Skocz do zawartości

Co dalej z moimi gontami?


Gość

Recommended Posts

Niektóre firmy pociętą papę nazywają gontami. Prawdziwe gonty są na bazie maty szklanej z wpasowanym kruszywam naturalnym nie barwionym(pocierając ręką nowa dachówka powinna być jak szyba), są samowulkanizujące na praktycznie całej pow. i mają warstwę zapobiegojącą rozwojowi mchów.
Link do komentarza
Cytat

Położyłem gonty bitumiczne i zauważyłem, że z rynny leci czerwona woda i ziarna posypki. Czy gonty zupełnie stracą posypkę?


Panie Darku
Pojawienie się pewnej ilości posypki mineralnej w rynnach, pochodząej z
gontów papowych ułożonych na dachu nie jest niczym niepokojącym. W
pierwszej fazie eksploatacji dachu zawsze pojawia się podobny problem. W procesie technologicznym gonty bitumiczne posypywane są posypką z pewnym nadmiarem. Większość posypki zostaje wwalcowana w podłoże bitumiczne gonta papowego, pozostała część trzyma się dość luźno podłoża. Nadmiar posypki na pasach gontów wynosi kilkanaście procent ogólnej masy posypki. Gdyby jednak po kilku silnych opadach deszczu zjawisko nie zanikało i w dalszym ciągu posypka wsypywała się do rynien a co gorsze wystąpiłyby czarne plamy bitumu na gontach pozbawione posypki jest to już powód do niepokoju . W takim wypadku prosimy o kontakt z producentem w sprawie ewentualnej reklamacji.

Pozdrawiam
Grzegorz Gładkiewicz
Asystent Dyrektora Handlowego ds. marketingu

ICOPAL S.A.
ul. Łaska 169-197
98-220 Zduńska Wola
Tel: +48 43 82-44 720
Link do komentarza
Cytat

Położyłem gonty bitumiczne i zauważyłem, że z rynny leci czerwona woda i ziarna posypki. Czy gonty zupełnie stracą posypkę?


Panie Darku
Pojawienie się pewnej ilości posypki mineralnej w rynnach, pochodząej z gontów papowych ułożonych na dachu nie jest niczym niepokojącym. W
pierwszej fazie eksploatacji dachu zawsze pojawia się podobny problem. W procesie technologicznym gonty bitumiczne posypywane są posypką z pewnym nadmiarem. Większość posypki zostaje wwalcowana w podłoże bitumiczne gonta papowego, pozostała część trzyma się dość luźno podłoża. Nadmiar posypki na pasach gontów wynosi kilkanaście procent ogólnej masy posypki. Gdyby jednak po kilku silnych opadach deszczu zjawisko nie zanikało i w dalszym ciągu posypka wsypywała się do rynien a co gorsze wystąpiłyby czarne plamy bitumu na gontach pozbawione posypki jest to już powód do niepokoju . W takim wypadku prosimy o kontakt z producentem w sprawie ewentualnej reklamacji.

Pozdrawiam
Grzegorz Gładkiewicz
Asystent Dyrektora Handlowego ds. marketingu

ICOPAL S.A.
ul. Łaska 169-197
98-220 Zduńska Wola
Tel: +48 43 82-44 720
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...