Skocz do zawartości

Diabeł tkwi w... kleju montażowym


Gość

Recommended Posts

Przy montażu parapetów zwróciłem uwagę wykonawcy, że – zgodnie z instrukcją obsługi- parapety powinny być przyklejane klejem montażowym do podłoża, a nie tylko układane. Wykonawca stwierdził jednak, że skoro z dwóch stron parapety są wpuszczone w mur to nic złego się nie stanie. Niestety, parapety z MDF po miesiącu zaczęły się wypaczać i ich środek podniósł się ok. 0,5 – 1 cm. Co gorsze, parapety zaczęły wypaczać okna – jedno z nich już z trudem się otwierało.
Skończyło się na wykuciu parapetów (wykonawca przyjął reklamację) i ponownym ich położeniu – tym razem na klej montażowy.
I co Wy na to?
Link do komentarza
Elementy drewniane i z materiałów drewnopochodnych muszą mieć zapewnioną możliwość swobodnego rozszerzania się pod wpływem zmian wilgotności. "Uwięzienie" parapetów w ościeżu
uniemożliwiło to i w efekcie uległy one wypaczeniu. Dlatego zawsze przy ich osadzaniu należy pozostawić po obu stronach kilkumilimetrowe szczeliny które później maskuje się listewkami klejonymi do ściany lub osłania warstewką akrylu
Link do komentarza
Moim zdaniem Redakcja się myli pisząc o zostawianiu szczelin i zakryciu ich listewkami w tak newralgicznym punkcie jakim jest parapet. Najlepiej jest wcisnąc piankę montażową pistoletem po obu stronach parapetu. Wykończenie natomiast wykonałbym stosując gips budowlany a następnie cieńka warstwa masy szpachlowej Cekol lub akrylpuc
A co do historii Andrzeja to niepotrzebnie kładł klej montażowy(mówimy o parapecie drewnianym lub drewnopodobnym). Żaden klej nie jest wstanie przeciwstawić się skutecznie napręzenia powstającym w drewnie podczas zmian jego objętości pod wpływem zmian temperatury i wilgotności. Listwy maskujące stosujemy np. przy układaniu parkietu. tu szczeliny pozostawiamy puste i są one grubości od 5 do 1 cm, w zależności od rodzaju drewna i nie tylko.
pozdrawiam
rafał
Link do komentarza
Oczywiście boki parapetów można uszczelnić pianką, ale wymaga to podkucia ościeża na 1,5 - 2 cm. Pianki tej nie można traktować jako zamocowanie parapetu, a jedynie jako elastyczne wypełnienie. Jeśli chodzi o przyklejanie parapetu to jest ono niezbędne gdy parapet wystaje znacznie poza płaszczyznę ściany. W przypadku obciążenia np. gdy ktoś na nim stanie, może nastąpić jego oderwanie. Używane do tego celu kleje są na tyle elastyczne że doskonale przenoszą naprężenia spowodowane zmianą wymiarów parapetu. Natomiast niedopuszczalne jest uszczelnianie styków parapetu materiałem nieelastycznym (np. gipsem) gdyż w miejscach tych szybko pojawia się szpecące pęknięcia i odpryski. Miejsca te wypełnia się masą akrylową, jak z zresztą wszystkie inne miejsca styku różnych materiałów "pracujących" pod wpływem zmian temperatury i wilgotności.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...