Skocz do zawartości

Rysy (pęknięcia) na ścianach


Recommended Posts

Moja znajoma ma w nieszkaniu (blokk z końca lat 60-tych) rysę, małe pęknięcie na ścianie, na całej jej wysokości. Przypuszczam, że to miejsce styku płyt. Różni majstrowie jej to podobno szpachlowali, a po jakimś czasie rysa pojawiała się znowu. Ja zaproponowałem masę akrylową z kartusza. Można ją pomalować, a jest elastyczna. U siebie w ten sposób zakryłem szczelinę przy drewnianej obróbce futryny drzwi wejściowych, trzyma się już parę lat. Czy ktoś ma jakieś inne sposoby?
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Jak mała to drobiazg. Można się przyzwyczaić. Jak większa, to może być kompensacyjna, dylatacyjna, łącząca płyty(drgania). Można silikonem, można siatką, obie formy pomocy skutkują elastycznym przeniesieniem naprężeń. Ale tak naprawdę, jeżeli od blisko 50 lat rysa jest, to będzie zawsze. Można też wzdłuż przykręcić jakąś listwę ozdobną, można namalować gałązkę drzewa wiśniowego, pęd winorośli, jeżeli pasuje do wystroju. Radzę się przyzwyczaić. Pozdro
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Moja znajoma ma w nieszkaniu (blokk z końca lat 60-tych) rysę, małe pęknięcie na ścianie, na całej jej wysokości. Przypuszczam, że to miejsce styku płyt. Różni majstrowie jej to podobno szpachlowali, a po jakimś czasie rysa pojawiała się znowu. Ja zaproponowałem masę akrylową z kartusza. Można ją pomalować, a jest elastyczna. U siebie w ten sposób zakryłem szczelinę przy drewnianej obróbce futryny drzwi wejściowych, trzyma się już parę lat. Czy ktoś ma jakieś inne sposoby?



Nic na siłę . icon_smile.gif

Np. Tapeta lub boazeria na tej ścianie pasek ozdobny można wstawić pionowo deskę bejcowaną imitującą słup drewniany itd
Link do komentarza
Ja co prawda na pęknięcia na ścianach się w bloku nie natknęłam ale za to na suficie owszem. W każdym mieszkaniu, w pokoju z balkonem było pęknięcie na suficie. I jakoś nikt się tym nie przejmował - widać tak już musi być... W sumie nawet się nie zastanawiałam czy w przyszłości byłyby jakieś konsekwencje dla np konstrukcji budynku - ale we wszystkich mieszkaniach jakie odwiedziłam tak jest więc może to rzeczywiście jakaś norma?... albo trafiam na takie mieszkania icon_smile.gif
Link do komentarza
Możesz robić jak najbardziej starannie, ale po wybraniu ziemi pod fundament coś się niżej zmienia. Po kilku latach wychodzi, mimo starannego wykonania wszystkich tematów. To loteria: będzie lub nie będzie. Zawsze jednak jest tak, że pęka. Kolega mój wali na ściany i sufity siatkę i zatapia w kleju. Też pęka. Później, ale jednak
Link do komentarza
Pewnie, że to trudne do przewidzenia jak będzie osiadał budynek i wszystko zrobić tak by ściany jednak nie pękały. Jednak sie da i nie każdy dom ma popękane ściany.
Najłatwiej i najwygodniej zawsze powiedzieć, że musi pękać - gadanie na zasadzie "ten typ tak ma". Dużo trudniej wszystkiego dopilnować, od etapu badania gruntu i wykonania projektu poczynając. Jednak się da. Trzeba jednak umieć i chcieć. Jednak częściej niż pporządną robotę widzę ściany zrobione niechlujnie, a działowe przed nałożeniem tynków potrafią się chwiać i poszczególne pustaki lub bloczki można by z nich wyjąć z b. niewielkim wysiłkiem.
Link do komentarza
Cytat

Pewnie, że to trudne do przewidzenia jak będzie osiadał budynek i wszystko zrobić tak by ściany jednak nie pękały. Jednak sie da i nie każdy dom ma popękane ściany.
Najłatwiej i najwygodniej zawsze powiedzieć, że musi pękać - gadanie na zasadzie "ten typ tak ma". Dużo trudniej wszystkiego dopilnować, od etapu badania gruntu i wykonania projektu poczynając. Jednak się da. Trzeba jednak umieć i chcieć. Jednak częściej niż pporządną robotę widzę ściany zrobione niechlujnie, a działowe przed nałożeniem tynków potrafią się chwiać i poszczególne pustaki lub bloczki można by z nich wyjąć z b. niewielkim wysiłkiem.



Najłatwiej jest gadać, ale to nie takie proste w praktyce. Obserwuję i wiem. Nie wykonuję tego.
Link do komentarza
Cytat

Trzeba jednak umieć i chcieć. Jednak częściej niż pporządną robotę widzę ściany zrobione niechlujnie, a działowe przed nałożeniem tynków potrafią się chwiać i poszczególne pustaki lub bloczki można by z nich wyjąć z b. niewielkim wysiłkiem.


Zgadza się! Sam coś takiego widziałem!
Link do komentarza
A ja się zastanawiam, czy powszechne pękanie ścian nie jest przynajmniej częściowo spowodowane zmianą materiałów i sposobu murowania. W murach z tradycyjnej cegły stateczność zapewniało odpowiednie ułożenie (przewiązanie) cegieł w poszczególnych warstwach. Ponadto zaprawa, szczególnie ta wapienna, w pewnym stopniu "amortyzowała" naprężenia, bo oddzielała od siebie cegły, była dużo mniej wytrzymała niż cegły i to w niej pojawiały się ewentualne drobne pęknięcia. Dzisiaj buduje się z dużych elementów (pustaków i bloczków), złożonego wiązania uzyskać z nich nie sposób, propporcje pomiędzy ilością elementów i zaprawy są zupełnie inne, o ile w ogóle zaprawa nie jest cienkowarstwowa (klejowa).
Gdy pojawiają się naprężenia, to nie przejmuje ich na siebie zaprawa tylko pękają bloczki czy pustaki.
To oczywiście tylko takie moje przypuszczenia.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 7 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Cytat

Na pękające ściany polecam sprawdzony sposób ; W poprzek pęknięć co 0,5 m kujemy bruzdy o dł. 0.5 mb. i głębokości 4-5 cm. Wstawiamy na klej do płytek zbrojeniówkę 10 - 12 mm. Przyjemnego kucia. Jan.



Cytat

W ładnie urządzonym i zadbanym domu pojawiła się rysa pod oknem. Fachura miał wstawić 2 pręty ze zbrojeniówki. Przy kuciu " wspomógł się" kątówką . Wyobrażacie sobie co się działo ?. Jan.




To nie Ty czasem ? icon_wink.gif

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 5 miesiące temu...
  • 2 lata temu...
  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...