Skocz do zawartości

Czy kupować stary dom?


Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
Gdybym miał fundusze to bym się wybudował. Nowe to nowe a jak jeszcze poprawnie zbudowane...icon_wink.gif A ze starym domem zawsze problem. Zaoszczędzi się chyba tylko na stanie surowym zamknietym i papierkowej robocie. Jeszcze zależy od stanu budynku bo może być, że cała instalacja elektryczna do wymiany, tynki, podłogi, okna, drzwi, stropy, podłogi, dach, potem trzeba ocieplenie, C.O... Po zbiciu tynków można odkryć ciekawe pęknięcia i rozłarzenie się ścian. Walka z wilgocią i grzybem... Duży koszt wykonania izolacji poziomej budynku bo może jej nie być. Jakieś przeróbki bo np. rozkład pomieszczeń nie bardzo odpowiada i rozwalasz ściane, stawiasz nową itd, itp...A jak jeszcze zabytek i podlega pod konserwatora....
Chyba że domek cacy i można się wprowadzaćicon_wink.gif

Trzeba dobrze policzyć ile wyniesie remont tyle że dużo rzeczy widać dopiero po czasie...

Kwestia funduszy i "sytuacji życiowej". Ja kupiłem coś j.w. ale na budowę funduszy nie było i czasu bo musiałem gdzieś zamieszkać. Remont rozłożyłem na wiele lat (do emerytury sie wyrobie icon_smile.gif ) Dłubie sobie sam po pracy ale nie polecam mieszkać i remontować... No ale za 46 tys.zł bym sie nie wybudował.....
Teraz w okolicy rudery kosztują 100 - 150 tys. zł. Do tego remont. Pewnie wyjdzie taniej niż budowa nowego domu. Mi się wydaje ze lepiej postawić nowe niż łatać stare...
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.
    • Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.
    • Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.
    • Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie        tak po zalaniu               Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.   Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly     Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki   w koncu betoniarka mogla wjechac       I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle           Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila     Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane. Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala     Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...   Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...