychem legary z drewna i 35 cm wełny mineralnej. Wokół dwóch kominów i we wszystkich innych newralgicznych miejscach takie coś nie występuje.  Macie Państwo pomysły co to i czy to może być groźne ? Podejrzewam że ma to coś wspólnego z wykraplaniem się wody, lub niepoprawną obróbką okien dachowych.  
    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...